Strona 1 z 1

2015-03-29 Święte Ługi koło Szczercowa

: 2015-03-29, 23:08
autor: ceper
Cześć.
Prawie wybrałem się na rowerówkę z lokalną grupą rowerową, lecz demokratycznie (najgorszy sposób) wybrany plan trasy nie pasował mi, więc liberum veto i po 5 km opuściłem grupę (z ich punktu widzenia to oni skręcili w prawo, czego ja nie zauważyłem i pojechałem prosto). Rankiem były prześwity słońca, potem było pochmurnie lub bardzo pochmurnie z przelotnymi opadami - zdjęcia marne, trasę powtórzę przy ładniejszej pogodzie.
Prawie 66.6 km przejechałem rowerem, nieustraszony brzydką pogodą i twardy prawie jak mazeno ;)

Prawie jak bagna biebrzańskie
Obrazek
Prawie jak meandry Bugu
Obrazek
Prawie jak Puszcza Białowieska
Obrazek
Prawie jak Mazury
Obrazek
Prawie jak Wilczy Szaniec
Obrazek
Prawie jak Częstochowa i Grabarka w jednym
Obrazek
Prawie wszystkie zdjęcia - galeria

: 2015-03-29, 23:29
autor: Robert J
ceper pisze:Prawie 66.6 km przejechałem rowerem

Ja dzisiaj 108 km, a wczoraj 142 km :D Musisz się bardziej postarać :dev

: 2015-03-29, 23:33
autor: ceper
Robert J pisze:ceper napisał/a:
Prawie 66.6 km przejechałem rowerem

Ja dzisiaj 108 km, a wczoraj 142 km :D Musisz się bardziej postarać :dev
Ja przeliczam na kilogramokilometry, więc dziś wychodzi prawie po równo (prawie jak Robert J) :( I wyjechałem dopiero tuż przed południem ;)

: 2015-03-29, 23:43
autor: mazeno
.....

: 2015-03-30, 07:33
autor: Basia Z.
Jak wiadomo "prawie" robi wielką różnicę. ;)
Fajne tereny.

: 2015-03-30, 15:18
autor: Robert J
ceper pisze:
Robert J pisze:ceper napisał/a:
Prawie 66.6 km przejechałem rowerem

Ja dzisiaj 108 km, a wczoraj 142 km :D Musisz się bardziej postarać :dev
Ja przeliczam na kilogramokilometry, więc dziś wychodzi prawie po równo (prawie jak Robert J) :( I wyjechałem dopiero tuż przed południem ;)

Jak na "kilogramokilometry" to musisz robić raz w tygodniu wycieczkę z tyloma pokonanymi kilometrami ile ważysz kilogramów :usm

: 2015-03-31, 20:29
autor: Piotrek
Na rower takie płaskie, czy lekko pofalowane terenu muszą być przyjemne. Może i nawet te 60 km bym stuknął. Bo u siebie jak napierałem na Skrzyczne ...to połowę pchając rower :D