Strona 1 z 2

26.10.2013 Skorušinské vrchy: Skorušina

: 2013-10-29, 16:27
autor: Tępy dyszel
Skoruszynę miałem już w planach w zeszłym roku na zakończenie sezonu. Z różnych powodów nie ,,wypaliło".

Dlatego w ramach zaległości z fajną Chimalaistką weszliśmy tam dwa razy. Kto bogatemu zabroni ? :hih

Miało być bardzo ,,lajtowo". I było - na pewno ,,popasów" więcej niż samego chodzenia. Cóź - mam swoje lata, serce słabe, zdrowie cherlawe i wzrok kaprawy :hih .

Rejon Skoruszyńskich Wierchów bardzo polecam - choćby po to, aby zobaczyć Tatry, od Hawrania po Siwy Wierch. Czy też Orawę. W zupełnie innym, bardzo mało znanym wydaniu....

Tajemniczo....
Obrazek

Mrocznie.....
Obrazek

,,Ekspozycyjnie"......
Obrazek

Tutaj zostałem skutecznie skorumpowany ciastem ;) i nie tylko.
Obrazek

Chwilo - trwaj wiecznie !
Obrazek

Obrazek

,,Tatary" inaczej....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nawet ,,głupia" Magura Witowska mogła się podobać...

Obrazek

A później ,,mega" popas przy cudnej, jesiennej pogodzie....

Obrazek

Wiem, że te fatalne zdjęcia, uwłaczają temu forum ale co tam :P . Dla masochistów - link:
https://picasaweb.google.com/1099460780 ... 5676540498

: 2013-10-29, 16:32
autor: sprocket73
4 zdjęcie od końca... ciekawe porównanie drobniutkiego Giewontu z dużym masywem Czerwonych Wierchów - super

: 2013-10-29, 16:54
autor: Basia Z.
Coś chyba "Picasa" Ci te zdjęcia przekolorowała.

W Skoruszynie byłam w zeszłym roku w sierpniu, szłam od strony Habovki najpierw niebieskim a potem czerwonym szlakiem na szczyt i schodziłam do Orawic. Akurat wtedy byłam sama.

Podejście takie sobie, o ile szlak niebieski jeszcze w miarę ciekawy to ten czerwony - okropnie dłuuuuga i błotnista, prawie płaska droga bez żadnych widoków. Nudna okropnie. Na dodatek pogoda była taka sobie. Za to kiedy wreszcie weszłam na szczyt (a był tam w książce może mój wpis ??? ) to nagle się przejaśniło i zobaczyłam jakieś góry i ze zdumieniem stwierdziłam, że to Beskid Wyspowy i Gorce :)
Zejście łąkami do Orawic też jest bardzo przyjemne. A na koniec można się wymoczyć w starym kąpielisku w Orawicach za 4 euro.

: 2013-10-29, 19:19
autor: Tępy dyszel
Basia Z. pisze:Zejście łąkami do Orawic też jest bardzo przyjemne.

I widokowe.

Kiedyś brałem pod uwagę start z miejscowości Trstena i powrót do Zabiedova ale z logistyką kiepsko.

Basia Z. pisze:A na koniec można się wymoczyć w starym kąpielisku w Orawicach za 4 euro.

My zrobiliśmy coś znacznie ambitniejszego - w pocie czoła i wielkim znoju, do granicy.....TANAP-u doszliśmy :hih ;)

: 2013-10-29, 19:22
autor: bton1
Zacnie. Wszystkie zdjęcia jak gdyby "z dupy strony" - zajebiste :)

: 2013-10-29, 19:24
autor: Tępy dyszel
bton1 pisze:"z dupy strony" - zajebiste

Całkiem zdrowe podejście :ok :hih

: 2013-10-29, 19:27
autor: Tępy dyszel
HalinkaŚ pisze:Dzięki za te zaległości i polecam sie na przyszłość.

Gdzieś tam ;) wyczytałem, że możemy dużo. Ale nic nie musimy :ok
Dobranoc.

: 2013-10-29, 19:44
autor: Basia Z.
Protestuję !
Nie ma ani jednego ujęcia na Gorce !

Mam tam w okolicy jeszcze jedną rzecz doi zrealizowania, planowałam w zeszłym roku przy okazji tej Skoruszyny, ale się nie udało z powodu deszczu.
Chciałam sprawdzić własnonożnie przejście z Siwej Polany przez Polanę Molkówka do Orawic, na mapie już mam to obczajone.
Możliwe jest dopiero po Schengen, dlatego nie sprawdziłam tego jakoś wcześniej.

W zeszłym roku w sierpniu tak się złożyło, że prowadziłam dla gimnazjum salezjańskiego z Zabrza, które miało obóz formacyjny w Podczerwonem dwie wycieczki - wypadały w piątek (na Grzesia) i w poniedziałek (na Babią Górę).
Jako wychowawczyni była tam moja dobra koleżanka.
Wzięłam dwa dni urlopu na te wycieczki.
Miałam w międzyczasie wolną sobotę i niedzielę i dostępne noclegi w szkole w Podczerwonem, więc chciałam wykorzystać te dni na wycieczki po "puściznach" w okolicy, przejście z Siwej Polany do Orawic i wejście na Skoruszynę, ewentualnie sprawdzenie jak przebiegała przez granicę linia kolejowa Nowy Targ - Podczerowne - Trstena (przejście po śladzie tej linii przez granicę).
Z tego wszystkiego udała mi się tylko Skoruszyna, reszta jeszcze przede mną.

Niestety w tym roku ta szkoła już nie organizowała wyjazdu :(

: 2013-10-29, 19:48
autor: Malgo Klapković
Tępy Dyszel pisze:z fajną Chimalaistką weszliśmy

Takiej to dobrze :)

Te pachołki, to od razu mi się skojarzyły z nauką jazdy i egzaminem na prawko. To zdarzenia z marca 2012 na zawsze zryło mi psychę ;)
Obrazek
Mgły... fantastyczne! Z resztą jak cała wycieczka. Jak mi tego brakuje... Ech. Sama nie wiem czy to, co mnie trzyma na Mazowszu jest tego warte :) Zwykle jak jadę w góry, to już koniecznie muszę się zajechać na amen (choć ostatnio coraz bardziej leniwie u mnie...), a taka wycieczka jak ta może być bardzo relaksująca i doładowująca akumulatorki :)

: 2013-10-29, 19:52
autor: Tępy dyszel
Basia Z. pisze:Chciałam sprawdzić własnonożnie przejście z Siwej Polany przez Polanę Molkówka do Orawic, na mapie już mam to obczajone.

Spójrz tu:
https://picasaweb.google.com/1099460780 ... 2076795618

Basia Z. pisze:Polanę Molkówka

Oto Molkówka
Obrazek

Obrazek

A to charakteryczna kapliczka pod drugiej stronie potoku, gdzie za szałasem i kładką należy skręcić.
Obrazek

: 2013-10-29, 19:57
autor: Tępy dyszel
Malgo Klapković pisze:Takiej to dobrze

Ów Chimalaistka nie zgłaszała reklamacji. Albo się dobrze ,,kamuflowała" :P ;)
Zresztą kobiet i tak na 100% nie da się rozszyfrować ;) ;)

: 2013-10-29, 20:09
autor: sokół
Tępy Dyszel pisze:kobiet i tak na 100% nie da się rozszyfrować


Nawet na 10% się nie da.

Cóż. Fajnie, że ktoś chodzi takimi bokami. Ja bym nie poszedł. Być tak blisko i nie pójść w tatry - dla mnie nie do przejścia.

: 2013-10-29, 20:14
autor: Basia Z.
Tępy Dyszel pisze:A to charakteryczna kapliczka pod drugiej stronie potoku, gdzie za szałasem i kładką należy skręcić.


To znaczy masz na myśli gdzie należy skręcić z głównej drogi w Chochołowskiej ?
Chodziłam tam milion razy ale akurat na tą kapliczkę nie zwróciłam uwagi.

: 2013-10-29, 20:15
autor: Basia Z.
sokół pisze:
Tępy Dyszel pisze:kobiet i tak na 100% nie da się rozszyfrować


Nawet na 10% się nie da.

Cóż. Fajnie, że ktoś chodzi takimi bokami. Ja bym nie poszedł. Być tak blisko i nie pójść w tatry - dla mnie nie do przejścia.


A ja właśnie lubię taki "boki", wręcz najbardziej uwielbiam.
W Tatrach byłam multum razy, a tam - nie.

: 2013-10-29, 20:17
autor: Tępy dyszel
Basia Z. pisze:To znaczy masz na myśli gdzie należy skręcić z głównej drogi w Chochołowskiej ?

Tak.