Śladem krzyży pokutnych
: 2014-02-02, 19:42
Jakos przez lata przejezdzalam obojetnie na roznych wycieczkach obok krzyzy pokutnych, czasem jak juz wybitnie na jakis wpadłam to mu cyknelam fotke. Ale teraz jakos mnie naszlo aby bardziej aktywnie zaczac jezdzic ich sladem. Co mnie glownie w nich ujelo? Chyba to ze czesto trzeba ich poszukac. W dobie totalnie zaszlakowanych gór czy zabytkow pooznaczanych tonami tablic i kierunkowskazami juz z glownych drog, kazda rzecz wymagajaca choc odrobiny "poszukania" zaczyna ogromnie cieszyc.
Krzyze pokutne pochodza glownie z czasow sredniowiecza. Byly stawiane przez morderce w miejscu zbrodni jako forma pokuty i miejsce modlitwy za zmarlego. Zabojca oprocz postawienia krzyza musial tez opłacici pogrzeb, utrzymywac rodzine ofiary, ufundowac iles tam wosku dla Koscioła oraz jałmuzne na biednych i odbyc pielgrzymke do swietego miejsca. Teraz krzyze nie zawsze stoja w orginalnych miejscach- byly w ciagu wiekow przenoszone w okolice kosciolow, cmentarzy czy parkow, wmurowywane w ploty, w chodniki czy ustawiane w srodku wsi coby sie ladnie prezentowaly.
Owe krzyze wystepuja glownie w Europie Zachodniej, od Włoch po Skandynawie. W Polsce jest ich kilkaset sztuk, glownie w zachodnich wojewodztwach a najwiecej jest ich na Dolnym Slasku- ponoc okolo 400. Widac tu bylo najwiecej mordercow, (albo przynajmniej najwieksza wykrywalnosc przestepstw, jako ze krzyze stawiali ci ktorych zlapali i zmusili do pokuty )
Najciekawsze, przynajmniej dla mnie, jest to, ze napewno nie wszystkie krzyze zostaly namierzone, odnalezione i skatalogowane. Zapewne czesc zarosla krzakami i trawa, zasypala je ziemia, czy przez setki lat juz niczym nie roznia sie od lezacego gdzies w polu kamienia. Nie zapomne zdjecia, wklejonego na ktoryms forum (przepraszam za moja skleroze ale nie pamietam przez kogo i gdzie) nieznanego krzyza pokutnego ktory wylonil sie po zbiciu tynku ze sniany jakies starej stodoly.
Na razie udalo mi sie ich obejrzec niewiele.. Ale po wioskach Dolnego Slaska szlajamy sie czesto a w co drugiej miejscowosci jakis krzyz pokutny sie pałęta wiec jest szansa na rozwoj galerii w przyszlosci blizszej lub dalszej...
Niwnik- krzyz mało do krzyza podobnym uwieziony za siatka przydomowego ogrodka
Koło Jaksina, wsrod zaoranych pol i szumiacych plowych traw stoja sobie trzy sztuki
Jeden troche podrzezbiany
Brożec- jeden krzyz stoi sobie pod murem koscioła
a pozostale leza wmontowane w chodnik, nie wiem czy celowo czy przypadkowo, w samych bramkach
Jegłowa- poszedł na budulec muru wokol-koscielnego
w Chociwlu jakis taki marniutki...
Glinice- tez przy kosciele
Między Chocieborzem a Osina Wielka, przy wyboistej drodze polami szukalismy wprawdzie innego słupa ale tez wlazł w oczy
Sobocisko- chyba zbrodnia byla niewielka bo taki chyba łatwiej zrobic?
tu chyba zostało troche farby z bielenia drzew i kraweznikow
a tego pewnie latem duzo trudniej znalezc
W Jankowie leza przed kosciolem i pewnie nie wiedzac bym je wziela za jakas krypte
Piskorzów- pilnuje chodnika w srodku wsi
W Nowolesiu jakis taki rowniutki, jak tasmowo wykonany
Proszkowice- ksztalt tych mi sie chyba najbardziej podoba
Przy drodze z Czernicy do Strzyżowca, na widokowej przeleczy przytulony do drzewa
A w Kochanowie chyba rolnik klnie jak musi zaorac pole
CDN (mam nadzieje :-P )
Krzyze pokutne pochodza glownie z czasow sredniowiecza. Byly stawiane przez morderce w miejscu zbrodni jako forma pokuty i miejsce modlitwy za zmarlego. Zabojca oprocz postawienia krzyza musial tez opłacici pogrzeb, utrzymywac rodzine ofiary, ufundowac iles tam wosku dla Koscioła oraz jałmuzne na biednych i odbyc pielgrzymke do swietego miejsca. Teraz krzyze nie zawsze stoja w orginalnych miejscach- byly w ciagu wiekow przenoszone w okolice kosciolow, cmentarzy czy parkow, wmurowywane w ploty, w chodniki czy ustawiane w srodku wsi coby sie ladnie prezentowaly.
Owe krzyze wystepuja glownie w Europie Zachodniej, od Włoch po Skandynawie. W Polsce jest ich kilkaset sztuk, glownie w zachodnich wojewodztwach a najwiecej jest ich na Dolnym Slasku- ponoc okolo 400. Widac tu bylo najwiecej mordercow, (albo przynajmniej najwieksza wykrywalnosc przestepstw, jako ze krzyze stawiali ci ktorych zlapali i zmusili do pokuty )
Najciekawsze, przynajmniej dla mnie, jest to, ze napewno nie wszystkie krzyze zostaly namierzone, odnalezione i skatalogowane. Zapewne czesc zarosla krzakami i trawa, zasypala je ziemia, czy przez setki lat juz niczym nie roznia sie od lezacego gdzies w polu kamienia. Nie zapomne zdjecia, wklejonego na ktoryms forum (przepraszam za moja skleroze ale nie pamietam przez kogo i gdzie) nieznanego krzyza pokutnego ktory wylonil sie po zbiciu tynku ze sniany jakies starej stodoly.
Na razie udalo mi sie ich obejrzec niewiele.. Ale po wioskach Dolnego Slaska szlajamy sie czesto a w co drugiej miejscowosci jakis krzyz pokutny sie pałęta wiec jest szansa na rozwoj galerii w przyszlosci blizszej lub dalszej...
Niwnik- krzyz mało do krzyza podobnym uwieziony za siatka przydomowego ogrodka
Koło Jaksina, wsrod zaoranych pol i szumiacych plowych traw stoja sobie trzy sztuki
Jeden troche podrzezbiany
Brożec- jeden krzyz stoi sobie pod murem koscioła
a pozostale leza wmontowane w chodnik, nie wiem czy celowo czy przypadkowo, w samych bramkach
Jegłowa- poszedł na budulec muru wokol-koscielnego
w Chociwlu jakis taki marniutki...
Glinice- tez przy kosciele
Między Chocieborzem a Osina Wielka, przy wyboistej drodze polami szukalismy wprawdzie innego słupa ale tez wlazł w oczy
Sobocisko- chyba zbrodnia byla niewielka bo taki chyba łatwiej zrobic?
tu chyba zostało troche farby z bielenia drzew i kraweznikow
a tego pewnie latem duzo trudniej znalezc
W Jankowie leza przed kosciolem i pewnie nie wiedzac bym je wziela za jakas krypte
Piskorzów- pilnuje chodnika w srodku wsi
W Nowolesiu jakis taki rowniutki, jak tasmowo wykonany
Proszkowice- ksztalt tych mi sie chyba najbardziej podoba
Przy drodze z Czernicy do Strzyżowca, na widokowej przeleczy przytulony do drzewa
A w Kochanowie chyba rolnik klnie jak musi zaorac pole
CDN (mam nadzieje :-P )