Terchowa 2024

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 281
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Terchowa 2024

Postautor: _laynn » 2024-10-16, 20:35

Piszę o tej konkurencji z mojej perspektywy, czyli krakowsko-terchowskiej, ale zdaję sobie sprawę, że np. mieszkańcy województwa śląskiego mogą mieć inną i dużo lepszą – mają tam dużo bliżej niż ja z Krakowa.

Sprawdziłem na mapie - z Krk masz 2,45h jazdy, mnie pokazuje ok 2h. Tylko chyba dalej wybiorę nawet dłuższą jazdę na MF (2,30), czy WF (prawie 3h) niż te góry.
To trzecia? Czwarta relacja z tego pasma i dalej mam problem z nim. Niby są fajne widoki, ale...no właśnie. Za dużo ciągną mnie te bardziej znane pasma słowackich gór, które akurat ja słabo znam.
Ale relacja bardzo fajna. Porządnie opisana wycieczka.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Terchowa 2024

Postautor: Sebastian » 2024-10-16, 20:49

_laynn pisze:Sprawdziłem na mapie - z Krk masz 2,45h jazdy, mnie pokazuje ok 2h. Tylko chyba dalej wybiorę nawet dłuższą jazdę na MF (2,30), czy WF (prawie 3h) niż te góry.

Ale np. z Żywca lub Cieszyna jest ok. godzina.

_laynn pisze:To trzecia? Czwarta relacja z tego pasma i dalej mam problem z nim. Niby są fajne widoki, ale...no właśnie. Za dużo ciągną mnie te bardziej znane pasma słowackich gór, które akurat ja słabo znam.
Ale relacja bardzo fajna. Porządnie opisana wycieczka.

Bo to są góry dla tych, którzy na MF widzieli już wszystko ;)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Re: Terchowa 2024

Postautor: sokół » 2024-10-16, 21:53

na raty czytam, ale... wschód mi sie strasznie podobał, chociaz był inny, niż takie tradycyjne... fajnie sie prezentują te prostokatne światła... Zylińskie lotnisko?
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Terchowa 2024

Postautor: Sebastian » 2024-10-17, 21:32

cz. 6 - niż genueński

I stało się, dopadł nas niż genueński, ale choć padało kilka dni z rzędu, to nie były to opady ulewne i nie było zagrożenia powodziowego - poziom wody w potoku Varinka w Terchowej podniósł się raptem o kilkanaście centymetrów.
Była okazja sobie wreszcie porządnie odpocząć w taką pogodę, ale bez zdjęć się nie obyło. Pewnego późnego popołudnia wyszedłem sobie spontanicznie na spacer, bo przez chwilę nie padało. Spontanicznie, ale z aparatem, choć nie wziąłem statywu, a na wieży by się przydał, bo zrobiło się już porządnie ciemno. Na szczęście co nieco udało się na wieży "wykroić".

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

c.d.n.
marekw
Posty: 3943
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Re: Terchowa 2024

Postautor: marekw » 2024-10-18, 06:52

Klimacik.Po deszczu góry potrafią czarować.
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 281
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Terchowa 2024

Postautor: _laynn » 2024-10-18, 08:13

Sebastian pisze:Ale np. z Żywca lub Cieszyna jest ok. godzina.

No ok, ale oni to już w górach mieszkają ;) a ja porównuje czas dojazdu mieszkańca aglomeracji śląsko-dąbrowskiej do mieszkańca krakowskiej aglomeracji.
Mieszkaniec woj. śląskiego z Częstochowy ma jeszcze dalej :P
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Terchowa 2024

Postautor: Wiolcia » 2024-10-23, 20:13

Fajny, widokowy wariant wycieczki w Jawornikach. A coś jakoś kojarzę, że nie byłeś przekonany do tych gór.
Mnie kusił bardzo czerwony szlak za Vrchrieką, na Jakubovsky vrch i dalej. Na mapie wyglądał bardzo zachęcająco, ale wybraliśmy powrót niebieskim (Zakopcie). Też bardzo przyjemny odcinek.
Przysiółki też bardzo lubię - są ładne widoczki i sielska atmosfera :)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Terchowa 2024

Postautor: Sebastian » 2024-11-16, 19:26

cz. 7 - Velka Luka + Turczańska Toskania na początek

Obrazek

Najwyższy szczyt Luczańskiej Małej Fatry to Velka Luka (1476 metrów). Od razu spieszę z wyjaśnieniem kwestii nazewnictwa miejsc w słowackich górach, bo często mam z tym problem. Wiele miejsc ma spolszczone nazwy, które są głęboko zakorzenione w turystycznej świadomości, jak choćby Mała Fatra i pisanie ich w słowackiej wersji wydaje mi się nieco sztuczne. Z drugiej strony wiele miejsc nie ma ogólnie funkcjonujących polskich nazw, a ich spolszczanie byłoby niezrozumiałe i po części kuriozalne, no bo kto zna słowacki szczyt „Wielka Łąka". Wybaczcie więc polsko-słowacki misz-masz nazewniczy w tej relacji, aie wydaje mi się to najrozsądniejszym wyjściem.

Wycieczkę na Velką Lukę planujemy w dwójkę z Adrianem. On przyjedzie tu z Cieszyna, a ja z Terchowej, gdzie spędzam wakacje. Posiadanie dwóch samochodów otwiera nowe możliwości przejścia grzbietu Velkej Luki, bo nie musimy robić pętli - możemy przejść cały grzbiet z innym miejscem startu a innym mety. Oczywiście można ją zrobić posiłkując się lokalną komunikacją autobusową - jest to trudniejsze, ale nie niemożliwe.
Na miejsce startu i mety wytyczonej przez nas trasy kursują autobusy miejskie linii 24 i 51, rozkłady jazdy można znaleźć tu: https://www.dpmmartin.sk/

mapa: https://en.mapy.cz/s/bujezamuta

Umawiam się z Adrianem w Bystricce (miejscu końca wycieczki) o godzinie 8 rano. Potem pojedziemy jednym samochodem na miejsce startu wycieczki.
Godzina ósma to jak na połowę września stosunkowo późno, nasuwa mi się myśl, czy nie warto by tego poranka jednak spożytkować w terenie. Przychodzi mi na myśl tzw. Turczańska Toskania, czyli lekko pofałdowane tereny rolnicze położone we w Kotlinie Turczańskiej na wschód od miasta Martin. Byłem tam pewnego późnego popołudnia po zakończeniu wycieczki na Lysec na Wielkiej Fatrze (nawiasem mówiąc też z Adrianem) i bardzo mi się tam podobało. W rejonie miejscowości Turčanske Jaseno znajdują się dwie małe wieże widokowe położone tuż przy drodze, przy jednej zwanej „Rozhladna na Kalniku" rozpoczynaliśmy wycieczkę na Lysec, a na drugą „Rozhladna na Tmi" pojechałem już sam po zakończeniu wycieczki i na tę właśnie wieżę udaję się na wschód słońca.
Nadzieje na poranne mgły rozwiały się niczym sen złoty, gdy jechałem tu z Terchovej, ale mimo wszystko tutejsza „Toskania" nie zawiodła.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Končiar i masyw Velkej Luki

Obrazek

Obrazek
Lysec

Obrazek

Obrazek
Krywańska Mała Fatra

Obrazek
Rozhladna na Trni

Pilnowałem czasu wyjazdu spod wieży, żeby się nie spóźnić na umówione spotkanie z Adrianem, ale się nie udało - przyjeżdżam kilka minut po ósmej. Zostawiamy jedno auto i jedziemy drugim do Vrutek na miejsce startu wycieczki. Parkujemy na końcu drogi tuż przed lasem i idziemy w górę.

Obrazek
w drodze na Minčol - Križava

Obrazek
Stratenec, Suchy, Mały Krywań, Klaczańska Magura

Podejście niebieskim szlakiem jest typowo słowackie, czyli strome i mozolne, ale pełni świeżych sił idziemy nawet żwawo.

Obrazek

Nad nami bezchmurne niebo, robi się coraz cieplej, Adrian narzeka na ostre światło i totalny brak chmur. Jeszcze te jego narzekania będą miały moc sprawczą, zobaczycie. Pod grzbietem zwarty las zmienia się w mieszkankę leśno-trawiasto-borowinową, szczególnie piękną i kolorową właśnie jesienią. Za tę mieszkankę bardzo cenię jesienne wycieczki w wyższe góry pozbawione drzew liściastych.

Obrazek

Obrazek

Docieramy na grzbiet Luczańskiej Małej Fatry. Po lewej stronie mamy Minčol, po prawej jest Maly Minčol, którego nasze górskie doświadczenie nakazuje bezwzględnie nie omijać, co okazuje się być decyzją słuszną.

Obrazek
Minčol

Obrazek
na Malym Minčolu - Križava, Minčol

Obrazek

Obrazek
Maly Minčol

Na Sedle Okopy pomiędzy Minčolami znajduje się armata, pamiątka po walkach toczących się tutaj wiosną 1945 roku. Ponoć uważny obserwator może znaleźć tu pozostałości okopów, umocnień i schronów z tego okresu. Moglibyśmy wstąpić na działo, ale robimy sobie pamiątkową fotografię w bezpieczniejszy sposób.

Obrazek

Idziemy na Minčol. Nadal jesienna przekładanka leśno-trawiasto-borowinowa. Cały czas jest ładnie aż do szczytu, a dodatkowo w miarę podchodzenia widać coraz więcej Krywańskiej Małej Fatry jak i różnych ciekawych szczytów części luczańskiej.

Obrazek
Hoblik, Polom

Obrazek
Góry Choczańskie

Na górze stoi krzyż, a jakże, a trochę poniżej wierzchołka jest miejsce osłonięte od wiatru i wręcz wymarzone na popas.

Obrazek

Obrazek
Maly Minčol i Krywańska Mała Fatra

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Góry Strażowskie, z przodu po prawej Kozol

Cały masyw Velkej Luki wygląda z dołu na praktycznie płaski i tak też nastawiamy na jego przejście, to znaczy że po wyjściu na górę już zakładamy luz. Jakie jest jednakże nasze zdziwienie, gdy okazuje się, że z Minčola trzeba zejść w dół aż 144 metry, co oznacza, że później trzeba będzie tyle samo, a nawet więcej podejść do góry. W sumie to niedopuszczalne, żeby tak męczyć turystę, jak tak można i kto to widział. Co gorsza, wchodzimy w las, więc nie ma widoczków. Prawie skandal. No ale trudno, co robić, jak mawiał klasyk.

Jakoś dajemy radę i wychodzimy wresz cie na otwartą przestrzeń. Zaczyna się interesująco chmurzyć. Adrianowe narzekania i zaklinanie chmur się sprawdza, byle nie sprawdziło się mocniej, bo momentami wydaje nam się, że nad pobliskimi górami pada deszcz, a my nie mamy nic przeciwdeszczowego, bo nie było opadów w prognozie.

Obrazek

Przed Zazrivą otoczenie zmienia się na płaskowyżowe. Grzbiet masywu Velkej Luki można porównać do Halnej Fatry, czy też Karkonoszy - wysoko wznoszące się góry ze stromym podejściem i dużym płaskim obszarem na szczytach.

Obrazek
na Zazrivej

Na szczęście na straszeniu deszczem się kończy - będziemy tego dnia świadkiem dynamicznie zmieniającego się nieba bez przykrych niespodzianek, za to z niewielkimi „fajerwerkami".

Obrazek
Krywańska Mała Fatra

Obrazek

Obrazek
Kozol, Čipčie

Obrazek

Obrazek
Minčol, Maly Minčol

Obrazek
górski krajobraz

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
tajemnicza ścieżka przed Križavą

Pod szczytem Križavy znajdują się obiekty stacji przekaźnikowej - dwie wysokie wieże oraz budynek. Wszystko jest otoczone wysokim betonowym murem. Wieże te stanowią charakterystyczny element krajobrazu grzbietu i są widoczne z daleka.

Obrazek

Obrazek

Za Križavą schodzimy nieco z grzbietu - idziemy na obiad do Chaty Javorina. To schronisko turystyczne wybudowane otwarte w listopadzie 2020 roku o modnej ostatnio bryle a'la stodoła. Pod samo schronisko prowadzi z samego dołu asfaltowa droga, którą wyjeżdżają rowerzyści. Czy wyjazd elektrykiem po asfalcie, ale jednak na dużą wysokość (przewyższenie od dołu wynosi 1000 metrów) można uznać za rowerowanie górskie? Temat jest dyskusyjny, choć ja do elektryków w górach nic nie mam, bardziej mnie irytują panoszące się w niektórych rejonach motocykle crossowe i quady.

Obrazek

Jadalnia jest ładne urządzona w drewnie, czuć nowość wyposażenia. Zamawiamy gulasz kotlikowy i Kofolę. Gulasz jest smaczny, bardzo dobrze przyprawiony, cena kociołka wraz z pieczywem to 6,6 Euro, czyli na nasze ok. 29 zł. Mam takie doświadczenia, że słowackie schroniska wygrywają z polskimi niższą ceną oraz lepszą jakością jedzenia, czego dowodem jest tutejszy gulasz i czego dowodem będzie również jedzony za dwa dni obiad w Chacie Pod Suchym.

Obrazek

Obrazek

Gdy wychodzimy ze schroniska, wita na spore zachmurzenie. To dość typowe dla ciepłych dni (choć dziś akurat za ciepło nie jest) wczesno popołudniowe „przesilenie", które potem przechodzi w słoneczne późne popołudnie. Mam też nadzieję i pewne przekonanie, że dziś będzie podobnie. W związku z tym sugeruję Adrianowi, byśmy chwilę poczekali na łąkach nad schroniskiem, bo moje oko mówi mi, że warto. Adrian, podobnie jak ja, jest zapalonym fotoamatorem, a fotografia krajobrazowa to często czekanie na właściwe światło. Dobrze, że nie ma dziś z nami naszych małżonek, bo możemy spokojnie poczekać. Czekamy, czekamy i się doczekujemy.

Obrazek

Obrazek

Po ładnych pejzażach sprzed wieży przekaźnikowej szczyt Velkej Luki lekko rozczarowuje. Nic to, bo jeszcze mamy sporo grzbietowego szlaku do przejścia.

Obrazek

Obrazek
Kozol

Teraz czerwony szlak znika w kosodrzewinie, aż do Vidlicy idziemy w takim wielkim tunelu. Kosodrzewina jest gigantyczna, jeszcze nigdy nie spotkałem się z tak wielką i rozłożystą niczym w jakiejś tropikalnej dżungli, a nie w karpackich górach. Robi wrażenie.

Obrazek

Obrazek

Za Vidlicą znowu wychodzimy na otwartą przestrzeń. Opuszczamy czerwony szlak prowadzący przez cały główny grzbiet Małej Fatry i żółtym szlakiem kierujemy się powoli do zejścia w dół. Kierujemy się bardzo wolno, bo jeszcze przed nami całkiem sporo fatrzańskich hal. Znowu mamy dłuższy postój spowodowany czekaniem na słońce, na szczęście zakończony pozytywnie.

W okolicy Podkovy obserwujemy punktowe zjawiska atmosferyczne - pas ciemnego nieba wskazujący na duże miejscowe opady deszczu naprzemiennie z pojawiającą się tego dnia kilka razy tęczą. Ponieważ opady mają charakter miejscowy, tęcza nie jest imponująco duża, to raczej jej wycinek, ale zawsze coś.

Obrazek

Obrazek
Vtačnik na horyzoncie

Obrazek
Klak

Obrazek

Obrazek

Obrazek
po prawej Podkova

Obrazek
Stražov

Obrazek

Obrazek
Wielki Chocz, za nim Tatry

Za Podkovą szlak chowa się między drzewa, wydaje mi się, że już nic ciekawego się dziś nie wydarzy, a ja po prostu nie sprawdziłem dokładnie mapy. Nawet chowam aparat do plecaka, co mi się zdarza bardzo rzadko na wycieczce, głównie w przypadku dużych trudności czy ekspozycji. Ale staje się to, o czym pisałem przy okazji czatowania na słońce nad schroniskiem - gdy docieramy na Humience, to gwałtownie się nad nami rozpogadza, a niskie słońce późnego popołudnia ciepło oświetla otoczenie, co w połączeniu w ciągle dużymi chmurami nad pobliskimi górami daje mocny akcent na zakończenie wycieczki.

Obrazek
Humience

Obrazek
w dole miasto Martin

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A zejście do Bystricki? Podobnie jak wyjście z Vrutek - długie, strome i nudne. Na szczęście na grzbiecie dużo się działo: nie było jakiejś super przejrzystości, ale dynamika i zmienność warunków atmosferycznych wynagrodziły nam to w dwójnasób. Deszcz do nas nie dotarł, a na dole nie musieliśmy czekać na autobus miejski, tylko od razu mogliśmy pojechać po drugi samochód, a potem się rozjechać się: Adrian do Cieszyna, ja do Terchovej. Obaj w poczuciu udanej wycieczki, z gatunku tych które zapadają w pamięć. A dwa dni później w górach widoczność była żyleta.

c.d.n.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9902
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Terchowa 2024

Postautor: Adrian » 2024-11-16, 23:24

Taka wyczekana ta wycieczka, bo najlepsze warunki wyczekalismy :)
Trzeci rok, Trzeci debiut w nowym pasmie dla mnie !

Warunki mieliśmy momentami bajeczne, najbardziej mi się podobało na tej rozległej polanie, na Zazrivej, nadciągnęły te ciemne chmury, było zaje..cie.
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 281
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Terchowa 2024

Postautor: _laynn » 2024-11-17, 13:10

Pisałem Adrianowi, warunki mieliście świetne. Wycieczka bombowa! :)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Terchowa 2024

Postautor: sprocket73 » 2024-11-18, 08:23

Prezent urodzinowy dla Adrianka - relacja ze wspólnej wycieczki ;)
Faktem jest, że pogoda siadła idealnie. Burzowe chmury, kiedy jeszcze świeci słońce są bardzo fotogeniczne.
Kolejny raz uświadamiam sobie, że Słowacja jest poziom wyżej od Polski, jeżeli chodzi o góry.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Re: Terchowa 2024

Postautor: Dobromił » 2024-11-18, 08:27

Darz Szlak.

Fajne tereny. I dla dwóch typów, i dla masowców. Tam doszło do zaplanowania pożegnalnej trasy koncertowej zespołu Sepultura - w ten czwartek jest koncert w Spodku.

P.s. W tych terenach występuje sporo elementów militarnych i pomnikowych. Przy powrocie do busa trafiliśmy na kolejną armatę i pomnik ku pamięci poległych Francuzów.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości