Góry Bez Granic

Tym razem padło na Śnieżkę, nie byliśmy tam już z trzy czy cztery lata, obudziłem się w sobotę o 3.00 przewracałem się pół godziny , nie mogłem zasnąć . Cos mi strzeliło do głowy żeby obudzić Bernadetęi zapytać się czy nie skoczymy na Śnieżkę, tak też zrobiłem. Żona jeszcze zamroczona odpowiedziała tylko "dlaczego nie " w 20 minut spakowaliśmy ciuchy, buty, napisaliśmy córce kartkę "wyjechaliśmy w góry wracamy wieczorem" i tyle. Wyjazd ze Szczecina o godzinie 3.50 , w Karpaczu byliśmy około 7.30, na parkingu się przebraliśmy i na szlak. Wyruszyliśmy od Wanga do schroniska Samotnia, pogoda piękna , ciepło super widoki. W Samotni ciastko, kanapki i piwko to było gdzieś o 9.00. Spędziliśmy tam około pół godziny i ruszyliśmy na Śnieżkę, tam chyba każdy z was był nie ma co się rozpisywać, pogoda była cudowna to ważne, na szlaku kupa turystów. Po zejściu ze Śnieżki, na parkingu byliśmy około 15.00 szybko się zebraliśmy i do Szczecina, w domu byliśmy o 18.10. Taki wypad wyszedł.

Jeszcze pare zdjęć

A tu jeszcze mapka z Garmina

Spontaniczny wyjazd z Szczecina na Śnieżkę. Wielki szacun, szczególnie z tym wstaniem o 3 rano. To już nawet mi by się nie chciało xD

Nie ma tam w okolicy bliżej innych gór?
Rudawy Janowickie są chyba bliżej

sprocket73 pisze:Nie ma tam w okolicy bliżej innych gór?
Rudawy Janowickie są chyba bliżej

Ślęża jest bliżej, ale jak się przyjechało, że Szczecina to trzeba mierzyć wysoko.

Coldman pisze:

sprocket73 pisze:Nie ma tam w okolicy bliżej innych gór?
Rudawy Janowickie są chyba bliżej

Ślęża jest bliżej, ale jak się przyjechało, że Szczecina to trzeba mierzyć wysoko.

Tak jest , a takie wyjazdy z bomby są najlepsze. Od nas wszędzie jest daleko ... z wyjątkiem morza:-)

3:40 czas dojazdu, nie jest tak tragicznie jak na jedniodniówkę, niech żyje ekspresówka S3. Przynajmniej cel konkretny, na Ślężę by się nie opłacało tak długo jechać

No i to się nazywa spontan! Świetny

Tak to już z tymi kochanymi górkami jest. Nadejdzie czas gdy człowiek zatęskni, a wtedy nic poza tym się nie liczy. Potem jest tylko uśmiech mimo drogi pod górę.

Świadomi tłumu turystów i mimo wszystko No tylko głowę pochylić

Lidka pisze:Świadomi tłumu turystów i mimo wszystko No tylko głowę pochylić

Tak jest