Rok 2024 po bubowemu

Podsumowania sezonu czy jakiegoś okresu aktywności górskiej i nie tylko.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6474
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Rok 2024 po bubowemu

Postautor: buba » 2025-01-01, 14:09

W minionym roku na wyjazdach wyszło nam około 110 dni.

Mieliśmy okazję włóczyć się po Polsce, Czechach i Bułgarii. Przy pewnej dozie chęci można do wyjazdów zagranicznych zaliczyć również półtorej godziny po niemieckiej stronie - przy okazji spacerów po Kostrzynie i biwak na Słowacji 10 metrów od granicy (do kibla już chodzilismy w polskie krzaki) ;)

Wędrowaliśmy po Beskidzie Sądeckim i Niskim, Górach Wałbrzyskich, czeskich Rychlebskich, Łużyckich, Brdach i Roverkach, w Bułgarii bywaliśmy w kawałku Rodopów.

Całkiem sporo (jak na nas) połaziliśmy po sztolniach. Odwiedzaliśmy tunele gdzie szukali uranu koło Kowar i kopalnie łupka koło czeskiego Budišova.

Majowa wędrówka wzdłuż granic wiodła przez Mazury. Szliśmy z Giżycka do Korszy.

Pojeździliśmy trochę rowerami. Głównie były to jednodniowe wycieczki nad pobliskie zbiorniki wodne (do Jelcza, Siechnic, Kantorowic, Sielskiej Wody czy Oleśnicy Małej)

Płyneliśmy kajakiem po rzece Widawa. To już nasz 4 spływ kajakowy, po Wkrze, Małej Panwi i Oławce (w poprzednich latach).
W tym roku pierwszy raz zapoznaliśmy się też z innym pływadłem - zwanym deska SUP i na takowych pływaliśmy po jeziorze w Jelczu i Osieku Grodkowskim.

W ramach zimowych wycieczek po "zadymionych miasteczkach" byliśmy w Nowej Soli i Kostrzynie. W podobnym stylu łaziliśmy też po kawałku Jeleniej Góry, Tarnowa i Sofii (acz to już niekoniecznie zimą)

Udało się wreszcie odwiedzić wieże ciśnień i wapienniki, które od ponad 20 lat oglądaliśmy z okien pociągów i jakoś nigdy nie było okazji wysiąść i pozwiedzać.

Jak zwykle sporo czasu spędziliśmy nad Odrą, starorzeczami i w różnistych zaułkach najbardziej klimatycznego miasta w Polsce jakim jest Bytom.

Kabak po raz pierwszy leciał samolotem.

Udało się wrócić do fajnego, a porzuconego wiele lat temu zwyczaju - wzajemnego wysyłania sobie ze znajomymi pocztówek z wyjazdów.

Tego roku nasze plecaki zostały dodatkowo dociążone - zaczęliśmy nosić kamienie ;) Te z gatunku kamieni wędrujących. Zbieralismy je już od jakiegoś czasu, ale teraz zaczęłyśmy z kabakiem malować też własne - w dużych ilościach.

Dokładniejsze wyszczególnienie wyjazdów (ze zdjeciami) tutaj:
https://jabolowaballada.blogspot.com/20 ... -2024.html



W minionym roku na biwakach spędziliśmy 38 nocy:

- 15 w namiocie, 3 w chatkach/wiatach, 20 w busiu
- 4 w Bułgarii, 21 w Czechach, 12 w Polsce, 1 na Słowacji
- 7 w kwietniu, 7 w maju, 9 w czerwcu, 1 w lipcu, 7 w sierpniu i 7 we wrześniu

- bardzo użyliśmy na ogniskach pod skałami i w jaskiniach - takowych było 27 :)

- kolejnych 9 nocy spędziliśmy w ośrodkach wypoczynkowych z dawnych lat


Więcej o naszych biwakach tutaj:
https://jabolowaballada.blogspot.com/20 ... -2024.html
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1511
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Rok 2024 po bubowemu

Postautor: Coldman » 2025-01-01, 14:58

Podsumowując u Ciebie to po prostu życie w podróży.

A jak u Ciebie jest z odwiedzinami parków narodowych? Masz już wszystkie?
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 10238
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Rok 2024 po bubowemu

Postautor: Adrian » 2025-01-01, 15:24

110 dni mówi wszystko, pozamiatane ! Chyba tylko Wy potraficie tak wykorzystać rok, niech Wam się darzy :)
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6474
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Rok 2024 po bubowemu

Postautor: buba » 2025-01-01, 15:38

Adrian pisze:110 dni mówi wszystko, pozamiatane ! Chyba tylko Wy potraficie tak wykorzystać rok, niech Wam się darzy :)


Jakbysmy jeszcze nie czuli takiej odrazy przed zimą to mogłoby spokojnie byc tego wiecej, bo od listopada do marca to sporo w domu siedzimy. I mam wrażenie, że z wiekiem ta niechęć do zimna mi się nasila...



Coldman pisze:
A jak u Ciebie jest z odwiedzinami parków narodowych? Masz już wszystkie?


Otwarłam sobie sprawdzic jakie to parki w Polsce są - i wychodzi, ze chyba nie byłam w Borach Tucholskich, Narwianskim, Ujsciu Warty, Wielkopolskim i Wolinskim.
Acz często jadąc gdzies to własnie sprawdzam, zeby tam gdzie się wybieramy i np. chcemy nocowac to parku juz nie było, bo jego obecnosc to dodatkowa pula strażników, ktorzy moga robic problemy. Pamietam, ze tak śledziłam granice PN Gorczanskiego, Karkonoskiego, Babiogórskiego - na zasadzie "ufff tu już 2 km za parkiem to powinno byc ok" ;)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1511
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Rok 2024 po bubowemu

Postautor: Coldman » 2025-01-01, 16:40

Aaa to już te północno-wschodnie masz w większości zaliczone, bo tam fajne przygody rowerowe można zaplanować :D

Wielkopolski nie polecam, tak przy okazji można iść na spacer :D
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6474
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Rok 2024 po bubowemu

Postautor: buba » 2025-01-01, 16:53

tam fajne przygody rowerowe można zaplanować :D


Jak najbardziej! Albo tratwą przez Biebrzę! Jedyna szansa, aby w samym środku parku sobie nocowac i biwakować na pełnym legalu :D
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1511
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Rok 2024 po bubowemu

Postautor: Coldman » 2025-01-01, 18:03

No to życzmy sobie takich przygód na ten nowy rok ;)
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3718
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Rok 2024 po bubowemu

Postautor: Wiolcia » 2025-01-01, 21:28

Jak zwykle imponujące liczbowo podsumowanie, czyli u Buby klasyk. Czy wciągnęłaś się na tyle w kajaki, że w tym roku też planujecie jakąś rzekę?
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6474
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Rok 2024 po bubowemu

Postautor: buba » 2025-01-01, 22:31

Wiolcia pisze: Czy wciągnęłaś się na tyle w kajaki, że w tym roku też planujecie jakąś rzekę?


No tak sobie postanowiłam, ze na rok musi być przynajmniej jeden raz kajak :) A czy się uda to zobaczymy. Wciąż mam w planach ten ośrodek nad Wartą co mi kiedyś polecałaś! :)

Ale z tymi postanowieniami to roznie się układa. Też sobie obiecywałam, że co roku będzie jakaś drezyna no a w tym roku się nie udało :(
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3718
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Rok 2024 po bubowemu

Postautor: Wiolcia » 2025-01-02, 13:16

Krecika jak najbardziej nadal polecam. Odświeżyłam sobie tej jesieni szlak Liswarty i Warty i startowaliśmy znowu u niego. I jak będziesz miała tylko jeden dzień, to zdecydowanie polecam start u Krecika właśnie i koniec w Wąsoszu. A na drugi dzień, ewentualnie, szlak z Dankowa.
A, i w tym roku nie załapaliśmy się na spanie u Krecika, bo nie było już miejsca. Ale za płotem jest nowy-stary ośrodek - "Niemczykówka". Teren był zarośnięty i nieużywany od lat, ale kobitka z synem odnowiła teraz domki i je wynajmuje. Leżą w sosnowym, rozgrzanym słońcem lasku i we wrześniu było tam genialnie. Bardzo nam się podobało.
Więc albo Krecik, albo Niemczykówka.
A co do planów, co nie wychodzą, to wiem coś o tym. Pod paroma względami rok (już ubiegły) był fatalny. No ale tak bywa.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6474
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Rok 2024 po bubowemu

Postautor: buba » 2025-01-02, 19:37

A, i w tym roku nie załapaliśmy się na spanie u Krecika, bo nie było już miejsca


We wrzesniu i takie branie? Chyba rozreklamowałaś dobrze kajaki na tych Wartach :lol Zobaczymy co przyniesie ten rok, moze sie uda tam dotrzec!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości