Góry Bez Granic

Skoro już się tak bardzo rozbestwiłam, podrzucam coś bardziej aktualnego i majówkowego, czyli relację z krótkiego (bo deszcz) pobytu w Górach Strażowskich. Dzień pierwszy był słoneczny, więc zrobiliśmy pętlę w okolicach Mojtina przez Rohatą skalę i Ostrą Malenicę. To tu kręcił się w tamtym roku sprocket i Pudelek, a nam na choćby liźnięcie tej części Strażowskich zabrakło wtedy czasu. W tym roku na krótko się udało. Wiosna w słowackich przestrzennych górach jest super!



http://www.kuzniapodrozy.pl/gory-strazo ... -malenica/

Pięknie tam było!

Drugiego dnia pogoda nieco się pogorszyła, ale nadal widzieliśmy słońce. Prognozy na piątek niestety się nie zmieniły, postanowiliśmy więc zmodyfikować plany. Na pierwszy ogień poszedł Vápeč - niewysoka, ale skalista i wyrastająca nad okolicą górka. Ruszyliśmy na nią z Hornej Poruby szlakiem czerwonym, zeszliśmy do tej samej miejscowości niebieskim.
Gdy wyjdzie się już z lasu, widoki na trasie są świetne - na bezmiar łąk i polan wokół. A ze szczytu - dookólna panorama. Cała wycieczka raptem na pół dnia. Warto!

A tak to wyglądało:



Poranek jeszcze znośny.



Nasz kangur z nowym "spalnym" wyposażeniem.



Vapec



No to idziemy.

No super rejony. Forumowe ptaszysko pewnie będzie narzekać, że marne wysokości

laynn pisze:No super rejony. Forumowe ptaszysko pewnie będzie narzekać, że marne wysokości

E tam, prawie tysiąc, a Strażov ma 1213 m, więc tysiaka osiągnął. Chyba nie o wysokości tu chodzi...

Nie będzie narzekać, a w ogóle to jakoś mi mignęła ta relacja.... a w ogóle to by mi się przydało takie auto kangoo...

sokół pisze:.... a w ogóle to by mi się przydało takie auto kangoo...

Oo, a do jakich celów byś go używał?

Psiur by nie miał zbyt ciasno A tak menda jak jedzie z tyłu to i tak pysk wsadza do przodu Zemsta Hitlera to nie jest aż takie pakowne auto.
Aerodeck to była rakieta idealna na rodzinne wypady, ale rozbili to...

Przedostatnie zdjęcie Wiolcia piękne.
Musze też takie ustrzelić

sokół pisze:Psiur by nie miał zbyt ciasno A tak menda jak jedzie z tyłu to i tak pysk wsadza do przodu Zemsta Hitlera to nie jest aż takie pakowne auto.
Aerodeck to była rakieta idealna na rodzinne wypady, ale rozbili to...

Aa, więc znowu problematyczny psiur... Ale z drugiej strony trzeba się cieszyć, że taki prorodzinny i blisko Was chce być.
A ja już myślałam, że żyłka włóczęgi się w Tobie obudziła i chcesz auta do spania

Piotrek pisze:Przedostatnie zdjęcie Wiolcia piękne.
Musze też takie ustrzelić

Nasz kangur z nowym "spalnym" wyposażeniem.

Nieco ascetyczne.

włodarz pisze:

Nasz kangur z nowym "spalnym" wyposażeniem.

Nieco ascetyczne.

Teraz i tak jest o niebo lepiej, niż było wcześniej Środek na noc się "wypełnia" dopasowanymi deskami i jest cały podest do spania. A pod dołem dużo miejsca na graty. I stół mamy, i ławę do siedzenia. Luksusy niemal .

Góry fajne, jak to na Słowacji, a że nie wysokie? I co z tego. A autko rzeczywiście fajne.

Kiedyś to człowiek zwracał uwagę na to jakie wysokie są góry w jakie jedzie. A potem zmądrzał i nie ma to większego znaczenia, bo i w pasmach, gdzie wejdzie się maksymalnie na 800 metrów, potrafi być pięknie

Zresztą najwyższy szczyt - Strážov - ma ponad 1200 metrów, więc to wcale nie taki karzełek.

Święte słowa