W pierwszym dniu właziliśmy na wieże, drugi poświęciliśmy na Pieniny. Taki powrót po latach i po raz pierwszy przejście całego grzbietu Małych Pienin, od Przełęczy Rozdziela do Szczawnicy. Choć bez idealnej przejrzystości, było ładnie. Zielono i tak dalej.
http://www.kuzniapodrozy.pl/male-pieniny-i-wysoka/
Zielone Małe Pieniny i Wysoka
Zielone Małe Pieniny i Wysoka
Ostatnio zmieniony 2018-06-15, 21:46 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
sokół pisze:Piękny szlak. Chętnie tam kiedyś wrócę. Chociaż i jesienią musi być tam fajnie szczególnie jak będą mgielki.
Jesienią jeszcze tam nie byłam (tylko kiedyś na Sokolicy). Pewnie neska więcej by tu miała do powiedzenia o jesiennych Małych Pieninach. Też kiedyś mam w planach się wybrać.
A szlak piękny, racja.
Piotrek pisze:Pamiętam jesienną wycieczkę szkolną-kolory na trasie zrobiły na mnie wtedy ogromne wrażenie.
To był pierwszy raz gdy szedłem tam jesienią. Wiele lat później, już z własnymi dzieciakami ale wtedy już nie trafiłem na tak bajeczne kolory.
Bo to tydzień, góra dwa i nie zawsze trafi się na pogodę. I tę krótką kolorową jesień trzeba też "dzielić" na inne miejsca, które chciałoby się zobaczyć. Ale może kiedyś się uda.
Znajome tereny, tyle razy tam już byłem w swoim długim życiu. Po grani Małych Pienin i na Rozdzielu to jak w domu, ale teraz sobie uświadomiłem, że nie szedłem nigdy na Wysoką od Rozdziela, zawsze od Homoli albo z Wysokiego Wierchu, a trasa piękna jak widać. Jest temat do nadrobienia, dzięki. Czynna była bacówka pod Rozdzielem?
Też właśnie nie szliśmy nigdy od Przełęczy Rozdziela, zawsze drogą, jaką opisałeś. A trasa fajna, widoki z podejścia z Białej Wody na przełęcz są, według mnie, jednymi z ładniejszych w Pieninach.
Bacówka była czynna, dzieciaki głaskały młode owieczki, sporo ludzi zresztą tam było - nawet na jednym zdjęciu to widać.
Inne bacówki już na grzbiecie Małych Pienin też były otwarte.
A szedłeś może kiedyś do końca doliny Białej Wody? Zawsze odbijam na żółty szlak na Rozdziela, a przecież droga w dolinie ciągnie się dalej. Może wiesz, czy są tam jeszcze jakieś skały, czy warto kiedyś podejść dla widoków?
Bacówka była czynna, dzieciaki głaskały młode owieczki, sporo ludzi zresztą tam było - nawet na jednym zdjęciu to widać.
Inne bacówki już na grzbiecie Małych Pienin też były otwarte.
A szedłeś może kiedyś do końca doliny Białej Wody? Zawsze odbijam na żółty szlak na Rozdziela, a przecież droga w dolinie ciągnie się dalej. Może wiesz, czy są tam jeszcze jakieś skały, czy warto kiedyś podejść dla widoków?
Sebastian Słota pisze:Skręciłem na wariant bezszlakowy, ale wyżej - już za bacówką. Nawiązując do tych rejonów, mój tata był kiedyś tam na Bereśniku (tym koło Jaworek), bardzo mu się podobało.
Ok, to już wiem, jak szedłeś. Sporo jeszcze w zasięgu wzroku tam ciekawych ścieżek i zakątków, które warto byłoby poznać.
TNT'omek pisze:Jesień tam ładna, ale zima też Zamarznięty strumień i sople w Homole wyglądają uroczo...
A późna wiosna nie?
Ostatnio zmieniony 2018-06-28, 23:17 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości