15-16.08. - Ta droga długa jest... (kolejne odkopane;))
: 2013-10-15, 15:42
Po wcześniejszej przygodzie sierpniowej musiałam poczekać prawie dwa tygodnie, żeby znów pojechać w Tatry, ale udało się - w środę zadzwoniłam do mojego stałego miejsca noclegowego, w czwartek już byłam spakowana i gotowa do wyjazdu.
Zazwyczaj wpadam do Zakopanego wieczorem, całkiem niedaleko mieszkanka mam miejscówkę, z której mogę sobie popatrzeć na zachód słońca, więc z tego korzystam...
...a wczesnym rankiem ruszam na szlak - padło na Krzyżne! W końcu trzeba było nadrobić to, co straciłam.
Bardzo lubię widok na Kościelec - nie miałam nawet takiego dobrego widoku, gdy... szłam na Kościelec;-P
Mimo że byłam w długi weekend, na szlaku na Krzyżne od Murowańca nie było prawie nikogo. Spotkałam raptem kilka osób, ale dopiero po wyjściu z lasu.
Widoki miałam zdecydowanie lepsze niż na zdjęciach. Słońce mi jakoś przeszkadzało, a nie pomagało chwilami
Zeszłam sobie do Piątki.
Tam przy schronisku jak zwykle w lecie była maaaaaaasa ludzi, więc nawet nie chciało mi się tam zatrzymywać, dlatego ruszyłam w dół - od schroniska droga mi się już nieesamowicie dłużyła, a sam powrót do Zakopanego był okropny Jechaliśmy busem godzinę.
Następnego dnia stwierdziłam, że zrobię sobie coś szybkiego, więc pyknęłam Giewont. Nawet nie było dużych kolejek, chociaż nie wyszłam najwcześniej. Kolejki dopiero zaczęły się tworzyć ok. 14-15.... ale było tam mnóóóóstwo spacerowiczów, którym przedłużył się spacer po Krupówkach. Ciężko było zrobić zdjęcie, na którym nie będzie ludzi (poza tym klapki, klapeczki, balerinki, sandałki, "Do tej pory byliśmy tylko nad Morskim Okiem i jesteśmy strasznie zawiedzeni.", "Jak to? Ja słyszałam, że są trzy zejścia z Giewontu i jedno jest łatwe! Jakbym wiedziała, to bym nie wyszła.". "Powinna być kolejka na Giewont, jakiś orczyk..." i inne złote myśli oraz pan naprężający żonie łańcuch, żeby jej się łatwiej szło! To jest miłość!;)) Zupełnie nieplanowanie zaliczyłam powrót Doliną Strążyską i bardzo mi się to podobało:)
Krzyżne zdecydowanie do powtórzenia. Giewont - jeśli tak, to w innych warunkach:)
I dzień, a właściwie wieczór (zachód słońca w Zakopanem): https://plus.google.com/photos/11771189 ... 4295348977
II dzień (Krzyżne): https://plus.google.com/photos/11771189 ... 7778263201
III dzień (Giewont): https://plus.google.com/photos/11771189 ... 4699835009
Zazwyczaj wpadam do Zakopanego wieczorem, całkiem niedaleko mieszkanka mam miejscówkę, z której mogę sobie popatrzeć na zachód słońca, więc z tego korzystam...
...a wczesnym rankiem ruszam na szlak - padło na Krzyżne! W końcu trzeba było nadrobić to, co straciłam.
Bardzo lubię widok na Kościelec - nie miałam nawet takiego dobrego widoku, gdy... szłam na Kościelec;-P
Mimo że byłam w długi weekend, na szlaku na Krzyżne od Murowańca nie było prawie nikogo. Spotkałam raptem kilka osób, ale dopiero po wyjściu z lasu.
Widoki miałam zdecydowanie lepsze niż na zdjęciach. Słońce mi jakoś przeszkadzało, a nie pomagało chwilami
Zeszłam sobie do Piątki.
Tam przy schronisku jak zwykle w lecie była maaaaaaasa ludzi, więc nawet nie chciało mi się tam zatrzymywać, dlatego ruszyłam w dół - od schroniska droga mi się już nieesamowicie dłużyła, a sam powrót do Zakopanego był okropny Jechaliśmy busem godzinę.
Następnego dnia stwierdziłam, że zrobię sobie coś szybkiego, więc pyknęłam Giewont. Nawet nie było dużych kolejek, chociaż nie wyszłam najwcześniej. Kolejki dopiero zaczęły się tworzyć ok. 14-15.... ale było tam mnóóóóstwo spacerowiczów, którym przedłużył się spacer po Krupówkach. Ciężko było zrobić zdjęcie, na którym nie będzie ludzi (poza tym klapki, klapeczki, balerinki, sandałki, "Do tej pory byliśmy tylko nad Morskim Okiem i jesteśmy strasznie zawiedzeni.", "Jak to? Ja słyszałam, że są trzy zejścia z Giewontu i jedno jest łatwe! Jakbym wiedziała, to bym nie wyszła.". "Powinna być kolejka na Giewont, jakiś orczyk..." i inne złote myśli oraz pan naprężający żonie łańcuch, żeby jej się łatwiej szło! To jest miłość!;)) Zupełnie nieplanowanie zaliczyłam powrót Doliną Strążyską i bardzo mi się to podobało:)
Krzyżne zdecydowanie do powtórzenia. Giewont - jeśli tak, to w innych warunkach:)
I dzień, a właściwie wieczór (zachód słońca w Zakopanem): https://plus.google.com/photos/11771189 ... 4295348977
II dzień (Krzyżne): https://plus.google.com/photos/11771189 ... 7778263201
III dzień (Giewont): https://plus.google.com/photos/11771189 ... 4699835009