Świat widziany przez pryzmat rur. Rur róznych. Wielgaśnych i całkiem małych. Wijących sie w chaszczach, wśród zamieszkałej zabudowy i skrytych w cieniu zadaszonych pomieszczeń. Malowanych na jaskrawe kolory, w barwach maskujących się, rdzawych lub zupełnie nieokreślonych. Motyw raczej niepopularny i raczej traktowany po macoszemu. Podobnie jak np. pęki kabli rury zwykle ludzie ukrywają, zabudowują lub odwracają od nich wzrok i obiektyw aparatu w inną strone. Dla mnie jakoś jest odwrotnie. Są ciekawym motywem chaosu przestrzennego, który bardzo lubie. I wyraźnie aktywnie ich szukam - co widać po ilości napstrykanych fotek
Większość zdjęć pochodzi oczywiscie z poradzieckiego wschodu - jako kopalni wszelakich, moich ukochanych klimatów. Polske godnie reprezentuje moje rodzinne miasto
cała relacja pod linkiem:
https://jabolowaballada.blogspot.com/20 ... w-tle.html
Krajobraz z rurą w tle
Krajobraz z rurą w tle
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości