poranek w Zazrivej (Mała Fatra)

[laynn]

piękny bar z widokiem na skały nad Tiesnavami i grań w oddali.

Mnie to by wystarczyło. Ale sam nie jadę. Moja latorośl jeszcze nie osiągnęła wieku, by nad butelką piwa podziwiać z balkonu knajpy piękne widoki

[Piotrek]

Wiktorze, jak wejdziesz na bookinga i zobaczysz ceny to się skończysz wahać... Oszaleli ogólnie - myślałem, że mają troszkę taniej.

To fakt. Też się zastanawiałem nad urlopem z rodzinką w tym rejonie ale drogo wychodzi. I stanęło na Sudetach, na naszej polskiej ziemi
Ale jak ktoś z daleka, to może pokombinować z noclegiem u nas przy granicy, z naszymi cenami i podskoczyć parę razy, bo już dość blisko....bez sensu, co ja pierdziele

[laynn]

To ja mam za darmo takie miejsce. Do granicy 5km

[Sebastian]

Co do noclegów w Terchovej - tam praktycznie co drugi dom się reklamuje. Na środku miejscowości jest spory market, kilka restauracji i piękny bar z widokiem na skały nad Tiesnavami i grań w oddali.

Zgadza się, jest tam mnóstwo kwater do wynajęcia

[vidraru]

może uda się w 19 roku skrzyknąć kilku chimalajowców i podskoczyć na weekend

Uwielbiam Małą Fatrę, jeszcze kilku miejsc nie odwiedziłam, jak np Suchy i Mały Krywań, jestem za. Klimatyczna jest Stefanova, ale nie ma tam sklepu. Słusznie Dobromił pisze - Terchova to dobra baza.

[Sebastian]

Sklep ważna rzecz! Ale z drugiej strony faktycznie w Stefanowej jest piękne, a do Terchowej na zakupy autem to parę minut.

[gar]

Sklep ważna rzecz! Ale z drugiej strony faktycznie w Stefanowej jest piękne, a do Terchowej na zakupy autem to parę minut.

Pod warunkiem, że się dysponuje samochodem i trzeźwym kierowcą

[Sebastian]

Trzeźwy kierowca to rzecz bezcenna !

[Piotrek]

Kiedyś była taka akcja w mediach,że zawsze jest ktoś kto robi "za Krzysia". Czyli nie pije biudula.
I kogoś takiego do składu trza zawsze brać

[vidraru]

No z buta to 35-40 minut albo autobusem

[laynn]

Sebastianie, a o Wielkiej Fatrze myślałeś?

[Sebastian]

Myślałem, strasznie mnie ciągnie w te góry. Byłem tam raz, na Tlstej i Ostrej, rewelacyjna wycieczka. W tym roku miałem iść na Rakitow, ale już brakło czasu. Minusem są jednak spore odległości na Wielkiej Fatrze i spora odległość od Krakowa. Nie bardzo też się piszę na nocowanie gdzieś w górach, nie wiem czy mój kręgosłup poradziłby sobie z większym plecakiem. Ale tak, cały czas myślę, w przyszłym roku może we wrześniu albo w długi weekend majowy.

[Adrian]

fakt, wieczorem lepsze:

Obrazek

Wow Normalnie mnie zatkało