JURA - Ruiny zamku "Smoleń"
: 2015-05-04, 15:16
Celem większości turystów odwiedzających Jurę są Ojcowski Park Narodowy, zamek „Ogrodzieniec” w Podzamczu, bliźniacze zamki Mirow i Bobolice, czy ruiny zamku w Olsztynie. Są jednak niemniej atrakcyjnie miejsca, które warto odwiedzić i liczyć na to, że nie będzie specjalnych tłumów tak skutecznie zniechęcających zwiedzanie. Do tej listy zaliczyć można ruiny zamku w Smoleniu, które odwiedzałem już kilkanaście razy, ale w ubiegłą sobotę
po raz pierwszy po remoncie obiektu (zwiedzanie obiektu jest bezpłatne) . Trzeba przyznać, że zmiany polegające na zabezpieczeniu murów zamku są zauważalne i znacznie poprawiły zwiedzanie. Przede wszystkim dzięki specjalnej drewnianej platformie, oraz schodom można dostać się na wieżę, z której roztacza się rozległa panorama na pobliskie wzgórza Pasma Smoleńsko-Niegowonickiego.
Mimo majówki na zamku spotkaliśmy tylko kilkanaście osób, a w nieopodal położonym Podzamczu były oczywiście dzikie tłumy.
Sama miejscowość jest doskonałym punktem wypadowym. Przechodzi tędy słynny Szlak Orlich Gniazd, którym możemy się udać w kierunku zamku „Ogrodzieniec” (i kontynuować wycieczkę w kierunku Czestochowy), czy w drugą stronę do Bydlina i Rabsztyna. Są też i inne szlaki (m.in. Warowni Jurajskich), oraz szlak dydaktyczny prowadzący po Dolinie Wodącej. Polecam zwłaszcza tę ostatnią – w dolinie jest kilka efektywnych skałek: Skały Zegarowe i Biśnik z kilkoma ponad 100 metrowej długości jaskiniami.
Poniżej kilka fotek dokumentujących nasz, rodzinny wyjazd.
Podejście na zamek
Brama wejsciowa
Zamek górny
Widok z wieży
Dolina Wodąca i Skały Zegarowe
Widok na zachód w kierunku Góry Janowskiego (516m) z ruinami zamku „Ogrodzieniec”
po raz pierwszy po remoncie obiektu (zwiedzanie obiektu jest bezpłatne) . Trzeba przyznać, że zmiany polegające na zabezpieczeniu murów zamku są zauważalne i znacznie poprawiły zwiedzanie. Przede wszystkim dzięki specjalnej drewnianej platformie, oraz schodom można dostać się na wieżę, z której roztacza się rozległa panorama na pobliskie wzgórza Pasma Smoleńsko-Niegowonickiego.
Mimo majówki na zamku spotkaliśmy tylko kilkanaście osób, a w nieopodal położonym Podzamczu były oczywiście dzikie tłumy.
Sama miejscowość jest doskonałym punktem wypadowym. Przechodzi tędy słynny Szlak Orlich Gniazd, którym możemy się udać w kierunku zamku „Ogrodzieniec” (i kontynuować wycieczkę w kierunku Czestochowy), czy w drugą stronę do Bydlina i Rabsztyna. Są też i inne szlaki (m.in. Warowni Jurajskich), oraz szlak dydaktyczny prowadzący po Dolinie Wodącej. Polecam zwłaszcza tę ostatnią – w dolinie jest kilka efektywnych skałek: Skały Zegarowe i Biśnik z kilkoma ponad 100 metrowej długości jaskiniami.
Poniżej kilka fotek dokumentujących nasz, rodzinny wyjazd.
Podejście na zamek
Brama wejsciowa
Zamek górny
Widok z wieży
Dolina Wodąca i Skały Zegarowe
Widok na zachód w kierunku Góry Janowskiego (516m) z ruinami zamku „Ogrodzieniec”