Forty Twierdzy Nysa
Zwiedzanie twierdzy w Nysie zaczelismy kilka lat temu i od chyba najciekawszego jej miejsca- fortu Prusy. Wtedy, w 2011 roku byl jeszcze otwarty i mozna bylo swobodnie pochodzic po jego zaułkach, pozaglądac w zakamarki, poczuc klimat wolnej wedrowki i eksploracji. Z tego co wiem obecnie miejsce jest zamkniete, zapłotowane, otoczone złowrogimi oczami kamer. Ciesze sie bardzo, ze jeszcze zdązylismy go zobaczyc...
Fort Prusy
Najpierw wedrujemy fosami okalajacymi fort, wsrod morza zielonosci. Od razu uderza nas cisza. Gwar i tumult miasta zostaje gdzies daleko... Tutaj jestesmy sami...
W kazdy zakamarek warto zajrzec
W forcie jest spora plątanina chodnikow przeciwminowych, ktore charakteryzuja sie tym, ze sa bardzo niskie i trzeba sie tam poruszac na czworaka, na kucaka a mimo tego czasem trzeba i tak schylac glowe. W jednym chodniku bylo czuc przez chwile gazem- nie wiem czemu.. jakas rura przechodzila czy jak?
Niektore z nich sa odrobine zasypane wiec juz calkiem trzeba włączyc tryb pełzanie
Na teren wlasciwego fortu mozna sie bylo dostac w calkiem łatwy i kulturalny sposob.
Lądujemy na sporym dziedzincu zaroslym wysoką trawa i pachnacymi ziołami poznego lata
Wnetrza tutejszych budynkow sa chłodne, przestronne, o półkolistych sklepieniach i duzej ilosci okien
Znajdujemy tez studnie
Niedaleko fortu stoi wieza.. juz zamknieta.. Tu sie spoznilismy...
Zwiedzanie uczcilismy na koniec ogniskiem- kielbaski, ziemniaczki z solą i masełkiem, wino i domowej roboty nalewka malinowa
Wracamy do Nysy po kilku latach, w upalny weekend tegorocznej wiosny.
Fort I
Zamkniety, opłotowany i ponoc na terenie wojskowym. Ale fosą dookola mozna sobie bez problemu połazic.
Fort II
Budynki odnowione, trawka wystrzyzona i wielka kłóda na bramie. Jakies napisy niby pod turystow sugerują, ze przy odpowiedniej fazie ksiezyca czasem jest szansa na dostanie sie do srodka.
Najciekawsza rzecza sa tutaj chyba napisy na bramie z czasow gdy w forcie stacjonowalo wojsko. Dominuja podpisy z lat 60 i 70-tych, ale sa i nowsze- z 90-tych.
[img][img]https://1.bp.blogspot.com/-Lxk9SDwihU0/WOKr00lMb_I/AAAAAAAAWCg/8qB69_BB1Ww70oDGSvSDK_YPegrJf7ooQCLcB/s640/DSCN0874.JPG[/img][/img]
Wiekszosc napisow zawiera informacje o imionach, nazwiskach, ksywkach, miejscach pochodzenia zolnierzy a takze ktora to warta byla akurat pelniona, ile zostalo czasu do cywila itp
Niektorzy wartownicy mieli potrzebe wyznac cos wiecej
albo cos narysowac
Potem wloczymy sie dlugą fosą, przy ktorej wedlug mapy sa oznaczone rozne Bastiony- Morawski, Regulicki, Kapucynski Gorny, Kapliczny. Jest tu przyjemnie i sympatycznie, w kazda dziure mozna zajrzec, swobodnie połazic.
Wnętrza nie sa zbyt rozgałęzione, raczej pojedyncze komory i odchodzace od nich małe korytarzyki.
Tutejsze korytarze zamieszkuja wyjątkowo dorodne pająki. Z opowiadan znajomych wynika, ze uaktywniają sie po zmroku i sa nieco upierliwe dla tych, ktorzy postanowili zanocowac w mrocznych czelusciach.
Kilka bram prowadzi z fosy na osiedle. Od tamtej strony spora czesc fortow, korytarzy i wnek fortu jest zagospodarowana na rozne garaze, komorki itp
Miedzy fortami jest polozony cmentarz garnizonowy, zarosly dzis dywanem kwiatow. Zostal zalozony jakos w poczatkach XIX wieku. Chowano tu ciała zarowno wojskowych, ich rodzin, jak i innych pracownikow zwiazanych z twierdza czy jeńcow wojennych. Byl to jedyny cmentarz w Nysie gdzie spoczywaja ludzie roznych wyznan i narodowosci.
Wsrod poroslych bluszczem starych drzew przyczaiły sie roznoksztaltne stare nagrobki
Najciekawszy przedstawia dwie leżące obok siebie postacie. Ponoc jest grobem młodych narzeczonych, ktorzy popełnili samobojstwo w 1919 roku.
A wokol wiosna!!!!!!!!!!
W Nysie jeszcze troche fortow zostalo, zapewne tu wrocimy i wtedy temat uzupelnie Mam nadzieje, ze jeszcze cos opuszczonego sie znajdzie!
Forty twierdzy Nysa
Forty twierdzy Nysa
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Też dałbym radę wejść i zajrzeć. Potem, na wzór Kubusia Puchatka, trzeba byłoby tydzień czasu poczekać i wyszedłbym.buba pisze:W kazdy zakamarek warto zajrzec
Wy się na wypady umawiacie? Czy na zasadzie: kto jest danego dnia, ten wsiada i jedzie w ciemno, zaś całość planuje jedna osoba?
Też mi się kiedyś wydawało, że przejechałbym przez Bytom, Dąbrowę i Jaworzno (kiedyś już to pisałem, ale wówczas w innym celu ), zabieram męską ekipę w sobotę przed świtem, odstawiam w niedzielę wieczorem i nikt o nic nie pyta.
buba, to masz wiosnę na całego, ale może być po kwiotkach po wczorajszym gradobiciu...
Ostatnio zmieniony 2017-04-07, 07:52 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
ceper pisze:Też dałbym radę wejść i zajrzeć. Potem, na wzór Kubusia Puchatka, trzeba byłoby tydzień czasu poczekać i wyszedłbym.
Jak sie toperz zmiesci w jakis korytarzyk to i ty pewnie bys dal rade
ceper pisze:Wy się na wypady umawiacie? Czy na zasadzie: kto jest danego dnia, ten wsiada i jedzie w ciemno, zaś całość planuje jedna osoba?
Czesto planujemy wczesniej, acz z ludzmi bardzo czesto cos zaplanowac z wyprzedzeniem jest niemozliwe- sa tacy co notorycznie deklaruja sie na przyjazd w przeddzien
ceper pisze:Też mi się kiedyś wydawało, że przejechałbym przez Bytom, Dąbrowę i Jaworzno (kiedyś już to pisałem, ale wówczas w innym celu ), zabieram męską ekipę w sobotę przed świtem, odstawiam w niedzielę wieczorem i nikt o nic nie pyta.
Widzisz - trzeba bylo nie byc dla nich niemilym na forum to teraz takie wypady bylyby latwiejsze!
ceper pisze:buba, to masz wiosnę na całego, ale może być po kwiotkach po wczorajszym gradobiciu...
No tydzien temu byla wiosna, wrecz lato ale juz sie zrąbalo... Dzis szlam na targ znow w zimowej czapce
Ostatnio zmieniony 2017-04-07, 09:14 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Ogólnie jestem przyjaźnie nastawiony do ludzi, więc to chyba tylko kwestia subiektywnego poczucia humoru. Muszę to przemyśleć, dlaczego innych nie bawi mój humor? Chociaż niedawno sprocket73 użył słowa "dziękuję" po moim wpisie, więc upłynie jeszcze troche wody w Wiśle, zanim napisze to darkheush.buba pisze:trzeba bylo nie byc dla nich niemilym na forum
A może dla żartów założyłaś czapę kilka dni temu i wywołałaś nawrót zimy?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości