Hińczowe stawy
: 2024-08-02, 16:50
Świt nad..
Wielkim Hińczowym Stawem
Bezcenna energia małej czarnej przed wejściem w drogę
lub przystanek szlaku na liźnięty słońcem Koprowy.
Mały Hińczowy Staw
komfort jest wrogiem sukcesu
Hliński potok i soczyste jagody wielkości borówek
Kopy Liptowskie, pięknie zarysowany Walentkowy Koń nad Zaworami i Gładki
Spotkałem 3 osoby, z których ostatnia zgubiła pamiętnik. Zostawiłem go na stole wiaty na koprowych rozstajach. Wg nowych absurdalnych oznaczeń w 1h35' dotrę na Zawory. Cóż.. czas, im bardziej jest pusty, tym szybciej płynie. Życie pozbawione znaczenia przemyka obok, jak pociąg niezatrzymujący się na stacji. Przelatuje szybko, zwłaszcza te lata, które warto przeżyć (Cień wiatru).
Mimo deszczu naliczyłem 21 starych zielonych znaków. "Lubię chodzić w deszczu, nie widać gdy płaczę" (Charli Chaplin). 30 lat temu na włączonej nieśmiertelności mieściłem się tu w 20 minutach(Zawory<--->Liliowe). Kozie percie prowadzą do 3 wodopojów. Nie polecam, błotne brzegi do łydek.
"Courage is to resist fear, mastery of fear – not absence of fear" (Samuel Clemens aka Mark Twain).