Dąbrowa Górnicza jest całkiem zielona.
Tego samego wieczoru, po odwiedzinach pól wokół Łęki, jedziemy z kolegą obejrzeć Sroczą Górę, wzniesienie obok Strzemieszyc:
A dokładnie były kamieniołom:
Robi wrażenie, ale bliskość ludzi, robi swoje:
link:
https://www.flickr.com/photos/138543993 ... 958613950/
Byłem tam wcześniej z córcią na spacerze. Ot takie dwu godzinne noszenie na barana, bo błoto było
Zdjęcia wrzucę później, bo teraz kapnąłem się, że je mam na kompie, a są za duże by je przez fotosika wrzucać.
A dokładnie były kamieniołom:
Robi wrażenie, ale bliskość ludzi, robi swoje:
link:
https://www.flickr.com/photos/138543993 ... 958613950/
Byłem tam wcześniej z córcią na spacerze. Ot takie dwu godzinne noszenie na barana, bo błoto było
Zdjęcia wrzucę później, bo teraz kapnąłem się, że je mam na kompie, a są za duże by je przez fotosika wrzucać.
W ostatnich dniach odwiedziłem rodzinę bo zostałem wujkiem więc chwilę też córce pokazaliśmy skąd tata kiedyś dojeżdżał do pracy. Od centrum ta część miasta leży ok 45minut jazdy autobusem, to jakieś 18km.
Okradzionów, obecnie dzielnica Dąbrowy Górniczej, pierwsze wzmianki pochodzą z XIII w.
U mnie w rodzinie mówiło się, że nazwa pochodzi z czasów, gdy obok traktu łączącego Śląsk z Krakowem wioskę zamieszkiwali zbóje, którzy napadali na podróżnych. Czy to legenda, czy prawda? Poszukajcie sami
Osada leży nad rzeką Biała Przemsza, która właśnie w Okradzionowie ma swój przełom, co ciekawe na studiach profesor (nie pamiętam nazwiska), ale to ten pod parasolem:
opowiadał, że o ile np przełom Białki jest ustalony, to przełom Przemszy budzi emocje.
Tu widać jak Biała Przemsza wcina się w jeden ze zboczy, tu Góry Grodzisko (339 m):
Tu widać dolinę rzeki:
Rzeka tu ma dość wartki nurt, jak rzeka górska:
choć wcześniej jest spiętrzona i wydaje się spokojna:
Co ciekawe parę lat temu została zarybiona i dziś żyją w niej pstrągi. Odbywają się też spływy kajakowe, choć jest ona rzeką ciężką do spływów, bo meandruje, leży w niej pełno konarów drzew.
Z ciekawszych budynków, jest tu mała Wenecja :
budynek dawnego mieszkalny obok młyna, obecnie elektrownia zasilająca szkołę podstawową.
budynek szkoły podstawowej i kapliczka.
Wiele osób, które do mnie przyjeżdżało mówiło, że klimat tu jest jak w Bieszczadach:
droga w kierunku Kuźniczki Nowej.
Rzeka, która pod mostem płynie przepływa obok drugiego młyna (co ciekawe można sobie w nim zmielić mąkę):
Co ciekawe u dziadka zachowało się zdjęcia z 1949r tego młyna:
Były to tereny rekreacyjne, w okresie między wojennym przyjeżdżano tu na wypoczynek.
Rzeka płynie dalej, jak widać nurt jest niespokojny, odpowiadający charakterowi biegu odcinka górnego:
Co ciekawe panuje tu specyficzny mikroklimat. Drzewa i krzewy zielenieją o tydzień, dwa później niż w samej Dąbrowie, często jadąc autem, termometr pokazywał tu o te 2,3 stopnie C. mniejszą wartość niż w centrum. Jak spadnie śnieg jest nieźle:
To zdjęcia z pod domu mamy.
Do Białej Przemszy przed Okradzionowem wpada rzeka Biała, tereny między nurtem B.Przemszy a Białą to torfowiska i mokradła.
Drogą ku Kuźniczce można dojechać, bądź dojść:
można dojść, lub dojechać, trzeba tylko z głównej drogi skręcić:
skręcając przy kapliczce, kiedyś to była fajna droga szutrowa, niestety dziś to asfalt:
Na tych terenach są ścieżki dydaktyczne poprowadzone, można spotkać tu bobry, wydry i min łosie:
Na szczęście asfalt się kończy i późniejsze drogi dalej są szutrowe:
Na zdjęciu widać most nad rz. Białą, tu jej zakole:
Kiedyś był tu duży folwark Dobienieckich, dziś pozostałość po nich to dwie duże lipy, kapliczka oraz resztki piwnicy:
Można dalej albo dojść drogą (kocie łby) przez most nad Przemszą B. i dalej przez pola do Błędowa, albo skręcić w stronę lasu i pójść ścieżką pooglądać zakola mniejszej tu o wiele Białej Przemszy:
Co ciekawe nigdy jeszcze nie dotarłem na łączenie się tych dwóch rzek, więc może jak będzie ciepło?
Gdybyśmy poszli z biegiem rzeki to dotarlibyśmy do osady Chwaliboskie, gdzie kiedyś nad samą rzeką wisiał stary drewniany most, niestety dziś już jest nowy. Sama osada leży w malowniczej dolinie, ale można spróbować dojść, bądź dojechać krótkim wąwozem do Kuźniczki:
Zaś gdy w drugą stronę pójdziemy to wśród wzgórz leżą pola i nieużytki wśród których prowadzą linie kolejowe:
Oczywiście stare domy powoli niszczeją, zarówno te drewniane jak i nowsze z cegły...
Są też pozostałości po jakiś zakładach:
Jest też klub piłkarski, ale wybaczcie od zeszłego roku piłką nożną się średnio interesuje, więc w jakiej lidze grają nie mam pojęcia. Za to mają świetne trybuny:
Dziś obecnie jest jeden prywatny sklep.
Kiedyś kląłem na wczesne wstawanie, ale z drugiej strony ile książek przeczytałem jeżdżąc do pracy?
No i to mieszkanie z lasem za kamiennym murem...pamiętam jak moja mama z rodzeństwem pojechali na wczasy a w dużym domu zostałem sam z dziadkami. Czytałem TO Kinga do 3ciej w nocy...lato więc drzwi na balkon otwarte..nagle jakiś szelest z krzaków pod balkonem dobiegł...pierwszy raz mi wtedy włosy dęba stanęły .
Jak byłem mały to był społem a w drugiej części była knajpa, pamiętam, że jak z ojcem wracaliśmy to on wstąpił na piwo, a my z bratem dostaliśmy herbatę w szklankach, którą mój brat zgryzł
Wtedy jeszcze dojeżdżały tu ogórki z PKSu, ale niedługo później linie te przejęły tak zwane czerwone autobusy i do dziś one tu dojeżdżają. Ostatni autobus z DG odjeżdża ok 22,35 i jak wspomniałem jazda trwa ok 45 minut...więc jak ktoś chce to może sobie niezłą wycieczkę zrobić, a jak widać, jest gdzie! I to wcale nie jest z ironią napisane!
Zdjęcia z kilku lat, więc jakoś...różna:
https://photos.app.goo.gl/9zaoCvaqwnCFb18SA
https://photos.app.goo.gl/3yw1TXpohNwx95wG6
https://photos.app.goo.gl/ymu2wvDqKkRt3Vu28
https://photos.app.goo.gl/yVN7YtbwSb9m8knRA
https://photos.app.goo.gl/qKKnm8FCaRD9AYrw6
https://photos.app.goo.gl/v7EYEWt9xnxrePMu7
https://photos.app.goo.gl/39d98zhJUGKPhqWC6
https://photos.app.goo.gl/bGWRRe9tWN8BPpMJA
Okradzionów, obecnie dzielnica Dąbrowy Górniczej, pierwsze wzmianki pochodzą z XIII w.
U mnie w rodzinie mówiło się, że nazwa pochodzi z czasów, gdy obok traktu łączącego Śląsk z Krakowem wioskę zamieszkiwali zbóje, którzy napadali na podróżnych. Czy to legenda, czy prawda? Poszukajcie sami
Osada leży nad rzeką Biała Przemsza, która właśnie w Okradzionowie ma swój przełom, co ciekawe na studiach profesor (nie pamiętam nazwiska), ale to ten pod parasolem:
opowiadał, że o ile np przełom Białki jest ustalony, to przełom Przemszy budzi emocje.
Tu widać jak Biała Przemsza wcina się w jeden ze zboczy, tu Góry Grodzisko (339 m):
Tu widać dolinę rzeki:
Rzeka tu ma dość wartki nurt, jak rzeka górska:
choć wcześniej jest spiętrzona i wydaje się spokojna:
Co ciekawe parę lat temu została zarybiona i dziś żyją w niej pstrągi. Odbywają się też spływy kajakowe, choć jest ona rzeką ciężką do spływów, bo meandruje, leży w niej pełno konarów drzew.
Z ciekawszych budynków, jest tu mała Wenecja :
budynek dawnego mieszkalny obok młyna, obecnie elektrownia zasilająca szkołę podstawową.
budynek szkoły podstawowej i kapliczka.
Wiele osób, które do mnie przyjeżdżało mówiło, że klimat tu jest jak w Bieszczadach:
droga w kierunku Kuźniczki Nowej.
Rzeka, która pod mostem płynie przepływa obok drugiego młyna (co ciekawe można sobie w nim zmielić mąkę):
Co ciekawe u dziadka zachowało się zdjęcia z 1949r tego młyna:
Były to tereny rekreacyjne, w okresie między wojennym przyjeżdżano tu na wypoczynek.
Rzeka płynie dalej, jak widać nurt jest niespokojny, odpowiadający charakterowi biegu odcinka górnego:
Co ciekawe panuje tu specyficzny mikroklimat. Drzewa i krzewy zielenieją o tydzień, dwa później niż w samej Dąbrowie, często jadąc autem, termometr pokazywał tu o te 2,3 stopnie C. mniejszą wartość niż w centrum. Jak spadnie śnieg jest nieźle:
To zdjęcia z pod domu mamy.
Do Białej Przemszy przed Okradzionowem wpada rzeka Biała, tereny między nurtem B.Przemszy a Białą to torfowiska i mokradła.
Drogą ku Kuźniczce można dojechać, bądź dojść:
można dojść, lub dojechać, trzeba tylko z głównej drogi skręcić:
skręcając przy kapliczce, kiedyś to była fajna droga szutrowa, niestety dziś to asfalt:
Na tych terenach są ścieżki dydaktyczne poprowadzone, można spotkać tu bobry, wydry i min łosie:
Na szczęście asfalt się kończy i późniejsze drogi dalej są szutrowe:
Na zdjęciu widać most nad rz. Białą, tu jej zakole:
Kiedyś był tu duży folwark Dobienieckich, dziś pozostałość po nich to dwie duże lipy, kapliczka oraz resztki piwnicy:
Można dalej albo dojść drogą (kocie łby) przez most nad Przemszą B. i dalej przez pola do Błędowa, albo skręcić w stronę lasu i pójść ścieżką pooglądać zakola mniejszej tu o wiele Białej Przemszy:
Co ciekawe nigdy jeszcze nie dotarłem na łączenie się tych dwóch rzek, więc może jak będzie ciepło?
Gdybyśmy poszli z biegiem rzeki to dotarlibyśmy do osady Chwaliboskie, gdzie kiedyś nad samą rzeką wisiał stary drewniany most, niestety dziś już jest nowy. Sama osada leży w malowniczej dolinie, ale można spróbować dojść, bądź dojechać krótkim wąwozem do Kuźniczki:
Zaś gdy w drugą stronę pójdziemy to wśród wzgórz leżą pola i nieużytki wśród których prowadzą linie kolejowe:
Oczywiście stare domy powoli niszczeją, zarówno te drewniane jak i nowsze z cegły...
Są też pozostałości po jakiś zakładach:
Jest też klub piłkarski, ale wybaczcie od zeszłego roku piłką nożną się średnio interesuje, więc w jakiej lidze grają nie mam pojęcia. Za to mają świetne trybuny:
Dziś obecnie jest jeden prywatny sklep.
Kiedyś kląłem na wczesne wstawanie, ale z drugiej strony ile książek przeczytałem jeżdżąc do pracy?
No i to mieszkanie z lasem za kamiennym murem...pamiętam jak moja mama z rodzeństwem pojechali na wczasy a w dużym domu zostałem sam z dziadkami. Czytałem TO Kinga do 3ciej w nocy...lato więc drzwi na balkon otwarte..nagle jakiś szelest z krzaków pod balkonem dobiegł...pierwszy raz mi wtedy włosy dęba stanęły .
Jak byłem mały to był społem a w drugiej części była knajpa, pamiętam, że jak z ojcem wracaliśmy to on wstąpił na piwo, a my z bratem dostaliśmy herbatę w szklankach, którą mój brat zgryzł
Wtedy jeszcze dojeżdżały tu ogórki z PKSu, ale niedługo później linie te przejęły tak zwane czerwone autobusy i do dziś one tu dojeżdżają. Ostatni autobus z DG odjeżdża ok 22,35 i jak wspomniałem jazda trwa ok 45 minut...więc jak ktoś chce to może sobie niezłą wycieczkę zrobić, a jak widać, jest gdzie! I to wcale nie jest z ironią napisane!
Zdjęcia z kilku lat, więc jakoś...różna:
https://photos.app.goo.gl/9zaoCvaqwnCFb18SA
https://photos.app.goo.gl/3yw1TXpohNwx95wG6
https://photos.app.goo.gl/ymu2wvDqKkRt3Vu28
https://photos.app.goo.gl/yVN7YtbwSb9m8knRA
https://photos.app.goo.gl/qKKnm8FCaRD9AYrw6
https://photos.app.goo.gl/v7EYEWt9xnxrePMu7
https://photos.app.goo.gl/39d98zhJUGKPhqWC6
https://photos.app.goo.gl/bGWRRe9tWN8BPpMJA
Ostatnio zmieniony 2019-04-03, 12:09 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn pisze:Odbywają się też spływy kajakowe, choć jest ona rzeką ciężką do spływów, bo meandruje, leży w niej pełno konarów drzew.
Rzeka jest w znacznym stopniu oczyszczona z drzew ( stan na 2018 IX) więc można spokojnie płynąć do Trójkąta 3 Cesarzy a pstrągi faktycznie występują .
laynn pisze:Co ciekawe nigdy jeszcze nie dotarłem na łączenie się tych dwóch rzek, więc może jak będzie ciepło?
Najlepiej kajakiem dopływ Biała to kapitalna rzeka płynie przez bagniska lasy Łęgowe.
Na Sztolę , Białej czy Białej Przemszy po 1-2 godzinach bardzo szybko zapomina się o cywilizacji o można poczuć się jak w prawdziwej dziczy . Sam Okradzianów kojarzy mi się przyjemnie senny.
pozdr.
Gór Ski pisze:więc można spokojnie płynąć do Trójkąta 3 Cesarzy a pstrągi faktycznie występują .
Za moich czasów zarybiano ją (to ok 20 lat temu), potem wiem, że łapano wędkarzy, którzy na dziko tam łapali.
A kolega na wisonę rok temu, albo dwa płynął, to opowiadał, że było ciężko.
Ciekawe czy przy zaporze na Borze pies nikogo nie napada? Bo straszny debil tam mieszka i ludzi straszy psami.
Gór Ski pisze:po 1-2 godzinach bardzo szybko zapomina się o cywilizacji o można poczuć się jak w prawdziwej dziczy . Sam Okradzianów kojarzy mi się przyjemnie senny.
Sztoła mnie ciągnie. Też kiedyś góry trzeba będzie na korzyść tego regionu porzucić!. A mnie zdziwiło, że ktoś na forum zna Okradzionów! Fajnie!
Fakt, teraz to tam sennie, ale jak się sprowadziłem po maturze, to różnie bywało
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
Laynn, ciekawe relacje z miasta, które jest mi coraz bliższe. Zdarzyło mi się zrobić kilka ciekawych spacerów przez, z i do Dąbrowy. Np. ze Sławkowa przez Dolinę Miłości i Okradzionów do Błędowa czy wokół Pogorii IV. Błędów jest świetnym punktem startowym na Jurę - trudno o bardziej leśny spacer niż z Błędowa do Zawiercia przez Hutki-Kanki, a gdy wybierzemy się do Podzamcza na Zamek Ogrodzieniec przez Rodaki, Żelazko, Ryczów, robi się prawie-górska wycieczka (363 m przewyższenia wg mapy turystycznej) Od niedawna pięknie prezentuje się Park Zielona po gruntownym remoncie. Najważniejsza jest jednak hala Centrum, gdzie gra MKS Dąbrowa Górnicza
Pozwolę sobie wrzucić relację ze spaceru po tych okolicach:
https://www.polskieszlaki.pl/wycieczki/ ... zarki.html
Pozwolę sobie wrzucić relację ze spaceru po tych okolicach:
https://www.polskieszlaki.pl/wycieczki/ ... zarki.html
kristof73 pisze:ze Sławkowa przez Dolinę Miłości i Okradzionów do Błędowa czy wokół Pogorii IV.
Sam się nie mogę zdecydować na te rejony, bo to pod domem i zawsze odkładam na później. Choć w moim przypadku, teraz coraz więcej wspólnych wypadów z rodziną planuję, więc kto wie...
kristof73 pisze:Pozwolę sobie wrzucić relację ze spaceru po tych okolicach
Jasne.
Przeczytałem, ciekawe, choć ja nie lubię takich wyzwań, zdobywania punktów GOT czy Koron wszelakich.
Co ciekawe, ja się nie boję po nocy łazić po lesie, jednak wolę miasta omijać wtedy. Z racji mieszkania kilku lat i w Ząbkowicach i Okradzionowie, gdzie transport dość szybko zanika, a ja z racji wieku i budżetu nie posiadałem auta, sporo się nałaziłem. Przygód żadnych nie miałem. Choć nie, jedną miałem...Może w tym wątku wspominałem o niej...
Mieszkałem w Ząbkowicach, kolega przyjechał do mnie na małą imprezę z siostrą, impreza się oczywiście przeciągła. Po północy w końcu się zdecydowali na powrót piechotą. Do Gołonoga to jakieś 8km. Do końca dzielnicy szliśmy w parę osób, drogą, a potem sam odprowadziłem ich aż do skrzyżowania torów kolejowych (linii Sosnowiec-Zawiercie z lokalną). Ostatni kawałek droga wiedzie w lesie po drodze z kostki trylinki, gdzie obok wyżej lecą tory, a po drugiej stronie od strony jeziora Pogoria I stoją domki kempingowe. Ciemno. Wracam sam z postanowieniem, że zamiast iść okrężnie drogą, pójdę skrótem przez lasek/park. Gdy jestem przy peronie Pogoria, coś nagle wyżej w liściach zaczyna iść...mi włosy dęba stanęły (jest ok 1 w nocy), patrzę się, nic nie widzę. Idę dalej...a tu znowu coś idzie koło mnie...znowu patrzę...nic. Cisza. Powiedziałem sobie, że jak kolejny raz coś zaszura w liściach, to biegnę...ale już nic się nie działo.
Nie wróciłem przez ten lasek. Może dlatego, że w owym czasie przy drodze DK1 stojącej jednej z pań, pracującej w najstarszym zawodzie, Bułgarce odcięto głowę?
laynn pisze:po drodze z kostki trylinki,
ojjoj! to taka jak lubie najbardziej!
laynn pisze:Wracam sam z postanowieniem, że zamiast iść okrężnie drogą, pójdę skrótem przez lasek/park. Gdy jestem przy peronie Pogoria, coś nagle wyżej w liściach zaczyna iść...mi włosy dęba stanęły (jest ok 1 w nocy), patrzę się, nic nie widzę. Idę dalej...a tu znowu coś idzie koło mnie...znowu patrzę...nic. Cisza. Powiedziałem sobie, że jak kolejny raz coś zaszura w liściach, to biegnę...ale już nic się nie działo.
Nie wróciłem przez ten lasek. Może dlatego, że w owym czasie przy drodze DK1 stojącej jednej z pań, pracującej w najstarszym zawodzie, Bułgarce odcięto głowę?
Chyba juz gdzies czytalam ta historie ale wciaz mi sie podoba! Az sie zimno robi i czlowiek mimochodem zerka za siebie!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:ojjoj! to taka jak lubie najbardziej!
No wiem, a tu są jeszcze stare pohuciane, pokopalniane ośrodki:
https://www.google.pl/maps/@50.3517347, ... bfov%3D100
laynn pisze:buba pisze:ojjoj! to taka jak lubie najbardziej!
No wiem, a tu są jeszcze stare pohuciane, pokopalniane ośrodki:
https://www.google.pl/maps/@50.3517347, ... bfov%3D100
A sa czynne? Mozna zanocowac w takim jakims malym domku kempingowym jak to dawniej bywaly? Ostatnio ni cholery nie moge takich znalezc.. Mam kilka namierzonych ale pod Odessa wiec trochu kawalek
Ostatnio zmieniony 2019-05-21, 23:17 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
Gdy byłem na Klimczoku i oglądałem kamienie z różnych gór (i nie tylko), zwrócił mą uwagę jeden szczegół. Tydzień temu poszedłem za ciosem. Chodzi o wzgórze nazwane Łeverest. Nie słyszałem o nim wcześniej, ale na tyle znam Dąbrowę, by domyślić się, że to gdzieś w Trójmieście (Łęka, Łosień, Ł-Okradzionów). I faktycznie, za hutą. Zaparkowałem przy cmentarzu na ul. Pobocznej (!), położonym z dala od zabudowań i poszedłem leśną drogą w stronę pola. Tu śmierć mówi dobranoc...
A w najwyższym punkcie pola stoi słup wysokiego napięcia. Przypuszczam, że tabliczka z napisem, o ile jeszcze jest, znajduje się nieco na zachód od słupa, ale... poczekam do listopada. Teraz chaszcze stanowczo zbyt wysokie. To temat na późną jesień albo nawet zimę.
A w najwyższym punkcie pola stoi słup wysokiego napięcia. Przypuszczam, że tabliczka z napisem, o ile jeszcze jest, znajduje się nieco na zachód od słupa, ale... poczekam do listopada. Teraz chaszcze stanowczo zbyt wysokie. To temat na późną jesień albo nawet zimę.
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
Słowo "zdobyć" jest dość mocne... By choć trochę pasowało, należałoby wyruszyć przynajmniej z centrum... Przy okazji, można by wejść np. na Wzgórze Gołonoskie i Górę Bordowicza.
W temacie Łeverestu:
https://www.youtube.com/watch?v=ho9VAZ68zhk
W temacie Łeverestu:
https://www.youtube.com/watch?v=ho9VAZ68zhk
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
Myślę, że ten wątek to dobre miejsce, by o czymś napisać...
Wspomniałem na tym forum o kłopotach z kolanem, ale że nigdy mnie na szlaku nie zawiodło. I to fakt, ale zawiodło kilka dni temu... Po 11 dniach spokojnych. Zatem w tym roku raczej w góry nie ruszę. Pozostanie, jak dobrze pójdzie, pospacerować po takich okolicach jak południe Katowic, Tychy, Lasy Pszczyńskie, Dąbrowa Górnicza, Jura. Wkrótce przybliżę ten temat.
Może się okazać, że Łeverest to szczyt moich możliwości w najbliższych miesiącach
Laynn, dam Ci znać, gdy poczuję się na tyle dobrze, by się "porwać" na to wzgórze
Wspomniałem na tym forum o kłopotach z kolanem, ale że nigdy mnie na szlaku nie zawiodło. I to fakt, ale zawiodło kilka dni temu... Po 11 dniach spokojnych. Zatem w tym roku raczej w góry nie ruszę. Pozostanie, jak dobrze pójdzie, pospacerować po takich okolicach jak południe Katowic, Tychy, Lasy Pszczyńskie, Dąbrowa Górnicza, Jura. Wkrótce przybliżę ten temat.
Może się okazać, że Łeverest to szczyt moich możliwości w najbliższych miesiącach
Laynn, dam Ci znać, gdy poczuję się na tyle dobrze, by się "porwać" na to wzgórze
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości