Teren pozornie wydaje się zupełnie zwyczajny. Raczej tu nizinnie lub ewentualnie występują jakieś łagodne wzgórza. Lasów mało i krajobraz typowo rolniczy. Wioski normalne, jak to teraz bywają. Domy murowane, trawa wyskubana, asfalcik z rolki. Czasem pasie się jakaś krowa, koń albo zagdacze kura, ale specjalnym klimatem tutejsze miejscowości nie grzeszą. Co nas zatem mogło tu sprowadzić? Ano przemysłowa przeszłość tych terenów. No i to, co na pierwszy rzut oka jest niewidoczne, ponieważ kryje się pod ziemią. Bo tu jest łupek. Albo był. Jest więc spora ilość sztolni, podziemnych tunelików czy nawet całych skarp lub odkrywkowych wyrobisk tego surowca. A skubaniec jest bardzo urokliwy! Przez dwa dni więc oddajemy się huśtawce termicznej, na zmianę wychodząc na słoneczny, upalny świat, a potem nurkując w zimne, wilgotne wnętrza skał.
Więcej w relacji:
https://jabolowaballada.blogspot.com/20 ... tylko.html
W krainie łupka - czeskie sztolnie (2024)
W krainie łupka - czeskie sztolnie (2024)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości