Tatry jak najbardziej Zachodnie.
Tatry jak najbardziej Zachodnie.
Darz Gad na Szlaku.
Minął wrzesień, przyszła jesień.
Październik jest miesiącem oszczędzania tak więc należy rozsądnie i oszczędnie wybierać cele górskie. Zwłaszcza jak człowiek czyta o ostatnich tragediach w Tatrach Wysokich ...
Od słowa do słowa, od osoby do osoby powstaje plan. Tatry Zachodnie. Pomysłodawcą jest Baś. Kierowcą Michał. Pasażerem jest Dobromił.
W ramach przygotowań duchowych do wizyty na Słowacji w piątek poszedłem na koncert gospel. Udał się. Wróciłem do domu w okolicach godziny 00:38. Powstałem o 5:40. Sen też należy oszczędzać.
Ruszamy o 6:35. Podróż ... nam się udała. Parkujemy w Oravicy. A to dlatego , że celem naszej wycieczki jest szczyt Grześ szlakiem przez Wąwóz Ciesniawy ( Tiesnavy ), Dolinę Bobrowiecką i Bobrowiecką Przełęcz. Straszliwy szlak ... tam nawet przełęcze umierają ...
Parkujemy w centrum, płacimy 2 euro za cały dzień i ruszamy w bój. Drogą asfaltową.
Takie coś mamy po prawicy. Zwie się to Osobita. Nie byłem bo nie wolno. Albo byłem bo wolno ...
Takie coś mamy na wprost / lewo. To mogą być Czerwone Wierchy. Co widać po kolorze ich zboczy.
Ta miała pecha do kornika, kalamity i siepaczy. Magura Witowska od słowackiej strony.
Tutaj drzewa trzymają się mocno.
Przyszedł czas na zejście z asfaltu. Przy wiacie skręcamy w prawo.
Mostek ma się dobrze.
Wkraczamy na Satanową Polanę czyli przedmurze Juraniowej Doliny.
Ciężkie czasy za nim ...
Tysiące krokusów.
Po chwili okolica zmienia się z zaskoczenia. Wkraczamy w świat skalnych ścian, potoku i historycznej drogi zwózki urobku górniczego - Wąwóz Tiesnavy ( ponoć ma z kilometr długości ).
Zwróćcie uwagę na fizjonomię osobnika po prawej.
Kolejny odcinek trasy to podejście przez las i wyjście na ...
Jak wcześniej rzekłem tak straszne te okolice, że nawet przełęcze umierają ...
Umarła Przełęcz ... Na tej wysokości, 981 m, umierają nawet szlaki ... Tamtędy na Bobrowiec się już nie pójdzie ...
Czas się szybko stamtąd ewakuować. Jeszcze za pomocą czerwonego szlaku docieramy do niebieskiego szlaku.
Wkraczamy do Bobrowieckiej Doliny.
Niebieskim szlakiem udajemy się w stronę Bobrowieckiej Przełęczy.
Bardzo ładnie tam jest. Są też skały po bokach - tzw Skalna Brama.
Dla ubarwienia posadzono tam też trochę drzew.
Z polanki z wiatą widać Kwaśny Wierch ( 1405 m ).
Trzeba iść dalej.
Kilka lat temu był tu gęsty las. Miałem przyjemność spacerować tam trzeci raz.
Po pewnym czasie skręcamy w lewo i rozpoczynamy straszną wspinaczkę na Bobrowiecką Przełęcz.
Dziko jest po drodze.
W równym rytmie młodych stóp wkraczamy na Przełęcz.
Na wysokości 1351 metrów mają ładne trawy.
Przyszedł czas na odpoczynek. Przed nami stały takie oto bydlaki. Po lewej Jamborowy, po prawej gdzieś tam jest najwyższy punkt Bobrowca. Nie byłem bo nie wolno ... Albo byłem bo ...
Nie wolno się lenić, należy wkroczyć na szlak na górę Grześ.
Tutaj też był las ... W tle Ornak.
Przerażające nachylenie trasy.
Piękne ściany Tylkowych Kominów. Po prawej Iwaniacka Przełęcz.
Kilka lat temu stamtąd to się drzewa widziało, a nie Kominiarski, Czerwone, Ornaki i początek Trzydniowiańskiego. Polana Chochołowska też była ukryta.
Panie i Panowie !
Przed Wami najważniejszy szczyt Tatr - Czubik. Obok niego dwa wierzchołki Trzydniowiańskiego, Kończysty po prawej, piramidalny Klin vel Stary Robot Mocno Śpi i na deser Błyszcz z Bystrą.
Proszę spojrzeć co się działo na wypłaszczeniu przed szczytem ...
No cóż ... Wysokość różnie wpływa na człeka ...
A tutaj mamy rzut oka na piękne szczyty. Jest ich tak dużo, że wymienię tylko Łopatę.
Kolejny przykład dziwnego wpływu wysokości na kobiety ...
Baś jest dzielna i prowadzi nas na szczyt - 1653 m.
Oto widoki z niego.
Z tyłu Krywań. Z prawej Kamienista.
Słowacka strona.
Długi Upłaz bez śniegu. Wołowiec częściowo w bieli. Rohacz Ostry na czarno.
Proszę spojrzeć na miejsce dołączenia szlaku z Wyżniej Chochołowskiej
Oczywistą oczywistością jest to , że Grześ ma dwa szczyty.
Wkraczamy na Kruźlika ( 1635 m ) i patrzymy na szczyt główny.
Ładnie prezentują się Trzy Kopy.
Darz Szlak !
Bobrowiec nad kosodrzewiną.
Kruźlik.
A teraz otchłań Doliny Jarząbczej.
I fajny "tygrysi" śnieg na zboczu od Kończystej do Jarząbczego.
Przed nami powrót.
Ładniejsza część Doliny Bobrowieckiej.
Skalna Brama.
W tych okolicach odbija straszny szlak na straszną przełęcz ... Umarłą ...
Bardzo podobają mi się daszki na słowackich szlakowskazach. Turyści powinni chodzić w takich kapeluszach.
Bardzo wygodny szlak przez Dolinę Bobrowiecką.
Elegancki budynek.
Skały czają się w drzewach.
Bobrowiec za iglakiem.
Docieramy na parking. i nie wracamy od razu tylko idziemy do Chaty Oravice.
Z okolic parkingu pod schroniskiem mamy widok na część Czerwonych.
Na Jarząbczy i Jakubinę z tyłu.
Na iglaki z przodu.
Na Giewonty, Kozi Wierch, Niebieską Turnię, Świnicę, zbocza Kopy Kondradzkiej i Małołączniak z urwiskami , m.in. Wielkiej Turni Małołąckiej.
Witamy się w schronisku z szefem.
Wystrój wnętrz
Można tam fajnie zjeść i wypić. Bierzemy wyprażany ser, kurczaka w sosie grzybowym, sałatkę warzywną, ziemniak, kawę, colę i kofolę.
I tak to nadszedł koniec - 23 kilometry. A dzień był dalej ciepły - termometr na budynku pokazywał 17 stopni.
Jeszcze trochę gór - Magura Witowska wyraźnie przewyższa Giewonty.
Na deser Wołowiec po prawej.
Ruszamy w dom. To najkrótsza trasa Żywiec - Tatry. Polecam państwu tą część Tatr Zachodnich. Kilka szlaków po nich, można poleżeć w basenach i pójść na np Magurę Witowską.
Pozdrawiam.
P.s. Tym co wiedzą i mundrze bubolą jak to całe Tatry są "komercyjne" i wszędzie zadeptane przez masy turystyczne zadam pytanie. Jak myślicie ilu ludzi spotkaliśmy na odcinku Oravice - Bobrowiecka Przełęcz i z powrotem ?
Minął wrzesień, przyszła jesień.
Październik jest miesiącem oszczędzania tak więc należy rozsądnie i oszczędnie wybierać cele górskie. Zwłaszcza jak człowiek czyta o ostatnich tragediach w Tatrach Wysokich ...
Od słowa do słowa, od osoby do osoby powstaje plan. Tatry Zachodnie. Pomysłodawcą jest Baś. Kierowcą Michał. Pasażerem jest Dobromił.
W ramach przygotowań duchowych do wizyty na Słowacji w piątek poszedłem na koncert gospel. Udał się. Wróciłem do domu w okolicach godziny 00:38. Powstałem o 5:40. Sen też należy oszczędzać.
Ruszamy o 6:35. Podróż ... nam się udała. Parkujemy w Oravicy. A to dlatego , że celem naszej wycieczki jest szczyt Grześ szlakiem przez Wąwóz Ciesniawy ( Tiesnavy ), Dolinę Bobrowiecką i Bobrowiecką Przełęcz. Straszliwy szlak ... tam nawet przełęcze umierają ...
Parkujemy w centrum, płacimy 2 euro za cały dzień i ruszamy w bój. Drogą asfaltową.
Takie coś mamy po prawicy. Zwie się to Osobita. Nie byłem bo nie wolno. Albo byłem bo wolno ...
Takie coś mamy na wprost / lewo. To mogą być Czerwone Wierchy. Co widać po kolorze ich zboczy.
Ta miała pecha do kornika, kalamity i siepaczy. Magura Witowska od słowackiej strony.
Tutaj drzewa trzymają się mocno.
Przyszedł czas na zejście z asfaltu. Przy wiacie skręcamy w prawo.
Mostek ma się dobrze.
Wkraczamy na Satanową Polanę czyli przedmurze Juraniowej Doliny.
Ciężkie czasy za nim ...
Tysiące krokusów.
Po chwili okolica zmienia się z zaskoczenia. Wkraczamy w świat skalnych ścian, potoku i historycznej drogi zwózki urobku górniczego - Wąwóz Tiesnavy ( ponoć ma z kilometr długości ).
Zwróćcie uwagę na fizjonomię osobnika po prawej.
Kolejny odcinek trasy to podejście przez las i wyjście na ...
Jak wcześniej rzekłem tak straszne te okolice, że nawet przełęcze umierają ...
Umarła Przełęcz ... Na tej wysokości, 981 m, umierają nawet szlaki ... Tamtędy na Bobrowiec się już nie pójdzie ...
Czas się szybko stamtąd ewakuować. Jeszcze za pomocą czerwonego szlaku docieramy do niebieskiego szlaku.
Wkraczamy do Bobrowieckiej Doliny.
Niebieskim szlakiem udajemy się w stronę Bobrowieckiej Przełęczy.
Bardzo ładnie tam jest. Są też skały po bokach - tzw Skalna Brama.
Dla ubarwienia posadzono tam też trochę drzew.
Z polanki z wiatą widać Kwaśny Wierch ( 1405 m ).
Trzeba iść dalej.
Kilka lat temu był tu gęsty las. Miałem przyjemność spacerować tam trzeci raz.
Po pewnym czasie skręcamy w lewo i rozpoczynamy straszną wspinaczkę na Bobrowiecką Przełęcz.
Dziko jest po drodze.
W równym rytmie młodych stóp wkraczamy na Przełęcz.
Na wysokości 1351 metrów mają ładne trawy.
Przyszedł czas na odpoczynek. Przed nami stały takie oto bydlaki. Po lewej Jamborowy, po prawej gdzieś tam jest najwyższy punkt Bobrowca. Nie byłem bo nie wolno ... Albo byłem bo ...
Nie wolno się lenić, należy wkroczyć na szlak na górę Grześ.
Tutaj też był las ... W tle Ornak.
Przerażające nachylenie trasy.
Piękne ściany Tylkowych Kominów. Po prawej Iwaniacka Przełęcz.
Kilka lat temu stamtąd to się drzewa widziało, a nie Kominiarski, Czerwone, Ornaki i początek Trzydniowiańskiego. Polana Chochołowska też była ukryta.
Panie i Panowie !
Przed Wami najważniejszy szczyt Tatr - Czubik. Obok niego dwa wierzchołki Trzydniowiańskiego, Kończysty po prawej, piramidalny Klin vel Stary Robot Mocno Śpi i na deser Błyszcz z Bystrą.
Proszę spojrzeć co się działo na wypłaszczeniu przed szczytem ...
No cóż ... Wysokość różnie wpływa na człeka ...
A tutaj mamy rzut oka na piękne szczyty. Jest ich tak dużo, że wymienię tylko Łopatę.
Kolejny przykład dziwnego wpływu wysokości na kobiety ...
Baś jest dzielna i prowadzi nas na szczyt - 1653 m.
Oto widoki z niego.
Z tyłu Krywań. Z prawej Kamienista.
Słowacka strona.
Długi Upłaz bez śniegu. Wołowiec częściowo w bieli. Rohacz Ostry na czarno.
Proszę spojrzeć na miejsce dołączenia szlaku z Wyżniej Chochołowskiej
Oczywistą oczywistością jest to , że Grześ ma dwa szczyty.
Wkraczamy na Kruźlika ( 1635 m ) i patrzymy na szczyt główny.
Ładnie prezentują się Trzy Kopy.
Darz Szlak !
Bobrowiec nad kosodrzewiną.
Kruźlik.
A teraz otchłań Doliny Jarząbczej.
I fajny "tygrysi" śnieg na zboczu od Kończystej do Jarząbczego.
Przed nami powrót.
Ładniejsza część Doliny Bobrowieckiej.
Skalna Brama.
W tych okolicach odbija straszny szlak na straszną przełęcz ... Umarłą ...
Bardzo podobają mi się daszki na słowackich szlakowskazach. Turyści powinni chodzić w takich kapeluszach.
Bardzo wygodny szlak przez Dolinę Bobrowiecką.
Elegancki budynek.
Skały czają się w drzewach.
Bobrowiec za iglakiem.
Docieramy na parking. i nie wracamy od razu tylko idziemy do Chaty Oravice.
Z okolic parkingu pod schroniskiem mamy widok na część Czerwonych.
Na Jarząbczy i Jakubinę z tyłu.
Na iglaki z przodu.
Na Giewonty, Kozi Wierch, Niebieską Turnię, Świnicę, zbocza Kopy Kondradzkiej i Małołączniak z urwiskami , m.in. Wielkiej Turni Małołąckiej.
Witamy się w schronisku z szefem.
Wystrój wnętrz
Można tam fajnie zjeść i wypić. Bierzemy wyprażany ser, kurczaka w sosie grzybowym, sałatkę warzywną, ziemniak, kawę, colę i kofolę.
I tak to nadszedł koniec - 23 kilometry. A dzień był dalej ciepły - termometr na budynku pokazywał 17 stopni.
Jeszcze trochę gór - Magura Witowska wyraźnie przewyższa Giewonty.
Na deser Wołowiec po prawej.
Ruszamy w dom. To najkrótsza trasa Żywiec - Tatry. Polecam państwu tą część Tatr Zachodnich. Kilka szlaków po nich, można poleżeć w basenach i pójść na np Magurę Witowską.
Pozdrawiam.
P.s. Tym co wiedzą i mundrze bubolą jak to całe Tatry są "komercyjne" i wszędzie zadeptane przez masy turystyczne zadam pytanie. Jak myślicie ilu ludzi spotkaliśmy na odcinku Oravice - Bobrowiecka Przełęcz i z powrotem ?
Ostatnio zmieniony 2022-10-10, 22:03 przez Dobromił, łącznie zmieniany 7 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Te powalone drzewa nad potokiem są świetne.
Łapka misia, nie dziękuję nie znam, do widzenia
Niedotlenienie damskie, to taka nowa choroba górska, słyszałeś może ?
Fajne kadry, te oprószone szczyty robią robotę ...
No i Umarła Przełęcz, to brzmi ... Kur.a jak to brzmi, coś dla fanów muzyki szarpanej, zwanej również muzyką szrpidrutów
Łapka misia, nie dziękuję nie znam, do widzenia
Niedotlenienie damskie, to taka nowa choroba górska, słyszałeś może ?
Fajne kadry, te oprószone szczyty robią robotę ...
No i Umarła Przełęcz, to brzmi ... Kur.a jak to brzmi, coś dla fanów muzyki szarpanej, zwanej również muzyką szrpidrutów
Ostatnio zmieniony 2022-10-10, 21:47 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Adrian pisze:szarpanej
Szarpane Turnie są w okolicach Wysokiej
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Najbardziej podobał mi się tam początek trasy do Bobrowej przełęczy.
Fajnie zróżnicowane, polana, wąwóz, skałki, drewniane mostki.
Szlak się zaczyna na Słowacji przez to człowiek nieświadomy takich atrakcji.
Dzięki za ciekawą propozycje wycieczki, sporo kombinacji można porobić po 30km, jakieś wieże widokowej przy Oravicy hmmm
Fajnie zróżnicowane, polana, wąwóz, skałki, drewniane mostki.
Szlak się zaczyna na Słowacji przez to człowiek nieświadomy takich atrakcji.
Dzięki za ciekawą propozycje wycieczki, sporo kombinacji można porobić po 30km, jakieś wieże widokowej przy Oravicy hmmm
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
- sprocket73
- Posty: 5958
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Koleżanka co nogą wskazywała nieboskłon powinna dostać upomnienie. Po pierwsze nie ma raczków. Po drugie naraża zdrowie ratownków!
Jak byliście w Oravicach to trzeba było w termach siedzieć, a nie po górach chodzić
Jak byliście w Oravicach to trzeba było w termach siedzieć, a nie po górach chodzić
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
W Beskidach / Pieninach jednak kolorki ładniejsze. Czubik to taka magiczna góra z jakąś anomalią bardzo tajemniczą, bo dwa razy szedłem na Kończysty ( zimą i w ramach) i dwa razy na Czubiku się skończyło. Tatry to nie pastwiska, a groźne góry.
Ostatnio zmieniony 2022-10-11, 08:36 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Sebastian pisze:bo dwa razy szedłem na Kończysty ( zimą i w ramach) i dwa razy na Czubiku się skończyło.
Nie dziwię się - w ramach od obrazów też bym nie dotarł daleko.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Adrian pisze:Niedotlenienie damskie, to taka nowa choroba górska, słyszałeś może ?
Panie ... a co czasami dzieje się na wysokościach powyżej 2350 m ...
Adrian pisze:te oprószone szczyty robią robotę ...
Pomalowane.
Coldman pisze:Najbardziej podobał mi się tam początek trasy do Bobrowej przełęczy.
Bobrową mają zlokalizować w najbliższym czasie
Coldman pisze:Szlak się zaczyna na Słowacji przez to człowiek nieświadomy takich atrakcji.
A to dlaczego ? tatry są jedne, żadne granice nie przeszkadzają w dokładnym poznaniu.
sprocket73 pisze:Koleżanka co nogą wskazywała nieboskłon powinna dostać upomnienie. Po pierwsze nie ma raczków. Po drugie naraża zdrowie ratownków!
I naśladowczyń !
Sebastian pisze:Chodziło o raki
Panie ! Rak to zwierz wodny , a nie śnieżny !
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
sokół pisze: co pieprznąłeś balonem
Balonem wylądowaliśmy na zboczach Barańca.
sokół pisze:Tam to jest dzicz taka
Masz chyba na myśli doliny : Głęboką, Parzychwost i Bobrowiecką Liptowską. Tam jest raj dla botaników - pokrzywy wyższe od człeka, kosodrzewina pełzająca po szlaku, paprocie gęstsze od tui w ogrodach. Serdecznie polecam.
Ostatnio zmieniony 2022-10-11, 13:37 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Już schodząc do Orawic Bobrowiecką można zwiedzić torfowiska.Stoi tam nawet wieża widokowa.Niektóre podesty ścieżki są w kiepskim stanie, ale warto wdepnąć.
Ostatnio zmieniony 2022-10-14, 20:23 przez marekw, łącznie zmieniany 1 raz.
A ja bym jej dał dyplom i nagrodę TPNu za wspieranie atrakcyjności i egzotyki tatrzańskiego krajobrazu
Można by też zrobić figurki dla najaktywniejszych turystów.
marekw pisze:Niektóre podesty ścieżki są w kiepskim stanie, ale warto wdepnąć.
Warto. Wchodzi się w jednym miejscu, wychodzi w innym.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości