A taki sobie weekend
: 2013-10-21, 20:28
Jesień to wspaniały czas w górach. Na weekend zapowiadana była piękna pogoda choć trochę wietrzna, ale nie przeszkadzało. Zaplanowana została ta górka.
Tu od strony południowej
Nie tak zupełnie bez przyczyny właśnie ta górka. Dwa tygodnie temu byłam w tym samym miejscu i pogoda uniemożliwiła wejście na szczyt. Nie żeby taki trudny był tylko nie miało sensu. Wtedy obiecaliśmy sobie że jak będą warunki to zrobimy poprawkę bo nie lubimy niedokończonych spraw.
Tak wyglądało przed dwoma tygodniami
A tak w piątek
Od tego czasu napadało trochę śniegu który dodał sporo uroku całemu krajobrazowi.
Wiem że na świecie jest dużo pięknych rzeczy ale dla mnie nie ma nic piękniejszego niż wędrowanie taką granią, zwłaszcza w piątek rano, kiedy moi koledzy i koleżanki siedzą w pracy. No cóż, człowiek to taka trochę ...świnka jest.
Im wyżej, tym ciekawiej
Zebra
W końcu szczytowanie
W drodze powrotnej wylegiwanie się w słońcu i rozmyślanie o życiu i takie tam różne dywagacje
Biwakownia, o dziwo zamknięta, najczęściej są otwarte. No cóż, i tak planowaliśmy zejście na dół.
Słońce już nisko ale nam jakoś niespieszno...
Akurat w ten weekend była pełnia księżyca
No i to tyle, bo co tu można jeszcze powiedzieć. Byliśmy w górach, dokończyliśmy dzieło a poza tym to...nuda
Pozdrawiam
Iwona
Tu od strony południowej
Nie tak zupełnie bez przyczyny właśnie ta górka. Dwa tygodnie temu byłam w tym samym miejscu i pogoda uniemożliwiła wejście na szczyt. Nie żeby taki trudny był tylko nie miało sensu. Wtedy obiecaliśmy sobie że jak będą warunki to zrobimy poprawkę bo nie lubimy niedokończonych spraw.
Tak wyglądało przed dwoma tygodniami
A tak w piątek
Od tego czasu napadało trochę śniegu który dodał sporo uroku całemu krajobrazowi.
Wiem że na świecie jest dużo pięknych rzeczy ale dla mnie nie ma nic piękniejszego niż wędrowanie taką granią, zwłaszcza w piątek rano, kiedy moi koledzy i koleżanki siedzą w pracy. No cóż, człowiek to taka trochę ...świnka jest.
Im wyżej, tym ciekawiej
Zebra
W końcu szczytowanie
W drodze powrotnej wylegiwanie się w słońcu i rozmyślanie o życiu i takie tam różne dywagacje
Biwakownia, o dziwo zamknięta, najczęściej są otwarte. No cóż, i tak planowaliśmy zejście na dół.
Słońce już nisko ale nam jakoś niespieszno...
Akurat w ten weekend była pełnia księżyca
No i to tyle, bo co tu można jeszcze powiedzieć. Byliśmy w górach, dokończyliśmy dzieło a poza tym to...nuda
Pozdrawiam
Iwona