Strona 1 z 2

Pod Misiem Kudłaczem.

: 2021-11-02, 18:31
autor: Dobromił
Darz Gad na Szlaku !

Jak słusznie zauważył Wiktor - rzadko w tym roku byłem w Tatrach i w okolicy Tatr. Po prostu dusza ma turystyczna wybierała inne cele. Uduchowiłem się z wiekiem. Wiekiem XXI. Tak przy okazji to w wieku XX za często w górach nie bywałem. Może z sześć razy ... Ale za to wesoło było.

Jak było widać do przedwczoraj - październik był piękny tego roku. Turystycznie zaczął się on dla mnie na Rysach. Tych w Tatrach. W sumie to i koniec wyszedł mi w Tatrach. Jak się później okazało - nie do końca ...

Wici wysłałem do czterech osób. Wszyscy odmówili :D - od innej trasy turystycznej do śmierci z przepracowania.

Tak więc w składzie Taternuk Łukasz i Taternuk Łukasz ruszyliśmy 30 października o 5.30. Celem była Siwa Polana. Ta sama, którą mieliśmy omijać do 2023 roku. Jak zwykle wybieramy parking przy bramie wejściowej do ... terenów Wspólnoty. Cena się nie zmienia - 15 zł.

Bez zmian są również ceny biletu na szlak i biletu na Rakoń. Oczywiście nabywamy oba. Czekając na pełną obsadę widzimy zwóz świeżo wyrżniętych drzew. Niech rżyją przepisy Szyszko i niech rżyje Wspólnota. Tak swoją drogą - szybko zaczynają pracę; zwozili drewno w okolicy 7.30.

Wysiadamy na Polanie Huciska.

Wita nas demoniczny szczyt - Klinowa Czuba. Zawiera on w sobie elementy górnicze. Znam takich co wchodzili tam w pierwsze metry sztolni.


Obrazek

Zbliżamy się do Turni Olejarni. I zarazem do Wyżniej Bramy Chochołowskiej czyli tak jakby połączenia grani Kominiarskiego Wierchu i Bobrowca. Tak ! Na nie nie wolno chodzić !


Obrazek

Przed nami Wielki Kopieniec. A w lewo odbija szlak w Dolinę Starego Bociana.


Obrazek

Tam nie skręciliśmy. Skręciliśmy w kolejny zakręt lewicowy. Polana Trzydniówka szykuje się do pracy.


Obrazek

My też ruszyliśmy do pracy. Krowi Żleb sam do nas nie przyjdzie. A skały na grani Bobrowca jak tam stały, tak stoją.


Obrazek

Żleb jak żleb - przeszliśmy go.

Wyszliśmy na grań. Powitalnie dostaliśmy w twarzyczki wiatrem. Nie był on milusi.

Osobita czuwa.


Obrazek

Wołowiec jest bardziej masywny niż Rohacz Ostry.


Obrazek

Wredne drzewo zepsuło zdjęcie.


Obrazek

To ONA - Klinowa Czuba.


Obrazek

Wyraźne wcięcie Bobrowieckiej Przełęczy.


Obrazek

Wiatr się rozpędzał.

Szerokie tu mają trakty. Kominiarski z prawej.


Obrazek

Dzielne Turystki walczą z wiatrem.


Obrazek

Po lewej Bobrowiec.


Obrazek

Narada.


Obrazek

Wiatr był w formie.

Bardzo fajna grań.


Obrazek

Niby blisko ale jednak coraz dalej ... Wiatr się wkurzył.


Obrazek

A kuku ! Tatry Wysokie za Zachodnimi.


Obrazek

Czy widzicie szlak idący przez Czubika do Kończystej ? Fajny ale tego dnia sobie go odpuściliśmy. Siła wiatru "trochę" się nie zgadzała z piątkowymi prognozami. Nie zgadzała się o około 50 km / h.


Obrazek

Na otarcie łeż popatrzyliśmy na Ornaki.


Obrazek

Osobnik wracający z okolicy powiedział Taternukowi Łukaszowi, że z Trzydniowiańskiego na Kończysty szedł ponad półtorej godziny. Aha ... Czas na powrót.


Obrazek

Rohacz w centrum uwagi.


Obrazek

Bardzo ciekawa grań w środku.


Obrazek

My na dół, oni ku cierpieniom na szczycie.


Obrazek

Czyż nie ładne ?


Obrazek

I tak oto kolejny raz przeszliśmy Krowi Żleb. Tym tym razem w dół.


Obrazek

Chwilowo wiatr się uspokoił.


Obrazek

Typowe kolory jesienne.


Obrazek

Był tam ktoś ?


Obrazek

Wiatr wrócił do normy.

Wylot / wlot Doliny Starego Bociana Robotniczego.


Obrazek

Wyżnia Brama Chochołowska od drugiej strony.


Obrazek

Bobrowiec się kończy.


Obrazek

Październik ! Dodaj mi skrzydeł !


Obrazek

Bardzo fajne miejsce na zasłużony odpoczynek.


Obrazek

Walka wiosny z jesienią.


Obrazek

No to pa.


Obrazek

Jesień ponad świat !


Obrazek

Oooo ! To znowu Klinowa Czuba !


Obrazek

Poczekaliśmy na Rakoń. Przyjechał.

W planach mieliśmy Starorobociański Szczyt ale wiatr naprawdę był paskudny i niebezpieczny dla zdrowia. Odwiedzimy ten szczyt w wersji zimowej.

Ale czy to koniec dnia turystycznego ... Nie :D Na szczycie Trzydniowiańskiego Taternuk Łukasz wpadł na pewien pomysł ...

P.s. A skąd Miś Kudłacz ? A bo lubię Wiedźmina :D

: 2021-11-02, 20:51
autor: Prezes
Też miałem jechać w sobotę, ale słowackie prognozy w piątek podały porywy do 120 km/h. Przesunąłem wypad o jeden dzień, chyba mieli rację.

: 2021-11-03, 06:31
autor: Piotrek
Jak nic musisz się doposażyć w latawca. :!

: 2021-11-03, 07:18
autor: Dobromił
Gdyby nie ten wiatr to ta wycieczka byłaby "jedną z wielu". A tak to na pewno ją zapamiętamy :)

"Nad nami dmuchawce, latawce, wiatr, daleko z betonu świat !"

: 2021-11-03, 07:51
autor: sprocket73
Może trzeba było kupić sobie kurtkę za 2000 zł na wiatr?

: 2021-11-03, 07:55
autor: Dobromił
sprocket73 pisze:Może trzeba było kupić sobie kurtkę za 2000 zł na wiatr?


Chyba zacznę dokładniej czytać dział sprzętowy.

: 2021-11-03, 11:57
autor: Piotrek
Dobromił pisze:Gdyby nie ten wiatr to ta wycieczka byłaby "jedną z wielu". A tak to na pewno ją zapamiętamy :)

A to musisz kupić kurtkę za nadmuchem. Będzie Ci wiała po żebrach nawet w bezwietrzne dni i tym samym każda wycieczka będzie niezapomniana :)

: 2021-11-04, 18:20
autor: Dobromił
Nie do końca. Jeszcze ważne są latające wkoło gałęzie.

Trzeba by zatrudnić osobnika do rzucania gałęziami.

: 2021-11-04, 19:13
autor: Piotrek
Ale i na to jest wyjście. Na plecy mały wiatraczek, do łopatek przywiązać świerkowe gałązki i będzie smagał aż miło :D

: 2021-11-04, 19:26
autor: Adrian
Tak, tak Łukaszu, brak odpowiedniego sprzętu w góry tak się właśnie kończy.

Popraw się masz jeszcze szansę ;)

: 2021-11-04, 19:40
autor: Dobromił
Idę w niedzielę na Czupel. Założę trzy kurtki.

: 2021-11-04, 19:47
autor: Adrian
Dobromił pisze:Idę w niedzielę na Czupel. Założę trzy kurtki.


Na Czupel wystarczy jedna ;) A jak idziecie od Międzybrodzia czerwonym ( albo niebieskim ? Skleroza), to nawet jedna będzie za dużo!

: 2021-11-05, 08:12
autor: Dobromił
Idziemy z Łodygowic i schodzimy do Zarzecza - impreza masowa z gitarą, ogniskiem i laniem się po pyskach.

A czy podobają się Panu okolice Trzydniowiańskiego ? Czy Pana nogi zdeptały te szlaki ? Leżał Pan na "zachodniej" trawie ?

: 2021-11-05, 10:23
autor: Adrian
Dobromił pisze:Idziemy z Łodygowic i schodzimy do Zarzecza - impreza masowa z gitarą, ogniskiem i laniem się po pyskach.

A czy podobają się Panu okolice Trzydniowiańskiego ? Czy Pana nogi zdeptały te szlaki ? Leżał Pan na "zachodniej" trawie ?


Zdarzyło się, chyba raz być w tamtych okolicach, w okół był śnieg :)

Pamiętam podejście na grzbiet, mocne było, i błądzenie między drzewami :)

To ostanie miejsca w których nie byłem, kończystyi Starobociański ...

: 2021-11-05, 10:59
autor: Dobromił
A był Pan na Psiej Trawce ?