Od przełęczy do kozicy i innego bydlaka.
: 2022-09-14, 18:31
Darz Zwierz na Szlaku !
Krótkie pytanie 6 września - "Masz jutro czas i ochotę na Tatry ?" Miałem.
Nabywamy netowo bilety na Kasprowy, na godzinę 7.50. Przybywamy na parking przy Rondzie Kuźnickim.
Wita nas zwierz. Ale nie zapłacił za nas opłaty parkingowej.
Przemieszczamy się busem pod Kuźnice. Ten remont ma sens - wiele osób ma wreszcie możliwość zobaczenia choć fragmentu pozostałości po Zamoyskim. W tym cudnej czaszki z problemami dentystycznymi.
Wagon za wagonem rusza ku górze. Wszystkie pełne - bardzo mnie to cieszy. O 7.50 rozpoczynamy przygodę. Z nami 53 inne osoby, w tym jedna para młoda. Jedna z trzech jakie tego dnia latały po Kasprowym i Beskidzie.
Podróż umila nam lektor opowiadający o okolicy. Fajne to.
Następnym razem poproszę o wytarcie okien.
O 8.07 nogi nasze przechodzą do pracy. Łukasz i ja. Też Łukasz.
Białe Damy na Suchej Przełęczy ( 1950 m ). To rogate bydle w tle to Świnica. Kiedyś miała 2301 m.
Po prawej moje marzenie - Kopa Magury. Znacie dobry sposób na wycięcie tunelu w kosodrzewinie ?
Zamyślony zwierz.
Dwa dość znane szczyty.
Tam byliśmy ! Beskid ( 2012 m ) - tego dnia byłem na nim 28 raz. A bo go lubię, a i stoi on na drodze na np Pośrednią Turnie.
Nagrobki kamienne przywędrowały też na Przełęcz Liliowe ( 1952 m ). To ważne miejsce - wg fachowców jest ona granicą pomiędzy Tatarami Wysokimi , a Zachodnimi. Myśmy przyszli z Zachodnich.
Po lewej widzimy stoki Skrajnej Turni. Na prawo idą Kopy Liptowskie. Wyżej po lewej widać fragment Grani Hrubego. A na końcu Krywań ( 2494 m ) - drugi pod względem wysokości szczyt w Tatrach dostępny turystyczną ścieżką.
Uhorcie Kasprowe.
Kopy nakładają się na Zachodnie.
Dostojne z pyska.
Strażnik.
Leniwiec.
Panie i Panowie ! Przełęcz Zawory ( 1879 m ). Piękne miejsce pomiędzy Gładkim a Cichym Wierchem czyli pomiędzy Tatrami Wysokimi a Kopami Liptowskimi ( uznajmy je za osobnego typa ) . Na zdjęciu widać właśnie Cichy ( 1979 m ) .
A kogo tu widzimy ?
Gładki Wierch ( 2065 m ). Po jego lewicy Gładka Przełęcz.
Górna część Doliny Wierchcichej u podnóża Kop.
Polecam Wam odpoczynek na tej ławce.
Znowu się na siebie nakładają.
Zbocza Walentkowego Wierchu ( 2156 m ). To był raj dla owców, wołów, krokodyli i kamzików. Jak również dla zębatych świstaków.
Oto i wróżka zębuszka !
Dla odmiany Liptowskie Mury przechodzą w Wielkiego Mięguszowickiego.
Powrót bydlaka.
Czas na kolejną przełęcz. Zbliżamy się do Gładkiej.
Taki jest widok z Gładkiej Przełęczy ( 1994 m ). Przed nami najwyższy polski szczyt w Polsce - Kozi Wierch ( 2291 m ). Widać też Kozie Czuby, Zamarłą Turnię i Mały Kozi Wierch. Jak też Kołową Czubę i kawałek Zadniego Stawu Polskiego ( 1890 m ). A ta kałuża to Wole Oko ( nie Polskie ) leżące w Dolince pod Kołem na wysokości 1862 m . Tak swoją drogą to Wole Oko jest szóstym stawem w Dolinie ... Pięciu Stawów Polskich. Zresztą w Dolinie Pięciu Stawów Spiskich też jest ich więcej. Mieszka tam najwyżej położony ( okresowy ) zbiornik wodny w Tatrach - Barani Stawek. Miałem przyjemność dwa razy moczyć w nim łapki górne.
Na granicy - po lewej Słowacja. Pięknie widać urwiska Niebieskiej Turni.
Na środku kilka wierzchołków Małego Koziego Wierchu ( 2226 m ). Po lewej dość znana przełęcz - Zawrat ( 2159 m ).
Kopy Liptowskie nad Wierchcichą. Polecam Państwu turę przez całą Cichą i Koprową. Wtedy zasiądziecie na ławce na Zaworach.
Pięknie prezentuje się "zejście" Koziego nad Wielki Staw Polski.
Nad Łukaszem Pusta Dolinka. Przepięknie ponure miejsce. Idzie tamtędy trudny szlak na Kozią Przełęcz.
The Pusta.
Zbliżamy się do Schroniska w 5 Stawach Polskich. Widać trasę na Świstówkę i zbocza Miedzianego i Opalonego.
Oczywiście odpoczywamy pod schroniskiem.
A potem zejście do Roztoki.
Tutaj był piękny las.
Krok po kroku i jest Pośredni Mickiewiczowski Wodoryj.
Zauważyliście jak się pogoda zmieniała ? Prognozy wieszczyły : w okolicach godziny 14:50 ma padać. I słowo stało się deszczem. O 14.45. Deszcz jest potrzebny.
O równej 16.07 wsiadamy do busa na Palenicy. Równe 8 godzin na trasie. Jak dniówka ! Wg nas można ustawiać zegar atomowy.
Piękna wycieczka. Warto korzystać z kolejki - jest ona dla ludzi.
Pozdrawiam.
Krótkie pytanie 6 września - "Masz jutro czas i ochotę na Tatry ?" Miałem.
Nabywamy netowo bilety na Kasprowy, na godzinę 7.50. Przybywamy na parking przy Rondzie Kuźnickim.
Wita nas zwierz. Ale nie zapłacił za nas opłaty parkingowej.
Przemieszczamy się busem pod Kuźnice. Ten remont ma sens - wiele osób ma wreszcie możliwość zobaczenia choć fragmentu pozostałości po Zamoyskim. W tym cudnej czaszki z problemami dentystycznymi.
Wagon za wagonem rusza ku górze. Wszystkie pełne - bardzo mnie to cieszy. O 7.50 rozpoczynamy przygodę. Z nami 53 inne osoby, w tym jedna para młoda. Jedna z trzech jakie tego dnia latały po Kasprowym i Beskidzie.
Podróż umila nam lektor opowiadający o okolicy. Fajne to.
Następnym razem poproszę o wytarcie okien.
O 8.07 nogi nasze przechodzą do pracy. Łukasz i ja. Też Łukasz.
Białe Damy na Suchej Przełęczy ( 1950 m ). To rogate bydle w tle to Świnica. Kiedyś miała 2301 m.
Po prawej moje marzenie - Kopa Magury. Znacie dobry sposób na wycięcie tunelu w kosodrzewinie ?
Zamyślony zwierz.
Dwa dość znane szczyty.
Tam byliśmy ! Beskid ( 2012 m ) - tego dnia byłem na nim 28 raz. A bo go lubię, a i stoi on na drodze na np Pośrednią Turnie.
Nagrobki kamienne przywędrowały też na Przełęcz Liliowe ( 1952 m ). To ważne miejsce - wg fachowców jest ona granicą pomiędzy Tatarami Wysokimi , a Zachodnimi. Myśmy przyszli z Zachodnich.
Po lewej widzimy stoki Skrajnej Turni. Na prawo idą Kopy Liptowskie. Wyżej po lewej widać fragment Grani Hrubego. A na końcu Krywań ( 2494 m ) - drugi pod względem wysokości szczyt w Tatrach dostępny turystyczną ścieżką.
Uhorcie Kasprowe.
Kopy nakładają się na Zachodnie.
Dostojne z pyska.
Strażnik.
Leniwiec.
Panie i Panowie ! Przełęcz Zawory ( 1879 m ). Piękne miejsce pomiędzy Gładkim a Cichym Wierchem czyli pomiędzy Tatrami Wysokimi a Kopami Liptowskimi ( uznajmy je za osobnego typa ) . Na zdjęciu widać właśnie Cichy ( 1979 m ) .
A kogo tu widzimy ?
Gładki Wierch ( 2065 m ). Po jego lewicy Gładka Przełęcz.
Górna część Doliny Wierchcichej u podnóża Kop.
Polecam Wam odpoczynek na tej ławce.
Znowu się na siebie nakładają.
Zbocza Walentkowego Wierchu ( 2156 m ). To był raj dla owców, wołów, krokodyli i kamzików. Jak również dla zębatych świstaków.
Oto i wróżka zębuszka !
Dla odmiany Liptowskie Mury przechodzą w Wielkiego Mięguszowickiego.
Powrót bydlaka.
Czas na kolejną przełęcz. Zbliżamy się do Gładkiej.
Taki jest widok z Gładkiej Przełęczy ( 1994 m ). Przed nami najwyższy polski szczyt w Polsce - Kozi Wierch ( 2291 m ). Widać też Kozie Czuby, Zamarłą Turnię i Mały Kozi Wierch. Jak też Kołową Czubę i kawałek Zadniego Stawu Polskiego ( 1890 m ). A ta kałuża to Wole Oko ( nie Polskie ) leżące w Dolince pod Kołem na wysokości 1862 m . Tak swoją drogą to Wole Oko jest szóstym stawem w Dolinie ... Pięciu Stawów Polskich. Zresztą w Dolinie Pięciu Stawów Spiskich też jest ich więcej. Mieszka tam najwyżej położony ( okresowy ) zbiornik wodny w Tatrach - Barani Stawek. Miałem przyjemność dwa razy moczyć w nim łapki górne.
Na granicy - po lewej Słowacja. Pięknie widać urwiska Niebieskiej Turni.
Na środku kilka wierzchołków Małego Koziego Wierchu ( 2226 m ). Po lewej dość znana przełęcz - Zawrat ( 2159 m ).
Kopy Liptowskie nad Wierchcichą. Polecam Państwu turę przez całą Cichą i Koprową. Wtedy zasiądziecie na ławce na Zaworach.
Pięknie prezentuje się "zejście" Koziego nad Wielki Staw Polski.
Nad Łukaszem Pusta Dolinka. Przepięknie ponure miejsce. Idzie tamtędy trudny szlak na Kozią Przełęcz.
The Pusta.
Zbliżamy się do Schroniska w 5 Stawach Polskich. Widać trasę na Świstówkę i zbocza Miedzianego i Opalonego.
Oczywiście odpoczywamy pod schroniskiem.
A potem zejście do Roztoki.
Tutaj był piękny las.
Krok po kroku i jest Pośredni Mickiewiczowski Wodoryj.
Zauważyliście jak się pogoda zmieniała ? Prognozy wieszczyły : w okolicach godziny 14:50 ma padać. I słowo stało się deszczem. O 14.45. Deszcz jest potrzebny.
O równej 16.07 wsiadamy do busa na Palenicy. Równe 8 godzin na trasie. Jak dniówka ! Wg nas można ustawiać zegar atomowy.
Piękna wycieczka. Warto korzystać z kolejki - jest ona dla ludzi.
Pozdrawiam.