Obsivanka i Tiesnavy
: 2018-12-02, 22:04
Obsivanka to dolina w północnej części Małej Fatry, wcinająca się w północne stoki masywu Sokolie. Jest niewielka, ale bardzo mocno wcięta w masyw i stosunkowo stroma (jak to na Fatrze). Dolina jest całkowicie zalesiona, ale wzdłuż całej jej długości wznoszą się imponujące wapienne ściany i inne formy skalne. Prowadzi przez nią niebieski szlak prowadzący do Tiesnav, można też połączyć spacer Obsivanką z wycieczką na masyw Sokolia - piękne widoki na Małą Fatrę gwarantowane. Przez kilka lat szlak przez Obsivankę był zamknięty z uwagi na ochronę przyrody, jak również duże koszty utrzymania szlaku. Obecnie, po remoncie szlaku, jest on ponownie udostępniony do zwiedzania.
Do Obsivanki można dojść polami od Terchowej żółtym szlakiem, lub ewentualnie od miejscowości Wyżne Kamieńce. Początkowo szlak prowadzi dość dziką doliną, przy której Wąwóz Homole w Pieninach jawi się jako ucywilizowany.
na początku Obsivanki
Szlak po remoncie został wyczyszczony, a strome ścieżki prowadzące wzdłuż Obsivanki zostały wyposażone w schodki zbudowane z blaszanych podpórek, do których podsypano ściółkę w celu uformowania stopni. To sztuczne ułatwienie mnie nie razi, a jest dużym wsparcie w podchodzeniu pod górę, tym bardziej że są tam momenty naprawdę strome. Jak szedłem, to było tam sucho, ale w przypadku odbywania wycieczki po opadach na pewno jest tam niezłe błotko i bez schodków pewnie niejeden turysta zaliczyłby glebę.
Ściany skalne nad Obsivanką są imponujące, a cała dolina jest kolejnym dowodem na różnorodność i atrakcyjność Małej Fatry, jest tu inaczej niż w wąwozach Dierów pod Małym Rozsutcem.
Ścieżka prowadzi rozmaitymi zakosami, są na niej momenty mocno eksponowane i zabezpieczone stalowymi poręczami.
Pogoda była mocno zmienna, trzy poniższe zdjęcia wykonywałem dwukrotnie. Najpierw światło było takie sobie, ale zrobiłem fotografie, cóż począć. Chwilę później wyszło piękne słońce, a że trochę wiało, to mogło być chwilowe przejaśnienie, więc rzut oka na pozycję słońca na niebie i szybki sprint w dół, żeby zdążyć na poprzednią miejscówkę. Udało się je powtórzyć przy lepszym świetle, stare zdjęcia poszły do skasowania.
skalne ściany Obsivanki
ubezpieczenia szlaku przez Obsivankę
skalne ściany Obsivanki
widok na Terchową
Od znakowanej ścieżki odchodzi kilka bocznych dróżek na rozmaite miejsca widokowe. Jedne dróżki są dobrze widoczne, inne trochę mniej, ale warto ich poszukać i udać się na skalne galeryjki, z których widać krajobrazy ze szlaku niewidoczne. We wpisie zamieszczam zdjęcia z trzech takich miejsc, zachęcam podczas spaceru Obsivanką do ich szukania i odwiedzenia. Cztery zdjęcia z pierwszego takiego miejsca poniżej.
burzowo w stronę Zwardonia
Po osiągnięciu krzyżówki w miejscu Małe Noclahy szlak niebieski schodzi równie sporą stromizną do Tiesnav.
widok na skały Obsivanki z kolejnego miejsca "dla wtajemniczonych"
zejście do Tiesnav
Podczas zejścia wyłaniają się powoli szczyty głównej grani Małej Fatry. I tu następuje mały zgrzyt w stosunku do moich zachwytów nad Małą Fatrą, które oczywiście są w pełni uzasadnione, bo to piękne góry są. Tym zgrzytem jest słowacka polityka gospodarowania i wycinki lasów. Słowacja, jako górzysty kraj, ma tych lasów sporo, więc prowadzi ich regularną wycinkę. Zwykle odbywa się to w taki sposób, że jest wycinany na górskim zboczu pas lasu od wierzchołka aż na sam dół. Wycięty pas jest potem karczowany i zalesiany ponownie, ale efektem takiej gospodarki są takie „zebry” widoczne w wielu słowackich górach. I niby jest ok, ale wg mnie w parku narodowym mogli sobie odpuścić, a schodząc do Tiesznaw widać ślady po prowadzonej wycince – to w dolnej części zdjęcia, bo w górnej widać stok narciarski na Południowym Gruniu wraz ze szczytową „ścianą śmierci” (kto wychodził na Południowy Gruń lub schodził, to wie).
grań Małej Fatry i w dole ślady po wycince
Tiesnavy i Stoh
Tiesnavy to głęboki, długi na 1 km wąwóz prowadzący z Terchowej do serca Małej Fatry, czyli Doliny Vratnej. Wąwóz miejscami jest szeroki na 10m. Na zboczach widać wiele form skalnych. Dla jadących tu pierwszy raz: po przejechaniu wąwozu od strony Terchowej otwiera się taki widok na Małą Fatrę, że wykrzyczenie „wow” jest właściwą reakcją – sam tak miałem podczas pierwszego pobytu na Fatrze.
Tiesnavy z góry
skalna brama Tiesnav
w Tiesnavach
Do Obsivanki można dojść polami od Terchowej żółtym szlakiem, lub ewentualnie od miejscowości Wyżne Kamieńce. Początkowo szlak prowadzi dość dziką doliną, przy której Wąwóz Homole w Pieninach jawi się jako ucywilizowany.
na początku Obsivanki
Szlak po remoncie został wyczyszczony, a strome ścieżki prowadzące wzdłuż Obsivanki zostały wyposażone w schodki zbudowane z blaszanych podpórek, do których podsypano ściółkę w celu uformowania stopni. To sztuczne ułatwienie mnie nie razi, a jest dużym wsparcie w podchodzeniu pod górę, tym bardziej że są tam momenty naprawdę strome. Jak szedłem, to było tam sucho, ale w przypadku odbywania wycieczki po opadach na pewno jest tam niezłe błotko i bez schodków pewnie niejeden turysta zaliczyłby glebę.
Ściany skalne nad Obsivanką są imponujące, a cała dolina jest kolejnym dowodem na różnorodność i atrakcyjność Małej Fatry, jest tu inaczej niż w wąwozach Dierów pod Małym Rozsutcem.
Ścieżka prowadzi rozmaitymi zakosami, są na niej momenty mocno eksponowane i zabezpieczone stalowymi poręczami.
Pogoda była mocno zmienna, trzy poniższe zdjęcia wykonywałem dwukrotnie. Najpierw światło było takie sobie, ale zrobiłem fotografie, cóż począć. Chwilę później wyszło piękne słońce, a że trochę wiało, to mogło być chwilowe przejaśnienie, więc rzut oka na pozycję słońca na niebie i szybki sprint w dół, żeby zdążyć na poprzednią miejscówkę. Udało się je powtórzyć przy lepszym świetle, stare zdjęcia poszły do skasowania.
skalne ściany Obsivanki
ubezpieczenia szlaku przez Obsivankę
skalne ściany Obsivanki
widok na Terchową
Od znakowanej ścieżki odchodzi kilka bocznych dróżek na rozmaite miejsca widokowe. Jedne dróżki są dobrze widoczne, inne trochę mniej, ale warto ich poszukać i udać się na skalne galeryjki, z których widać krajobrazy ze szlaku niewidoczne. We wpisie zamieszczam zdjęcia z trzech takich miejsc, zachęcam podczas spaceru Obsivanką do ich szukania i odwiedzenia. Cztery zdjęcia z pierwszego takiego miejsca poniżej.
burzowo w stronę Zwardonia
Po osiągnięciu krzyżówki w miejscu Małe Noclahy szlak niebieski schodzi równie sporą stromizną do Tiesnav.
widok na skały Obsivanki z kolejnego miejsca "dla wtajemniczonych"
zejście do Tiesnav
Podczas zejścia wyłaniają się powoli szczyty głównej grani Małej Fatry. I tu następuje mały zgrzyt w stosunku do moich zachwytów nad Małą Fatrą, które oczywiście są w pełni uzasadnione, bo to piękne góry są. Tym zgrzytem jest słowacka polityka gospodarowania i wycinki lasów. Słowacja, jako górzysty kraj, ma tych lasów sporo, więc prowadzi ich regularną wycinkę. Zwykle odbywa się to w taki sposób, że jest wycinany na górskim zboczu pas lasu od wierzchołka aż na sam dół. Wycięty pas jest potem karczowany i zalesiany ponownie, ale efektem takiej gospodarki są takie „zebry” widoczne w wielu słowackich górach. I niby jest ok, ale wg mnie w parku narodowym mogli sobie odpuścić, a schodząc do Tiesznaw widać ślady po prowadzonej wycince – to w dolnej części zdjęcia, bo w górnej widać stok narciarski na Południowym Gruniu wraz ze szczytową „ścianą śmierci” (kto wychodził na Południowy Gruń lub schodził, to wie).
grań Małej Fatry i w dole ślady po wycince
Tiesnavy i Stoh
Tiesnavy to głęboki, długi na 1 km wąwóz prowadzący z Terchowej do serca Małej Fatry, czyli Doliny Vratnej. Wąwóz miejscami jest szeroki na 10m. Na zboczach widać wiele form skalnych. Dla jadących tu pierwszy raz: po przejechaniu wąwozu od strony Terchowej otwiera się taki widok na Małą Fatrę, że wykrzyczenie „wow” jest właściwą reakcją – sam tak miałem podczas pierwszego pobytu na Fatrze.
Tiesnavy z góry
skalna brama Tiesnav
w Tiesnavach