Typowa letnia pogoda
: 2018-06-26, 11:41
Dzień dobry.
Za oknem lato - było to widać podczas naszej ( 22 osoby ) wycieczki krajoznawczej po Tatrach Niżnych. Lato pokazało swoją jesienną, zimową i wiosenna twarz. Dziękujemy zwłaszcza za zlodowaciały śnieg przy zejściu ze schroniska. Wrócimy tam !
Wycieczkę rozpoczęliśmy od znajdującego się w Dolinie Demianowskiej przysiółka Biela Put (1157 m ). Na dzień dobry mogliśmy się utopić.
Vrbickie Pleso
Ale nic z tego nie wyszło i udaliśmy się na przełęcz Pod Polaną (1837 m ).
Jako, że po drodze widoki były ograniczone to i zdjęcia są ograniczone.
Natomiast po wejściu na grań coś się dało zobaczyć. A nawet weszliśmy na Deresza ( tego wyższego ).
Można było też spotkać ciekawy element turystyczny.
Znajomy ?
Przed nami najwyższy punkt programu - Chopok ( 2024 m ).
Po krótkim pobycie na szczycie ( widoki bardzo ograniczone ) zeszliśmy na zasłużony odpoczynek do czegoś co kilka lat temu było Kamienną Chatą. Ktoś kto pozwolił na te przeróbki zasługuje na straszne kary.
Droga powrotna to było staczanie się w śniegu, deszczu i lekkim słońcu pod wyciągiem narciarskim. Autobus czekał.
Słońce w pełni pojawiło się w drodze powrotnej.
Dziękuję za uwagę.
Za oknem lato - było to widać podczas naszej ( 22 osoby ) wycieczki krajoznawczej po Tatrach Niżnych. Lato pokazało swoją jesienną, zimową i wiosenna twarz. Dziękujemy zwłaszcza za zlodowaciały śnieg przy zejściu ze schroniska. Wrócimy tam !
Wycieczkę rozpoczęliśmy od znajdującego się w Dolinie Demianowskiej przysiółka Biela Put (1157 m ). Na dzień dobry mogliśmy się utopić.
Vrbickie Pleso
Ale nic z tego nie wyszło i udaliśmy się na przełęcz Pod Polaną (1837 m ).
Jako, że po drodze widoki były ograniczone to i zdjęcia są ograniczone.
Natomiast po wejściu na grań coś się dało zobaczyć. A nawet weszliśmy na Deresza ( tego wyższego ).
Można było też spotkać ciekawy element turystyczny.
Znajomy ?
Przed nami najwyższy punkt programu - Chopok ( 2024 m ).
Po krótkim pobycie na szczycie ( widoki bardzo ograniczone ) zeszliśmy na zasłużony odpoczynek do czegoś co kilka lat temu było Kamienną Chatą. Ktoś kto pozwolił na te przeróbki zasługuje na straszne kary.
Droga powrotna to było staczanie się w śniegu, deszczu i lekkim słońcu pod wyciągiem narciarskim. Autobus czekał.
Słońce w pełni pojawiło się w drodze powrotnej.
Dziękuję za uwagę.