Góry Bez Granic

Ponieważ ,,białe coś" w górach nawet niskich jeszcze wówczas zalegało a sobota wolna była i się nudziłem więc postanowiłem wybrać się na krótką wycieczkę - ,,inną niż wszystkie".

Trzeba było ,,obadać" tajemniczy płaski wał wyniesiony ponad równinę, który wielokrotnie widziałem z tyskich bloków. A że blisko, tylko nieco ponad 30 km w jedną stronę, więc czemu nie ?

Zamek ,,Lipowiec" to dawna siedziba biskupów krakowskich o ciekawej i złożonej historii, obiekt w formie trwałej, zabezpieczonej ruiny, którą można samodzielnie zwiedzać..

Kilka fotek.....

Okazuje się że na pograniczu Babic i Wygiełzowa przebywał Jan III Sobieski.



Groźnie



Cel już blisko.



Już ci on......



Od ,,dupy" strony....



Dziedziniec.



I już w środku.





Część edukacyjna.





Główny cel coraz bliżej.







Cela Sankara czyli teologa, który w XVI w. odważył się nieco bardziej myśleć samodzielnie



Nabieram wysokości





Można się nieźle ,,zakręcić" i nie każdy się zmieści.....



Ciasno, ma to swoje plusy



I już na szczycie....27 metrowej wieży a niej takie oto widoczki na Garb Tenczyński i nie tylko.....







Warun spox, long reset, easy outdoor



Szczegóły:
https://picasaweb.google.com/1099460780 ... 7863690530

P.s. Łącze się w bólu z każdym, kto przeczytał i/lub obejrzał tą relację.

Tępy dyszel pisze:Cela Sankara czyli teologa, który w XVI w. odważył się nieco bardziej myśleć samodzielnie

podobno mają zmienić nazwę na celę cepera

Tępy dyszel pisze:Można się nieźle ,,zakręcić" i nie każdy się zmieści.....

Coś sugerujesz? Ostatnio w Błędnych Skałach 3x na kolanach pokonałem Przesmyk Liczyrzepy oraz Ucho Igielne (nie takie straszne) na Szczelińcu

Tępy dyszel pisze:P.s. Łącze się w bólu z każdym, kto przeczytał i/lub obejrzał tą relację.

Również łączyłbym się w bólu, gdybyś na ruiny wszedł jak to w Tatrach bywa(dowodów brak), zaś odwrót na urwisa

Z tego co kiedyś czytałam zamek w Lipowcu był biskupim więzieniem dla niepokornych księży lub dla tych co złamali celibat.

Byłam tam kiedyś ale już dość dawno temu, czas by się wybrać znowu, najlepiej na rowerze, tym bardziej, że w okolicy jest kilka promów na Wiśle, można by odwiedzić przy okazji.

A na skansen już zabrakło czasu?

ceper pisze:podobno mają zmienić nazwę na celę cepera

Planujesz ucieczkę z forum ? Sankarowi udało się zbiec z zamku.

Basia Z. pisze: księży lub dla tych co złamali celibat.

Ksiądz też człowiek. Jestem przeciwny celibatowi. Dzięki temu jest szansa na zmniejszenie skali pedofilii i homoseksualizmu duchownych katolickich.

Vlado pisze:A na skansen już zabrakło czasu?

Panie, mam już swoje lata i na skansen nie miałbym już siły
Pisząc nieco poważniej - podczas zwiedzania zamku pojawiła się opcja pewnej ,,robótki" w domu.
,,Musiałem" wykonać pewne ,,obowiązki" więc czasu na skansen brakło.

Tępy dyszel pisze:Jestem przeciwny celibatowi. Dzięki temu jest szansa na zmniejszenie skali pedofilii i homoseksualizmu duchownych katolickich.

Kiedyś z Towarzyszem Prezesem prowadziliśmy dysputę na ten temat. Wyszło nam , że ogólnie powinno to dać pozytywne efekty ale pewne "ale" też mieliśmy Np. taka sytuacja : mała wioska, ksiądz dobrodziej od lat wykorzystuje wierne. Jedne rzadziej, drugie częściej. I przychodzi rozkaz z kurii : żeń się. Ksiądz dobrodziej szuka, wybiera, testuje, prosi znajomych o radę. W końcu wybiera. I co z takiej żony wychodzi? Tępa baba "na włościach", miejscowa księżniczka co rączek sobie nie ubrudzi. Zatrudnione ( za snickersa ) służące, życie w dostatku, itd.

Podsumowując na poważnie - ta organizacja jest tak zdegenerowana moralnie, że chyba jedynym sposobem na jej uzdrowienie jest jej zlikwidowanie.

Dobromile, pójdziesz do piekła.

P.S.
Jak będziesz szedł to zagrychę weź, jakbym zapomniał. Tylko nie czekoladki.

Prezes pisze:Dobromile, pójdziesz do piekła.

Wiesz co ... Pewien pomysł mi teraz zaświtał ... Szczegóły podam Ci na miejscu.

Prezes pisze:Jak będziesz szedł to zagrychę weź, jakbym zapomniał. Tylko nie czekoladki.

Ok. Wezmę świnię

Ciekawa wycieczka, fajne fotki.
Lubię zwiedzać takie ruiny, ale z mojego okna to niczego takiego nie widać...

A na którą stronę masz okna?;)

Na trzy strony świata ale głównie na południe spoglądam.

Malgo Klapković pisze:głównie na południe spoglądam.

Ech, no trudno zatem

Ale jak wyjdziesz na dach i staniesz na palcach, to może Czersk dojrzysz?

Czersk to na południowy wschód, z balkonu i platformy może jakimś cudem... Kiedyś śniło mi się, że obserwowałam Tatry od siebie, to był piękny sen

Malgo ,trzy puchy piwa Tatra na parapet i masz widok na Tatry
Ja tak zrobiłem w schronie na Lipowskiej,jak mi powiedziano,że będę miał pokój z widokiem na Tatry,choć była mgła z widocznością na 10 metrów

Malgo Klapković pisze:Czersk to na południowy wschód, z balkonu i platformy może jakimś cudem... Kiedyś śniło mi się, że obserwowałam Tatry od siebie, to był piękny sen

Mi to się nawet dość często śni.
Tatry to z mojego miasta można nawet zobaczyć - są dostępne zdjęcia, ale niestety nie z mojego domu, który położony jest w dołku.