Trasa: Kiry (927) - Polana Pisana (1018) - Schronisko na Hali Ornak (1109) - Iwaniacka Przełęcz (1459) - Suchy Wierch Ornaczański (1832) - Ornak (1854) - Zadni Ornak (1867) -Siwa Przełęcz (1812) - Polana Iwanówka (1085) - Dolina Chochołowska - Siwa Polana (944) - Polana Biały Potok (922) - Kiry (927)
Początek: 07.10
Koniec: 14.50
Łączny czas wycieczki: 7 h. 40 min.
Dystans: 23,6 km
Maksymalne przewyższenie: 940 m
Suma wzniesień: ok. 1.300 m
Mapka
W jednej z poprzednich relacji ubolewałem nad brakiem możliwości logistycznych do przeprowadzenia jednodniowej wycieczki w Tatry, stąd zakładałem, że już nigdy ich nie odwiedzę.
Fakt ubolewania nad powyższym z pewnością nie był czynem chwalebnym.
Skoro możliwości logistycznych brak, trzeba sobie je stworzyć.
Więc sobie stworzyłem.
I w miarę możliwości raz za czas planuje je stwarzać ale już raczej w perspektywie przyszłego roku.
Po pięciu latach wróciłem w Tatry. Myślę, że wróciłem w nie najgorszym stylu.
Zaczynam w Kirach kilka minut po godz. 7. Jest dosyć rześko. Milusie +2.
Dolina Kościeliska bardzo mi się podoba. Idzie się dobrze. Dochodzę do zacienionej Polany Pisanej. A tu groźne z pyska skały pochodzące od Kominiarskiego Wierchu.
Ciszę przerywa miły szum Potoku Kościeliskiego.
Dochodzę do schroniska na Hali Ornak. Jak dla mnie, to ,,perełka" lokalizacyjna schronisk w skali całych Tatr.
W schronisku kupuję ,,blaszkę”. Mają ciekawe gadżety – m. in. koszulki, chusty Buff… z wizerukiem schroniskowym. Ceny nawet nie zwalają z nóg.
Za schroniskiem mroczny i tajemniczy Kominiarski Wierch. Do tego barwy jesieni ! Czegoż chcieć więcej ?
A choćby Bystrej !
W tej wersji prezentuje się zachwycająco. Z wrażenia muszę wyjąć zęby i schować do szklanki
Zmierzam na Iwaniacką Przełęcz. Tu dłuższy odpoczynek przed czekającym mnie stromym podejściem na Ornak.
Niemal każdy, w tym ja ,,lustruje” nieco bliski przełęczy teren na północ od niej. Po czym wraca. Słusznie.
Podejście na Ornak na przemian jest strome i bardzo strome. Poprowadzone zakosami w stylu ,,schodkowym”.
Szło się mozolnie ale z dwojga ,,złego” – lepiej tego rodzaju teren pokonywać w podejściu niż zejściu.
Ma to swoje też plusy – bardzo szybko nabieram wysokości i co jeszcze ważniejsze, podziwiam kapitalnie prezentujący się z tej strony Kominiarski Wierch.
Lepszego oglądu tego masywu z odcinka znakowanego, prawdopodobnie nie ma.
Wychodzę na grzbiet…musiałem się zatrzymać. Może bełkoczę ale po tylu latach, na taki widok łezka w oku lekko się zakręciła. Chłonę widoki i idę stosunkowo jak…najwolniej.
Grześ, Osobita, Bobrowiec.
Niesamowity widok na piramidalny Starorobiański Wierch. Mamy też również Raczkową Czubę oraz z prawej w głębi Ostry Rohacz i Wołowiec. Plus jesień. Idealne połączenie !!!
Pisząc w skrócie – ładniejszego widoku na Czerwone Wierchy z Ciemniakiem i Krzesanicą niż właśnie z grzbietu Ornaku, nie widziałem.
Kolejne ,,smakołyki” – Smreczyński, Kamienista. A w oddali Świnica.
Kontynuuje wędrówkę granią Ornaku, zbliżając się do ich najwyższych kulminacji tzn. Ornaku i Zadniego Ornaku.
Z lewej pokazuje się najwyższy szczyt Tatr Zachodnich czyli Bystra. Kawał solidnej góry.
Wiem…podobne już było. Ale było podobne…a nie takie samo. Parę kroków wprzód czyni różnicę.
Zadni Ornak – drobna technika w partiach szczytowych. Na tym odcinku oznakowanie nie jest najlepsze. Więc wole trzymać się litej skały niż dać zepchnąć się np. na trawki.
Jeszcze tylko Kotłowa Czubka i znajdę się na Siwej Przełęczy.
To za mną czyli Zadni Ornak (1.867) – najwyższy szczyt grani Ornaku.
Wiem…to też już było…
Dochodzę do Siwej Przełęczy - ,,nieco” tu posiedzę o warto. Warto warto warto !!!
Ze zdumieniem stwierdzam, że mam rezerwy fizyczne żeby wejść jeszcze na Starorobociański Wierch. Wobec czego na niego…nie idę.
Wolę się napatrzeć i leniuchować i uduchowiać pięknymi krajobrazami. I mieć pretekst do powrotu. Co nagle, to po diable.
Schodzę w kierunku Doliny Chochołowskiej przez tzw. ,,Starą Robotę” Moim zdaniem, szlak optymalny do przejścia w obu kierunkach.
Schodząc co rusz odwracam się w tył bo jest na co popatrzeć.
Ryj kieruje także w lewo na Czubik i Trzydniowiański Wierch.
Od mojej ostatniej bytności tu ,,nieco” zmienił się krajobraz. Nie wiem czy to efekt wichur, Wspólnoty 8 Wsi czy Lex Szyszko. Uczucia mam mieszane. Cytując klasyka - ,,są plusy dodatnie i plusy ujemne”.
To ustrojstwo należy do Kominiarskiego Wierchu…
A to do Bobrowca.
Dochodzę do Doliny Chochołowskiej. Ludzi od groma. Zaś sama dolina…nie pozostawia dla mnie żadnych wrażeń.
Nie widzę w niej nic szczególnego – w przeciwieństwie do ładnej Doliny Kościeliskiej.
Kolejna ,,dobra zmiana” – brak wypożyczalni rowerów przy dawnym schronisku Blaszyńskich. Idę więc z ,,lacia” zainteresowany tylko tym aby jak najszybciej opuścić tą dolinę.
Zmierzam do Kir szlakiem zielonym, obchodząc Siwą Polaną z prawej, obserwując wspinaczy na skałkach u wylotu Doliny Lejowej (tam jeszcze nie byłem) oraz spożywając pozostałe jadło z plecaka na Polanie Biały Potok starając się odpoczywać z widokiem na Pasmo Gubałowskie jak najdłużej.
Podsumowując – pewnych wrażeń i przeżyć nie da się opisać. Byłem w Tatrach, choć wydawało się, że już nigdy w nich nie będę. A zatem w zakresie tego roku, turystycznie już jestem spełniony…
Z Bogiem.
2021.09.09 Grań Ornaku (Tatry Zachodnie)
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
2021.09.09 Grań Ornaku (Tatry Zachodnie)
Ostatnio zmieniony 2021-09-19, 11:33 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 1 raz.
Tępy dyszel pisze:Po pięciu latach wróciłem w Tatry. Myślę, że wróciłem w nie najgorszym stylu.
Są tacy co stale głupiej chodzą.
Tępy dyszel pisze:Uczucia mam mieszane.
Ja mam jednoznaczne.
Tępy dyszel pisze:(tam jeszcze nie byłem)
Tam to dopiero drzewa mają ...
Tępy dyszel pisze:Podsumowując – pewnych wrażeń i przeżyć nie da się opisać. Byłem w Tatrach, choć wydawało się, że już nigdy w nich nie będę. A zatem w zakresie tego roku, turystycznie już jestem spełniony…
Bądź poważny - jeszcze trzy miesiące przed Tobą.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
marekw pisze:Drugi na forum co po latach w Tatry powrócił.
Panowie - łączymy siły ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Pogoda fajna, kolory też, trasa też całkiem spora biorąc pod uwagę wcześniejsze osiągnięcia po powrocie w góry po przerwie. Dolina Chochołowska dla mnie też straszną jest.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości