Strona 1 z 2

Krzesanica, Tatry Zachodnie, sierpień 2014

: 2021-01-24, 19:06
autor: włodarz
Dzień rozpoczynamy od porannej kawy na balkonie. Balkon to ogromny atut dobrej kwatery, można spokojnie zapalić a i widoki trafiają się niczego sobie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Dzień zapowiada się pogodny, więc wybieramy się na Krzesanicę. Przejazd z Bukowiny do Kir idzie w miarę sprawnie. W Zakopanem próbuję choć trochę przyjrzeć się miastu, ale wszechobecna reklamoza skutecznie mnie od tego odstręcza.
Na szczęście do Kir jest niedaleko i wkrótce wędrujemy Doliną Kościeliską.
Obrazek


Z doliny, czerwonym szlakiem, idziemy w stronę Ciemniaka i Krzesanicy. Kiedy pojawiają się widoki stwierdzamy, że ta część Tatr bardzo nam się podoba.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Z Krzesanicy udajemy się na Małołączniak skąd niebieskim szlakiem schodzimy w stronę Przysłopu Miętusiego.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


W Kobylarzowym Żlebie czeka nas niespodzianka. Na króciutkim odcinku z łańcuchami zrobił się zator. Zaczynam żałować, że z Małołączniaka nie poszliśmy na Kondracką Kopę, by zejść do Doliny Małej Łąki zahaczywszy ewentualnie wcześniej o Giewont.
Tymczasem siedzimy w oczekiwaniu na naszą kolej i obserwujemy, że nie wszyscy powinni byli wybrać ten szlak do zejścia. Prezentują tak żenującą nieporadność w posługiwaniu się łańcuchem, że żal patrzeć.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Dalsza część drogi przebiega już normalnie, bez przeszkód schodzimy do punktu wyjścia.
Obrazek
Obrazek

: 2021-01-24, 19:23
autor: sokół
Klasyk, ale w Twoich ujęciach i słowach to jak biały kruk!

Wierz mi, warto było iść niebieskim, bardzo fajny szlak, o wiele ciekawszy niż ten przez Kopę Kondracką.

Podobaja mi się zdjęcia. Trochę mi się wstęp mniej podobał, bo wciąż walczę z otoczeniem, już dwa tygodnie, a wspomniałeś o balkonie i znów mi się czegoś zachciało... :) ale to już takie mocno prywatne odczucia...

: 2021-01-24, 19:29
autor: Adrian
Lubie Kobylarzowy i jakoś ciężko mi sobie wyobrazić tam zator, ale w Tatarach w sezonie wszystko się może zdarzyć :lol
Szkoda że nie poszliście na ten Giewont, zawsze zachaczamy o niego jak jesteśmy w tamtych stronach.
A jeszcze lepiej od Grzybowa i w odwrotna stronę ;)
Fajne wspomnienie, bo z Tatr :D

Re: Krzesanica, Tatry Zachodnie, sierpień 2014

: 2021-01-24, 19:40
autor: Piotrek
włodarz pisze:Balkon to ogromny atut dobrej kwatery, można spokojnie zapalić a i widoki trafiają się niczego sobie.

Właśnie tak. Fajeczka poranna, wieczorna czy jakakolwiek inna w takim błogim miejscu zdecydowanie podnosi stan zadowolenia :-)

: 2021-01-24, 20:09
autor: Dobromił
Oczywiście nic o tym nie wiem ale przy schodzenia do Kobylarza warto skręcić w prawo i zobaczyć z bliska urwiska Wielkiej Turni.

Bardzo ładna trasa, Włodarzu.

: 2021-01-24, 21:45
autor: laynn
Też uważam, że Zachodnie są nawet bardzo fajne.

: 2021-01-25, 17:50
autor: włodarz
sokół pisze:Klasyk

Nie mogło być inaczej, to był nasz pierwszy raz w Tatrach Zachodnich.

sokół pisze:Trochę mi się wstęp mniej podobał

Czy Ty przypadkiem nie rzucasz palenia?

Adrian pisze:Lubie Kobylarzowy i jakoś ciężko mi sobie wyobrazić tam zator

Jedna kobitka przyblokowała łańcuchy na dłuższy czas. Panika i histeria, płacz i zgrzytanie zębami. W którymś momencie nawet złapała ten łańcuch jakby miała zamiar schodzić przodem. Szczęście, że nie ruszyła, bo wiecie co by było. W końcu kilku facetów zniosło ją po prostu na dół.

Dobromił pisze:przy schodzenia do Kobylarza warto skręcić

To chyba dopiero w przyszłym życiu :-)

laynn pisze:Też uważam, że Zachodnie są nawet bardzo fajne.

Wszyscy chwalą je za jesienne kolory, ale w zieleni im bardzo ładnie.

: 2021-01-25, 18:16
autor: włodarz
Piotrek pisze:włodarz napisał/a:
Balkon to ogromny atut dobrej kwatery, można spokojnie zapalić a i widoki trafiają się niczego sobie.

Właśnie tak. Fajeczka poranna, wieczorna czy jakakolwiek inna w takim błogim miejscu zdecydowanie podnosi stan zadowolenia


Poranna kawa bez papieroska nie smakuje za bardzo a wychodzenie z budynku by zapalić burzy poranny ceremoniał. :-)

: 2021-01-25, 18:31
autor: Dobromił
Przy suchej skale to ten łańcuch jest tam dla ozdoby.

Nie jestem palący ale też doceniam istnienie balkonu na kwaterze :D

: 2021-01-25, 18:35
autor: Wiolcia
włodarz pisze:Wszyscy chwalą je za jesienne kolory, ale w zieleni im bardzo ładnie.

Tak właśnie pomyślałam, oglądając Twą relację.

: 2021-01-25, 18:54
autor: włodarz
Dobromił pisze:Przy suchej skale to ten łańcuch jest tam dla ozdoby.

Fakt. Pańcia rozpaczliwie walczyła z łańcuchem a młodzi idąc od dołu omijali zator po płytach.

Wiolcia pisze:włodarz napisał/a:
Wszyscy chwalą je za jesienne kolory, ale w zieleni im bardzo ładnie.

Tak właśnie pomyślałam, oglądając Twą relację.


Teraz sobie uświadomiłem, że ja głównego grzbietu Karkonoszy nie miałem okazji oglądać w tak soczystej zieleni.

: 2021-01-25, 19:04
autor: Dobromił
Jak Wam tak bardzo podobają się Tatry w wersji bujno zielonej to odwiedźcie w odpowiednim miesiącu Dolinę Zadnich Koperszadów. To najwspanialszy ogród jaki widziałem w tych górach.

Oczywiście jak będzie można do Słowacji pojechać ;)

: 2021-01-25, 19:05
autor: Wiolcia
Dobromił pisze:Jak Wam tak bardzo podobają się Tatry w wersji bujno zielonej to odwiedźcie w odpowiednim miesiącu Dolinę Zadnich Koperszadów. To najwspanialszy ogród jaki widziałem w tych górach.
Oczywiście jak będzie można do Słowacji pojechać ;)

A wiesz, że mam to w planach? To samo, co napisałeś, słyszałam już o tym miejscu i to jest konkretna zachęta!

: 2021-01-25, 19:19
autor: Dobromił
Uważaj na dźwiedzie.

Proponuję Ci trasę od Jaworzyny.

: 2021-01-25, 19:55
autor: Wiolcia
Zważywszy, że nic nie wiem o tym miejscu, wszelkie wskazówki mile widziane. Łącznie z dźwiedziami.