K K K
: 2023-11-15, 20:14
Dobry wieczór.
Po przejściu tzw Wielkiej Korony Tatr zastanowiłem się - co dalej ? WKUFwS ? WKPT ? WKCz ? Wszystko to to zacne cele ale ...
Okazało się, że do zdobycia Przewspaniałej Korony brakuje mi 1 / 3 tejże Przewspaniałej Korony. 2 / 3 tej Przewspaniałej Korony zdobyłem w trochę dziwny sposób ...
25.9.2016 w wyniku ataku niepoczytalności ruszyliśmy jak pod Somosierrą na straszliwe zbocze. Ponoć wygraliśmy ( taki był szał bitewny, że mało co z tego pamiętam ) - jeden szczyt padł, ze zboczy drugiego wycofaliśmy się w pełnym składzie. Dwuosobowym.
1.11.20222 w trakcie wycieczki Reglowych Wojowników po Lejowej zmorzył mnie sen na pięknej polanie na szlaku. Jak się obudziłem to okazało się, że ktoś ( być może to ja !!! ) zrobił zdjęcia na drugim z Przewspaniałej Korony.
Przyszedł czas na Ostatnią Perłę w Przewspaniałej Koronie.
Pośrednia Kopka Kościeliska.
Korona Kopek Kościeliskich.
Pierwsza padła Przednia ( 1113 m ), następnie Zadnia ( 1333 m ). Pośrednia ( 1305 m ) broniła się do 9 listopada 2023 roku.
Wyruszamy z Żywca o godzinie 6 rano. Bernadetta, Krzysiek i ja. Gotowi na wszystko.
Kuszą nas rozmyte Tatry Wysokie.
Zapraszają do siebie Tatry Zachodnie.
Nic z tego ! Regle ponad wszystko !
Parkujemy "U Józefa". Nie pierwszy raz.
Ruszamy w otchłań Doliny Lejowej. Jest to chyba największa z dolin reglowych. A na pewno najbardziej zniszczona przez miłujących przyrodę górali ze Wspólnoty. Skoro oni tak traktują przyrodę , to my sobie idziemy tam gdzie chcemy ... A nie ! Nie tam gdzie chcemy. Tam gdzie Pośrednia czeka na śmiałków.
Na początek rzuca nam pod nogi rzekę. Byliśmy trochę przerażeni - skąd w Tatrach ustrojstwo wodne o szerokości Nilu ? ! ? !
Nie pytajcie jak to zrobiliśmy - znaleźliśmy się na drugim brzegu.
Od razu pod górę !
Widać skałę Między Ściany ( tam zwykle wiszą osobniki obojga płci ) i mityczną Magurę Witowską.
Tym grzbietem biegnie niebieski szlak z Witowa na Magurę.
Tu jest tak dziko, że drzewa rosną korzeniami do góry.
Szykują się do zawiśnięcia. Byli to członkowie KW Bielsko - Biała.
Powoli wkraczamy w strefę śniegu.
Śnieg. Zmasakrowane drzewa. Kości między korzeniami. Lekko nie było.
Dotarli na wypłaszczenie pod SZCZYTEM.
To jest wysokogórska część słowackich Tatr Zachodnich. Trudna na żywo. Ale przy Kopce to jest zwykły pikuś.
Dumne graniczne szczyty. Przy Kopce to pikuś.
Czerwone Wierchy po lewicy. Przy Kopce ...
Nawet Kominiarski jest przytłoczony majestatem Kopek.
Zalesiony Bobrowiec. Fajny z niego typ ale ...
Nadszedł moment ataku.
W tym wiatrołomie czaiły się bydlaki.
Panie przodem !
Na te zmagania patrzy Magura Witowska. To ta po prawej. Ta po lewej to Furkaska Wielka.
Bernadetta mija ostatnie drzewa pod szczytem.
Stało się. Korona Kopek Kościeliskich zdobyta. Czwartek, 9 listopada 2023 roku, godzina 10.16. To przeszło do historii. Są różne korony w świecie turystycznym. Żadna nie umywa się do tej - Korony Kopek Kościeliskich.
Bez słów.
Panie i Panowie !
Po prawej to ONA - Zadnia Kopka Kościeliska, najwyższa z Kopek. Jej 1333 metry to o wiele więcej niż np wysokość Gerlacha.
Giewont blednie przed Majestatem KKK.
Wołowiec z Rohaczem pokornie chylą czoła przed KKK. Na Wołowiec radosna grupa Zdobywców wyruszy zimą zimną i śnieżną.
Z kolei Łysanki są prawie tak samo Majestatyczne jak KKK.
Tatry Zachodnie są piękne ale ...
Zdobyliśmy ! Tylko, że jak wiadomo najważniejsze jest zejście. Ruszamy innym zboczem. Kopka rzuciła nam pod nogi setki drzew i kości.
Pokonaliśmy.
Wkraczamy na Polanę Kopka. Na środku Przednia Kopka Kościeliska.
Stamtąd wyszliśmy.
Następnie idziemy przez Jaroniec. To taka dolinka między Kopkami.
To zwierzęta tak rozdeptały ten dukt.
Lekki zakręt w lewo i jesteśmy na ścieżce, którą rano szturmowaliśmy zbocza PKP.
A co tam na dole ? Odpoczynek.
Bohaterowie wracają.
Jesteśmy na dnie Doliny Lejowej. Przed nami ponowne pokonanie Nilu ... ( dla zmylenia zwanego tutaj Lejowym Potokiem ).
Korona Kopek Kościeliskich zdobyta. Kolejne tatrzańskie zagadnienie rozwiązane. bardzo dziękuję za wspólną walkę z nimi : Bernadetcie, Łukaszowi i Krzyśkowi.
Amen.
Nie wiem co będzie dalej. Coś mi się wydaje, że na dłuższy czas człek wejdzie w Regle. Tyle tam wyzwań !
Życzę miłego dnia.
P.s. To nie był koniec turystycznych wzruszeń tego dnia.
Po przejściu tzw Wielkiej Korony Tatr zastanowiłem się - co dalej ? WKUFwS ? WKPT ? WKCz ? Wszystko to to zacne cele ale ...
Okazało się, że do zdobycia Przewspaniałej Korony brakuje mi 1 / 3 tejże Przewspaniałej Korony. 2 / 3 tej Przewspaniałej Korony zdobyłem w trochę dziwny sposób ...
25.9.2016 w wyniku ataku niepoczytalności ruszyliśmy jak pod Somosierrą na straszliwe zbocze. Ponoć wygraliśmy ( taki był szał bitewny, że mało co z tego pamiętam ) - jeden szczyt padł, ze zboczy drugiego wycofaliśmy się w pełnym składzie. Dwuosobowym.
1.11.20222 w trakcie wycieczki Reglowych Wojowników po Lejowej zmorzył mnie sen na pięknej polanie na szlaku. Jak się obudziłem to okazało się, że ktoś ( być może to ja !!! ) zrobił zdjęcia na drugim z Przewspaniałej Korony.
Przyszedł czas na Ostatnią Perłę w Przewspaniałej Koronie.
Pośrednia Kopka Kościeliska.
Korona Kopek Kościeliskich.
Pierwsza padła Przednia ( 1113 m ), następnie Zadnia ( 1333 m ). Pośrednia ( 1305 m ) broniła się do 9 listopada 2023 roku.
Wyruszamy z Żywca o godzinie 6 rano. Bernadetta, Krzysiek i ja. Gotowi na wszystko.
Kuszą nas rozmyte Tatry Wysokie.
Zapraszają do siebie Tatry Zachodnie.
Nic z tego ! Regle ponad wszystko !
Parkujemy "U Józefa". Nie pierwszy raz.
Ruszamy w otchłań Doliny Lejowej. Jest to chyba największa z dolin reglowych. A na pewno najbardziej zniszczona przez miłujących przyrodę górali ze Wspólnoty. Skoro oni tak traktują przyrodę , to my sobie idziemy tam gdzie chcemy ... A nie ! Nie tam gdzie chcemy. Tam gdzie Pośrednia czeka na śmiałków.
Na początek rzuca nam pod nogi rzekę. Byliśmy trochę przerażeni - skąd w Tatrach ustrojstwo wodne o szerokości Nilu ? ! ? !
Nie pytajcie jak to zrobiliśmy - znaleźliśmy się na drugim brzegu.
Od razu pod górę !
Widać skałę Między Ściany ( tam zwykle wiszą osobniki obojga płci ) i mityczną Magurę Witowską.
Tym grzbietem biegnie niebieski szlak z Witowa na Magurę.
Tu jest tak dziko, że drzewa rosną korzeniami do góry.
Szykują się do zawiśnięcia. Byli to członkowie KW Bielsko - Biała.
Powoli wkraczamy w strefę śniegu.
Śnieg. Zmasakrowane drzewa. Kości między korzeniami. Lekko nie było.
Dotarli na wypłaszczenie pod SZCZYTEM.
To jest wysokogórska część słowackich Tatr Zachodnich. Trudna na żywo. Ale przy Kopce to jest zwykły pikuś.
Dumne graniczne szczyty. Przy Kopce to pikuś.
Czerwone Wierchy po lewicy. Przy Kopce ...
Nawet Kominiarski jest przytłoczony majestatem Kopek.
Zalesiony Bobrowiec. Fajny z niego typ ale ...
Nadszedł moment ataku.
W tym wiatrołomie czaiły się bydlaki.
Panie przodem !
Na te zmagania patrzy Magura Witowska. To ta po prawej. Ta po lewej to Furkaska Wielka.
Bernadetta mija ostatnie drzewa pod szczytem.
Stało się. Korona Kopek Kościeliskich zdobyta. Czwartek, 9 listopada 2023 roku, godzina 10.16. To przeszło do historii. Są różne korony w świecie turystycznym. Żadna nie umywa się do tej - Korony Kopek Kościeliskich.
Bez słów.
Panie i Panowie !
Po prawej to ONA - Zadnia Kopka Kościeliska, najwyższa z Kopek. Jej 1333 metry to o wiele więcej niż np wysokość Gerlacha.
Giewont blednie przed Majestatem KKK.
Wołowiec z Rohaczem pokornie chylą czoła przed KKK. Na Wołowiec radosna grupa Zdobywców wyruszy zimą zimną i śnieżną.
Z kolei Łysanki są prawie tak samo Majestatyczne jak KKK.
Tatry Zachodnie są piękne ale ...
Zdobyliśmy ! Tylko, że jak wiadomo najważniejsze jest zejście. Ruszamy innym zboczem. Kopka rzuciła nam pod nogi setki drzew i kości.
Pokonaliśmy.
Wkraczamy na Polanę Kopka. Na środku Przednia Kopka Kościeliska.
Stamtąd wyszliśmy.
Następnie idziemy przez Jaroniec. To taka dolinka między Kopkami.
To zwierzęta tak rozdeptały ten dukt.
Lekki zakręt w lewo i jesteśmy na ścieżce, którą rano szturmowaliśmy zbocza PKP.
A co tam na dole ? Odpoczynek.
Bohaterowie wracają.
Jesteśmy na dnie Doliny Lejowej. Przed nami ponowne pokonanie Nilu ... ( dla zmylenia zwanego tutaj Lejowym Potokiem ).
Korona Kopek Kościeliskich zdobyta. Kolejne tatrzańskie zagadnienie rozwiązane. bardzo dziękuję za wspólną walkę z nimi : Bernadetcie, Łukaszowi i Krzyśkowi.
Amen.
Nie wiem co będzie dalej. Coś mi się wydaje, że na dłuższy czas człek wejdzie w Regle. Tyle tam wyzwań !
Życzę miłego dnia.
P.s. To nie był koniec turystycznych wzruszeń tego dnia.