Egzotarium Sosnowiec
: 2017-04-26, 08:26
Kwiecień to miesiąc większej liczby wyjść rodzinnych.
Jedno z nich ma na celu odwiedzenie Sosnowieckiego Egzotarium.
Gdzieś w necie przeczytałem opinie, jakoby był to obiekt podobny do Gliwickiej Palmiarni.
Nie byłem w Gliwicach, ale w Sosnowcu wiele razy jako małe dziecko, młodzian, aż w końcu ze swoją córą. Oba obiekty początek mają sporo lat za sobą, Palmiarnia jest starsza, ale Egzotarium też powstało przed II WŚ, w 1935r, w czasie wojny uszkodzona i dopiero po niej zrekonstruowany (1954-56).
Budynek dalej przypomina czasy poprzedniej epoki:
Po wejściu uderza nas fala ciepła, pewnie taj jest w dżungli, ciepło i parno , oraz nowoczesna kasa wraz z szatnią
W obiekcie tym jest sporo roślin z całego świata:
są małe oczka wodne wraz z figurką, w których pływają kolorowe ryby:
są oczka imitujące groty z żółwiami:
Następnie przechodzimy z palmiarni do drugiego budynku, gdzie są pokazane gady:
kajman
legwan zielony
oraz inne jaszczurki. Są też akwaria z wieloma kolorowymi rybami:
jest tam niestety ciemno, ryby za nic nie chcą słuchać i popozować do zdjęć, zresztą jak i córa.
Ona z początku boi się krokodyla (kajmana), dopiero gdy pokazuję jej, że one są za szybą, to podchodzi bliżej (choć i tak nie dotknie szyby ). Rybki jej się strasznie podobają, na koniec znów tam wrócimy.
A tymczasem rybojaszczuroświnia :
Są też węże (boa, pytony):
Są żółwiaki, są ptaki, ssaki.
Miejsce fajne, mimo iż wyglądem przypomina głębokiego PRL, szczególnie dla dzieci. Choć ja jako osoba lubiąca przyrodę, też się cieszyłem będąc tam jak dziecko.
Kiedyś jeszcze były małpy, dziś ich nie ma. Kiedyś też zapach był...dość intensywny, nie każdemu pasował. Dziś też go już nie ma.
Za to jest fajna cena. 3 zł. Za takie pieniądze naprawdę warto to miejsce odwiedzić, choć nie zachęcam do jazdy tu z drugiego krańca Polski .
i jeszcze album
Jedno z nich ma na celu odwiedzenie Sosnowieckiego Egzotarium.
Gdzieś w necie przeczytałem opinie, jakoby był to obiekt podobny do Gliwickiej Palmiarni.
Nie byłem w Gliwicach, ale w Sosnowcu wiele razy jako małe dziecko, młodzian, aż w końcu ze swoją córą. Oba obiekty początek mają sporo lat za sobą, Palmiarnia jest starsza, ale Egzotarium też powstało przed II WŚ, w 1935r, w czasie wojny uszkodzona i dopiero po niej zrekonstruowany (1954-56).
Budynek dalej przypomina czasy poprzedniej epoki:
Po wejściu uderza nas fala ciepła, pewnie taj jest w dżungli, ciepło i parno , oraz nowoczesna kasa wraz z szatnią
W obiekcie tym jest sporo roślin z całego świata:
są małe oczka wodne wraz z figurką, w których pływają kolorowe ryby:
są oczka imitujące groty z żółwiami:
Następnie przechodzimy z palmiarni do drugiego budynku, gdzie są pokazane gady:
kajman
legwan zielony
oraz inne jaszczurki. Są też akwaria z wieloma kolorowymi rybami:
jest tam niestety ciemno, ryby za nic nie chcą słuchać i popozować do zdjęć, zresztą jak i córa.
Ona z początku boi się krokodyla (kajmana), dopiero gdy pokazuję jej, że one są za szybą, to podchodzi bliżej (choć i tak nie dotknie szyby ). Rybki jej się strasznie podobają, na koniec znów tam wrócimy.
A tymczasem rybojaszczuroświnia :
Są też węże (boa, pytony):
Są żółwiaki, są ptaki, ssaki.
Miejsce fajne, mimo iż wyglądem przypomina głębokiego PRL, szczególnie dla dzieci. Choć ja jako osoba lubiąca przyrodę, też się cieszyłem będąc tam jak dziecko.
Kiedyś jeszcze były małpy, dziś ich nie ma. Kiedyś też zapach był...dość intensywny, nie każdemu pasował. Dziś też go już nie ma.
Za to jest fajna cena. 3 zł. Za takie pieniądze naprawdę warto to miejsce odwiedzić, choć nie zachęcam do jazdy tu z drugiego krańca Polski .
i jeszcze album