Jura.
: 2016-04-06, 21:05
W niedzielę postanowiłyśmy wyrwać sie na parę godzin z Łodzi i wybór padł na Olsztyn k/ Częstochowy. Ostatni raz byliśmy tam rodzinnie ok 10 lat temu.
Wyjazd był dość wcześnie z uwagi na dogodne połączenie w sumie zajęło nam równo 2 godziny czyli rekord biorąc pod uwagę że dojechałyśmy pociągiem i autobusem.
Ludzi przed godzina 9 raną jeszcze nie było - mogłyśmy kontemplować przyrodę w ciszy i spokoju gwar zaczął sie dopiero przed południem. Parę zdjęć z okolicy zrobionych przez córę.
Udało się upolować fotograficznie dwa jurajskie smoki ze wskazaniem że być może będą z tego smoczęta bo norka był wspólna
I jeszcze małe co nieco z okolicy.
Wyjazd był dość wcześnie z uwagi na dogodne połączenie w sumie zajęło nam równo 2 godziny czyli rekord biorąc pod uwagę że dojechałyśmy pociągiem i autobusem.
Ludzi przed godzina 9 raną jeszcze nie było - mogłyśmy kontemplować przyrodę w ciszy i spokoju gwar zaczął sie dopiero przed południem. Parę zdjęć z okolicy zrobionych przez córę.
Udało się upolować fotograficznie dwa jurajskie smoki ze wskazaniem że być może będą z tego smoczęta bo norka był wspólna
I jeszcze małe co nieco z okolicy.