Orawa i Spisz - zamki, kościoły i cmentarze
: 2015-05-06, 10:33
Na majówce, tym razem nie jako osoba prowadząca, a jako "osoba towarzysząca" włóczyłam się z kursowym towarzystwem po Spiszu polskim i słowackim. Trochę zahaczyliśmy też o Orawę.
Na początek kościółek w Orawce, w którym byłam już nie wiem który raz, ale ciągle mnie zachwyca.
Razem z kościołami w Szalowej i w Lachowicach tez był wpisany na listę kościołów kandydujących na listę UNESCO, ale niestety te trzy nie zostały na nią wpisane.
Na początku pogoda jest nawet niezła tylko bardzo wietrznie.
Kamienny "słup morowy", wykonany w Białym Potok (miejscowość na słowackiej Orawie, obok Zuberca, gdzie był słynny warsztat kamieniarski), na dole święty Donat (wbrew pozorom to nie św. Mikołaj) i święty Florian
Kościół w Orawce ma doskonale opracowaną stronę internetową
http://orawka-kosciol.pl/
A oprowadza po nim Pani, która tą stronę opracowała - istna kopalnia wiadomości o kościele
Dwie fotki z wnętrza kościoła zrobiłam "z ręki" i są słabo naświetlone, więc nie oddają całego bogactwa barw.
Najpierw dziesięcioro przykazań na balaskach chóru muzycznego (od lewej - szóste, siódme, ósme, dziewiąte i dziesiąte):
I ogólny widok kościoła z tegoż chóru.
Z Orawki jedziemy na torfowisko Baligówka. Samo torfowisko przypomina mi tundrę (chociaż w tundrze nie byłam, to musi tak wyglądać)
Pogoda się tymczasem popsuła, nawet zaczęło lekko kropić.
O ile samo torfowisko jest względnie suche, to tzw. "okrajek" zupełnie podmokły. Niektórzy, którzy się wybrali w tenisówkach maja problem.
Ja sobie jakoś radzę i buty mi nawet nie przemokły. Za to nie wiem dlaczego założyłam na ten dzień jasne spodnie.
(zdjęcie autorstwa Ani Juzi)
Na początek kościółek w Orawce, w którym byłam już nie wiem który raz, ale ciągle mnie zachwyca.
Razem z kościołami w Szalowej i w Lachowicach tez był wpisany na listę kościołów kandydujących na listę UNESCO, ale niestety te trzy nie zostały na nią wpisane.
Na początku pogoda jest nawet niezła tylko bardzo wietrznie.
Kamienny "słup morowy", wykonany w Białym Potok (miejscowość na słowackiej Orawie, obok Zuberca, gdzie był słynny warsztat kamieniarski), na dole święty Donat (wbrew pozorom to nie św. Mikołaj) i święty Florian
Kościół w Orawce ma doskonale opracowaną stronę internetową
http://orawka-kosciol.pl/
A oprowadza po nim Pani, która tą stronę opracowała - istna kopalnia wiadomości o kościele
Dwie fotki z wnętrza kościoła zrobiłam "z ręki" i są słabo naświetlone, więc nie oddają całego bogactwa barw.
Najpierw dziesięcioro przykazań na balaskach chóru muzycznego (od lewej - szóste, siódme, ósme, dziewiąte i dziesiąte):
I ogólny widok kościoła z tegoż chóru.
Z Orawki jedziemy na torfowisko Baligówka. Samo torfowisko przypomina mi tundrę (chociaż w tundrze nie byłam, to musi tak wyglądać)
Pogoda się tymczasem popsuła, nawet zaczęło lekko kropić.
O ile samo torfowisko jest względnie suche, to tzw. "okrajek" zupełnie podmokły. Niektórzy, którzy się wybrali w tenisówkach maja problem.
Ja sobie jakoś radzę i buty mi nawet nie przemokły. Za to nie wiem dlaczego założyłam na ten dzień jasne spodnie.
(zdjęcie autorstwa Ani Juzi)