Strona 1 z 1

Skoruszyńskie Wierchy.

: 2014-05-13, 14:31
autor: Dobromił
Ave.

W ramach długoplanowego planu przejścia najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich Slowacji poszliśmy 11 maja na Skoruszynę. Potworne bydlę o wysokości własnej 1314 metrów, podwyższone o wieżę widokową. Oraz niższy krzyż. Pasmo zwie się ponoć Skoruszyńskie Wierchy i leżakuje blisko Witowa ( tak plus / minus ). Wycieczkę zaczęliśmy i skończyliśmy w Zabiedowej. Szlakiem niebieskim, potem chaszczami do zielonego na szczyt. Jak wyszlismy z krzaków to zobaczylismy Babią, Pilsko, ponoć Gorce i Beskid Wyspowy. Jak też pola uprawne i zbiornik wodny. Potem ponownie weszliśmy w las ( tym razem szlakowy ) i dotarliśmy na szczyt. Czyli wielką , zagospodarowaną polanę. Co by lepiej rzucić okiem na świat weszliśmy na wieżę ( jakoś zawsze, jak widzę takie ustrojstwa, przypomina mi się film "Ptaki ptakom"... ; wiem, że film nie jest rzetelny historycznie ale i tak utkwił mi w pamięci ) i zobaczyliśmy na pierwszym planie Osobitą. Na drugim Tatry Zachodznie z ciekawie leżącym Giewontem. Swoja drogą tak za dwa, trzy lata to okoliczne drzewa przerosną wieże. No chyba, że ona też rośnie. Droga powrotna prowadziła na czerwono i niebiesko. I przez 3 / 4 czasu była najnudniejszą trasą jaką szedłem w życiu. Tylko na pewnej polance coś się pojawiło wiodokowego. Potem pojawił się gwałtowny deszcz i skończyło się rumakowanie. Na szczęście ( dzięki mnie - stwierdziłem, że pod kościołem nie ma co auta stawiać ) bylismy już blisko bolida i przemoknelismy tylko bardzo mocno. A nie na przykład straszliwie.

Cała wyprawa trwała 4 godziny i 45 minut.

Dziękuję za uwagę.

P.s. Straszne ślady i straszne zwierza widzieliśmy. Idąc śladem takich łap

Obrazek

spotkaliśmy potwora Obrazek

Nie pytajcie jak był wielki bo tego się nie da opisać.

: 2014-05-13, 14:46
autor: Dobromił
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

: 2014-05-13, 15:01
autor: nes_ska
Widok potwora wstrząsnął mną tak bardzo, że na pewno się nigdy w te rejony nie wybiorę.

A aparat naprawiłeś/kupiłeś nowy? Z tego co pamiętam, to zrobiłeś krzywdę aparatowi ostatnio?

Wyprawa krótka, ale fajna. Niedzielna?

Re: Skoruszyńskie Wierchy.

: 2014-05-13, 15:25
autor: Basia Z.
Dobromił pisze:Droga powrotna prowadziła na czerwono i niebiesko. I przez 3 / 4 czasu była najnudniejszą trasą jaką szedłem w życiu.


To potwierdzam, tylko ja szłam niebieskim z Habówki, a potem czerwonym na szczyt. Chyba nigdy nie szłam bardziej nudnym szlakiem. Szłam sama, to nawet nie miałam z kim gadać. Tak to mniej więcej wyglądało cały czas.

Obrazek


Za to bardzo przyjemne i widokowe jest zejście łąkami czerwonym szlakiem do Orawic. I na koniec można się wymoczyć w ciepłej wodzie za 4 euro.

Ja pogodę miałam taką sobie.

Obrazek

: 2014-05-13, 15:39
autor: Dobromił
nes_ska pisze: Z tego co pamiętam, to zrobiłeś krzywdę aparatowi ostatnio?


Ten raczej już nie żyje. Miałem drugi w zapasie.

nes_ska pisze:Widok potwora wstrząsnął mną tak bardzo, że na pewno się nigdy w te rejony nie wybiorę.


To są potwory niedzielne.

Basia Z. pisze:Tak to mniej więcej wyglądało cały czas.


Potwierdzam. Nawet błoto chciało mi lewego buta zjeść.

Re: Skoruszyńskie Wierchy.

: 2014-05-13, 16:04
autor: Cisy2
Dobromił pisze:
spotkaliśmy potwora [url=http://images64.fotosik.pl/974/2660e42801b0c43f.jpg]Obrazek[/URL]

Nie pytajcie jak był wielki bo tego się nie da opisać.


Można nie opisywać :)

Idąc kiedyś do Rożeńskiego Monastyru u podnóża Gór Piryn również ujrzałem potwora. Ale spokojnego...

Obrazek

Spokojnego na tyle, że dał się nawet zmierzyć :lol

Obrazek

: 2014-05-13, 16:19
autor: buba
Mysmy kiedys spotkali takie potwora!

Obrazek

Nieuciekał, nie skakał, szedł powoli, ruszajac sie jak robot..Byl wielkosci gdzies 3/4 mojej dloni.(byl niewiele mniejszy niz na tym zdjeciu)
Ale balam sie go wziac do reki ze mnie upierdzieli.. A zapewne fajna fota by byla..

: 2014-05-13, 17:07
autor: Tępy dyszel
Dobromił pisze:Straszne ślady i straszne zwierza widzieliśmy. Idąc śladem takich łap

Bądźcie czujni. W wersji tatrzańskiej, majowej z pierwszej dekady również.
Obrazek

Dobromił pisze:Wycieczkę zaczęliśmy i skończyliśmy w Zabiedowej.

Na podstawie Twoich zdjęć, stwierdzam, że wariant z Oravic jest ciekawszy. Szczególnie jesienią. To była bardzo fajna wycieczka w towarzystwie byłej Chimalaistki.....

Mam pytanie odnośnie zdjęcia z człowiekiem, przedstawiającego twarz z oczyma i (jeszcze) włosami.
Czy to jest Tępy dyszel ?

Ps. Skoruszyna daje fajny ,,pogląd" na Bobrowiec i Osobitą. Choć jako górę ,,samą w sobie" zdecydowanie wolę Bobrowiec. Jest ładniejszy.

: 2014-05-13, 21:25
autor: maja
Dobromił pisze: Nawet błoto chciało mi lewego buta zjeść.


Bo to było błoto niedzielne

: 2014-05-13, 21:42
autor: Iva
Dobromił pisze:P.s. Straszne ślady i straszne zwierza widzieliśmy. Idąc śladem takich łap



spotkaliśmy potwora


hmmm takie małe coś, a takie ogromne ślady zostawia...

: 2014-05-14, 07:34
autor: Dobromił
Potwory różne mają oblicza. I łapy. Co do błota niedzielnego to aż zadrżałem na samą myśl co w nim może siedzieć.

P.s. Obywatelu Tępy - osób ze zdjęć nie znam. Wiem tylko, że jeden jest z US a drugi z ZUS.