Nadwarciański Park Krajobrazowy
: 2024-07-10, 11:46
Hej!
Gdy czasu mało, a w góry za daleko, to wybieram się w pobliskie dary natury.
Tym razem padło na Nadwarciański Park Krajobrazowy.
"Nadwarciański Park Krajobrazowy – park krajobrazowy w województwie wielkopolskim, utworzony w 1995r.
Chroni krajobraz polodowcowy z szeroką pradoliną, której dnem płynie Warta. Warta, zmieniając często swój bieg, pozostawiła w dnie pradoliny liczne starorzecza. Obecny krajobraz parku jest efektem tradycyjnego, pastersko-łąkarskiego użytkowania gruntów, uzależnionego od zmiennego rytmu przepływów rzeki. Modyfikacje reżimu hydrologicznego w dolinie Warty (zmiany częstotliwości wezbrań, melioracje) oraz zmiany w gospodarce rolnej (zarzucanie ekstensywnej gospodarki łąkarsko-pasterskiej) powodują niekorzystne zmiany w walorach przyrodniczych i krajobrazowych Parku.
Obszar Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego uznano za jedną z 7 najwartościowszych ostoi ptaków wodnych i błotnych w Polsce oraz zakwalifikowano go do najcenniejszych ornitologicznych obszarów Europy, a w 1995 międzynarodowa organizacja BirdLife International nadała mu rangę ogólnoświatową – „Globally Important Bird Area”."
Na terenie parku jest wyznaczone parę szlaków ja wybrałem "Po suchym i mokrym lądzie" Szlak pieszy, ale zdecydowałem się przejechać go szosą. Zaczyna się i kończy w Opactwie Cystersów w Lądzie.
Warto tutaj przyjechać, żeby chociaż zobaczyć ten specyficzny krajobraz pradoliny. Na całym szlaku były porozmieszczane punkty informacyjne.
Niedaleko dalej było widać parafie w Lądzie.
Ładna utwardzona dróżka szybko się skończyła i zaczęły się piaski, gdzie moim rowerem było ciężko ujechać, wielokrotnie musiałem prowadzić. Szlak w dodatku praktycznie bez oznaczeń, więc trzeba mocno pilnować się mapy.
Ustąpienie lądolodu sprzyjało powstawaniu wydm i można ich tutaj parę zobaczyć.
A to już starorzecze kolano.
Oczywiście przez te wydmy musiał prowadzić szlak, na pieszo też tu by było ciężko iść:D
Miejsce złożenia przysięgi na członka Polskiej Organizacji Wojskowej w 1918r.
A to szczyt najwyższego wzniesienia w okolicy - Piaskowa Góra. Akcent górski obowiązkowy
Szlak wyjechał z lasu i znów prowadził polankami.
Po drodze można spotkać Rydlową Górę, dawnego średniowiecznego grodu. Gród X-XII był ważnym ośrodkiem w naszej rozwijającej się Polsce. W pewnym momencie upadł i nic z niego nie zostało. Wszystko zarośnięte krzakami.
Końcówka Szlaku z widokiem na Opactwo.
W drodze w Lądu do Pyzdr co chwilę na słupach są porozmieszczane bocianie gniazda. Każde z nich zajęte. Jest też punkt widokowy, nawet nie trzeba wysiadać z samochodu.
A to już miasto Pyzdry, gdzie po pierwsze warto się przejść wzdłuż rzeki.
Jak widać lubią tutaj malować
Słyszałem, że ludzie polecają się tym szlakiem przepłynąć.
Na koniec z ciekawszych miejsc w Pyzdrach warto zobaczyć wiatrak holenderski.
"Wiatrak w Pyzdrach został zbudowany w 1903 r., przez rodzinę Bartczaków. Pierwotnie budowla napędzana była wiatrem, jednak w okresie międzywojennym zmieniono napęd na elektryczny, zachowując jednak urządzenia związane z napędem wiatrowym. Po częściowym remoncie w połowie lat 70. XX wieku wiatrak działał jeszcze do lat 80. W latach 2018-2019 wiatrak zakupiła Gmina Pyzdry. Po rewitalizacji i nadaniu budowli wyglądu z lat 80. XX w. wiatrak zyskał funkcję dydaktyczno-muzealną. "
Wiatrak co miesiąc jest odpalany, wszystko normalnie działa. Wejście do niego co łaska, pan oprowadza i opowiada.
No i tyle szybka wycieczka na parę godzin, warto było tutaj przyjechać.
W drodze powrotnej w ramach ciekawości przejeżdżałem koło Chaty Ornitologa. Jedyny taki obiekt PTTK w Wielkopolsce. Przynajmniej innego nie kojarzę. Miejsce można wynająć grupą, rozpalić ognisko itp. https://www.chatkaornitologa.pl/
Gdy czasu mało, a w góry za daleko, to wybieram się w pobliskie dary natury.
Tym razem padło na Nadwarciański Park Krajobrazowy.
"Nadwarciański Park Krajobrazowy – park krajobrazowy w województwie wielkopolskim, utworzony w 1995r.
Chroni krajobraz polodowcowy z szeroką pradoliną, której dnem płynie Warta. Warta, zmieniając często swój bieg, pozostawiła w dnie pradoliny liczne starorzecza. Obecny krajobraz parku jest efektem tradycyjnego, pastersko-łąkarskiego użytkowania gruntów, uzależnionego od zmiennego rytmu przepływów rzeki. Modyfikacje reżimu hydrologicznego w dolinie Warty (zmiany częstotliwości wezbrań, melioracje) oraz zmiany w gospodarce rolnej (zarzucanie ekstensywnej gospodarki łąkarsko-pasterskiej) powodują niekorzystne zmiany w walorach przyrodniczych i krajobrazowych Parku.
Obszar Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego uznano za jedną z 7 najwartościowszych ostoi ptaków wodnych i błotnych w Polsce oraz zakwalifikowano go do najcenniejszych ornitologicznych obszarów Europy, a w 1995 międzynarodowa organizacja BirdLife International nadała mu rangę ogólnoświatową – „Globally Important Bird Area”."
Na terenie parku jest wyznaczone parę szlaków ja wybrałem "Po suchym i mokrym lądzie" Szlak pieszy, ale zdecydowałem się przejechać go szosą. Zaczyna się i kończy w Opactwie Cystersów w Lądzie.
Warto tutaj przyjechać, żeby chociaż zobaczyć ten specyficzny krajobraz pradoliny. Na całym szlaku były porozmieszczane punkty informacyjne.
Niedaleko dalej było widać parafie w Lądzie.
Ładna utwardzona dróżka szybko się skończyła i zaczęły się piaski, gdzie moim rowerem było ciężko ujechać, wielokrotnie musiałem prowadzić. Szlak w dodatku praktycznie bez oznaczeń, więc trzeba mocno pilnować się mapy.
Ustąpienie lądolodu sprzyjało powstawaniu wydm i można ich tutaj parę zobaczyć.
A to już starorzecze kolano.
Oczywiście przez te wydmy musiał prowadzić szlak, na pieszo też tu by było ciężko iść:D
Miejsce złożenia przysięgi na członka Polskiej Organizacji Wojskowej w 1918r.
A to szczyt najwyższego wzniesienia w okolicy - Piaskowa Góra. Akcent górski obowiązkowy
Szlak wyjechał z lasu i znów prowadził polankami.
Po drodze można spotkać Rydlową Górę, dawnego średniowiecznego grodu. Gród X-XII był ważnym ośrodkiem w naszej rozwijającej się Polsce. W pewnym momencie upadł i nic z niego nie zostało. Wszystko zarośnięte krzakami.
Końcówka Szlaku z widokiem na Opactwo.
W drodze w Lądu do Pyzdr co chwilę na słupach są porozmieszczane bocianie gniazda. Każde z nich zajęte. Jest też punkt widokowy, nawet nie trzeba wysiadać z samochodu.
A to już miasto Pyzdry, gdzie po pierwsze warto się przejść wzdłuż rzeki.
Jak widać lubią tutaj malować
Słyszałem, że ludzie polecają się tym szlakiem przepłynąć.
Na koniec z ciekawszych miejsc w Pyzdrach warto zobaczyć wiatrak holenderski.
"Wiatrak w Pyzdrach został zbudowany w 1903 r., przez rodzinę Bartczaków. Pierwotnie budowla napędzana była wiatrem, jednak w okresie międzywojennym zmieniono napęd na elektryczny, zachowując jednak urządzenia związane z napędem wiatrowym. Po częściowym remoncie w połowie lat 70. XX wieku wiatrak działał jeszcze do lat 80. W latach 2018-2019 wiatrak zakupiła Gmina Pyzdry. Po rewitalizacji i nadaniu budowli wyglądu z lat 80. XX w. wiatrak zyskał funkcję dydaktyczno-muzealną. "
Wiatrak co miesiąc jest odpalany, wszystko normalnie działa. Wejście do niego co łaska, pan oprowadza i opowiada.
No i tyle szybka wycieczka na parę godzin, warto było tutaj przyjechać.
W drodze powrotnej w ramach ciekawości przejeżdżałem koło Chaty Ornitologa. Jedyny taki obiekt PTTK w Wielkopolsce. Przynajmniej innego nie kojarzę. Miejsce można wynająć grupą, rozpalić ognisko itp. https://www.chatkaornitologa.pl/