buba pisze:Ale w sensie ze lubisz wstawac codziennie pol godziny wczesniej zeby odkopac i oskrobac auto,
jeśli ktoś ma garaż albo takie sprytne ustrojstwo jak płachta, to się tym nie martwi
w sumie...
buba pisze:czy lubisz spozniajace sie i wypadajace autobusy,
nie wiem jak w Oławie, ale w miastach w których ja poruszam się komunikacją publiczną to się one spóźniają i wypadają niezależnie od pory roku, pogody, temperatury i warunków. Najbardziej to przy śniegu spóźniają się chyba pociągi, u autobusów to mniejszy problem. Przy nagłych atakach zimy to może coś się działo, ale dla sprawnego autobusu śnieg i np. - 10 nie jest żadnym problemem (tak samo jak dla przeciętnego człowieka bez problemów zdrowotnych
)
buba pisze:mieszanie nogami brunatnej solno-piaskowej kaszy
mieszanie to jest akurat przy roztopach, a nie przy prawdziwej zimie. Wolę to niż mieszanie psich odchodów
buba pisze:czy moze sliskie szosy i chodniki?
i to samo co wyżej - gdy jest normalna zima, to nie ma śliskich szos i chodników, bo są one przysypane grubą warstwą ubitego śniegu. Natomiast w ostatnich latach, gdy te zimy są do bani, to często widzę, że właśnie takie lekko topiące się coś zamarza, a gminy w ogóle tego nie likwidują. W grudniu to nie szło przejść po Plantach, Opolu, Katowicach, jeden lód z topiejącego śniegu lekkiej zimy. Chyba włodarze miast uznali, że jak jest tak ciepło, to oni nie muszą o nic dbać. Gdyby była prawdziwa zima, to normalnie by się przeszło po śniegu, który sam w sobie nie jest śliski. Gdy w grudniu chodziłem po Śląsko-Morawskim na normalnym śniegu to nie było czegoś takiego jak ślisko - ślisko to jest w przypadku pogodowego nie-wiadomo-co, obserwowanym ostatnio w kalendarzowych zimach