O dwóch takich co puknęli Świnkę
: 2013-10-07, 22:58
3.30 dzwoni nawiedzony budzik pora wstać nawet mi się chce, szybkie śniadanko i pomykam po Tomka do Kęt. Startujemy 4,15 i tak sobie jedziemy i tak gadamy o dupie Marynie ogólnie jest wesoło bo kolega Tomek to bardzo wesoły człowiek w planach były Czerwone Wierchy,ale dojeżdżając do Zakopanego dochodzimy do wniosku ,że urobimy coś w wysokich.
Parkujemy 6.00 koło ronda i po kwadransie do Kuźnic na przód marsz , o busie można zapomnieć .Pół godzinki i jesteśmy w Kuźnicach gdzie obieramy szlak przez Boczań i tu następuję u mnie pierwsza zadyszka dochodzimy na przełęcz między Kopami tam śniadanko i pierwsze widoczki.
Następny postój foto mamy przy Czarnym Stawie.
Mkniemy dalej mozolnie pod Zmarzły Staw , a następnie pod łańcuchy zasapałem się okrutnie później po łańcuszkach to mi się pomykało fajnie.Na Zawracie obiadek zapodajemy sobie kurczaczka pieczonego co wzbudza u innych zdobywców wielkie poruszenie Tomek na posterunku gasi ich szybko hasłem zbierać chrust będziemy zaraz kiełbasę piec
Widoczki powalają przy konsumpcji
A to zdjęcie jest zdupcone przez pewną dziewczynę wyszliśmy jak pokraki bez nóg.
Teraz pozostało przed nami tylko główne menu Świnka.Troszkę korków było na łańcuszkach ,ale w godzince się zmieściliśmy ,oczywiście Tomuś pierwszy na szczycie. Ja dochodzę ok. 5 minut później , ale już dużo wcześniej słychać jak mój kolega zabawia ludzi na szczycie (norma u niego)
Na górze widoczki powalają.
W planach mamy jeszcze Kasprowy ,ale na Przełęczy Liliowe już nam się nie chce dalej więc kierujemy się do Murowańca , a potem przez Jaworzynkę do Kuźnic i busem do auta gdzie jesteśmy o 17 godz.
Koniec pieśni
Galerie:
Tomka: https://picasaweb.google.com/nowakto/Sw ... directlink
Mła: https://picasaweb.google.com/krzysiu.pi ... directlink
Parkujemy 6.00 koło ronda i po kwadransie do Kuźnic na przód marsz , o busie można zapomnieć .Pół godzinki i jesteśmy w Kuźnicach gdzie obieramy szlak przez Boczań i tu następuję u mnie pierwsza zadyszka dochodzimy na przełęcz między Kopami tam śniadanko i pierwsze widoczki.
Następny postój foto mamy przy Czarnym Stawie.
Mkniemy dalej mozolnie pod Zmarzły Staw , a następnie pod łańcuchy zasapałem się okrutnie później po łańcuszkach to mi się pomykało fajnie.Na Zawracie obiadek zapodajemy sobie kurczaczka pieczonego co wzbudza u innych zdobywców wielkie poruszenie Tomek na posterunku gasi ich szybko hasłem zbierać chrust będziemy zaraz kiełbasę piec
Widoczki powalają przy konsumpcji
A to zdjęcie jest zdupcone przez pewną dziewczynę wyszliśmy jak pokraki bez nóg.
Teraz pozostało przed nami tylko główne menu Świnka.Troszkę korków było na łańcuszkach ,ale w godzince się zmieściliśmy ,oczywiście Tomuś pierwszy na szczycie. Ja dochodzę ok. 5 minut później , ale już dużo wcześniej słychać jak mój kolega zabawia ludzi na szczycie (norma u niego)
Na górze widoczki powalają.
W planach mamy jeszcze Kasprowy ,ale na Przełęczy Liliowe już nam się nie chce dalej więc kierujemy się do Murowańca , a potem przez Jaworzynkę do Kuźnic i busem do auta gdzie jesteśmy o 17 godz.
Koniec pieśni
Galerie:
Tomka: https://picasaweb.google.com/nowakto/Sw ... directlink
Mła: https://picasaweb.google.com/krzysiu.pi ... directlink