Strona 1 z 1

kilka dni wędrówek - pożegnanie lata, powitanie jesieni

: 2013-09-14, 18:37
autor: dagomar
Przyjeżdżamy do Roztoki, co do następnego dnia wiemy tyle, ze pogoda pewna i gdzieś pójdziemy, następnego dnia rano jest o tyle lepiej, że ruszamy w dół do Łysej z mocnym postanowieniem wymyślenia drogi przed dojściem do Polany pod Wysoką. Wspinamy się na skraj Doliny Ciężkiej i zapada decyzja, że Młynarza zostawiamy na kiedy indziej, a napieramy na Żabi Wyżni. Zmarzły Staw w Dolinia Ciężkiej pięknie wygląda w monumentalnym otoczeniu:
Obrazek
Podchodzimy na Pośr. Spadową Przełęczkę (zamiast na Niznią), czym tylko utrudniamy sobie zejście do Dolinki Spadowej. Rzut oka do tyłu na Zmarzły Staw:
Obrazek
W Dolince Spadowej oglądamy cel naszej wyprawy:
Obrazek
... i kozy:
Obrazek
Kilka fotek z wierzchołka Żabiego Wyżniego:
- na Ciężką Turnię i Ganek
Obrazek
- na najniższy wierzchołek Niżnich Rysów, ten śmiesznie skrzywiony
Obrazek
- w kierunku górnych Pięter Białej Wody
Obrazek
- w głąb Żabiej Doliny Białczańskiej
Obrazek
- na Żabiego Konia:
Obrazek
ponieważ robi się późno, postanawiamy wrócić najkrótszą drogą - z Wyzniej Spadowej Przełączki do Czarnego Stawu pod Rysami:
Obrazek
Po drodze mijamy Mnicha i Lalkę:
Obrazek
Dolny odcinek trasy robimy już w szarówce, zmęczeni, od samej góry do samego dołu gimnastyka, kruche żlebki, prożki, trochę trawek, żadnej jednoznacznej drogi, kazdy orze, jak może, do Roztoki docieramy ok. 11 wieczorem.
Po koniecznym jednodniowym odpoczynku postanawiamy wejść na Cubrynę, ładnie o świcie wygląda otoczenie Moka:
Obrazek
Niestety, grypa jelitowa zatrzymała nas skutecznie w Dolince za Mnichem, osiągnięciem było w tych warunkach "zdobycie" Mnichowej Kopy :-/
Obrazek
Obrazek
Na weekend uciekamy z Polski, mamy problemy z wyjazdem z Palenicy, półtorej godziny zajmuje nam dojazd do Łysej, dziada i baby brakuje na tym odcinku drogi.
Pierwszą trasę postanawiamy przeznaczyć na Ostrą - jest niedziela, pogodna i tłumna, trasa wydaje się w sam raz
Strbske Pleso z Siodełkowej Kopy, na którym jestem po siódmej rano
Obrazek
Z Ostrej Dol. Sucha Ważecka:
Obrazek
... i Furkotna
Obrazek
Powrót to czarna rozpacz - dnem Doliny Suchej Ważeckiej, nie użmiecha mi się ani powrót na Siodełko, gdzie byłbym widoczny jak na świeczniku ze Skrajnego Soliska, ani powrót starą ścieżką przez Zadni Handel i nad Pawłową, bo daleko. Efektem tych przemyśleń było przedzieranie się przez zwarte pola kosówek, wykroty leśne i wyszukiwanie fragmentów ścieżek bez początku i końca.
Następnego dnia Wysoka - bez historii, zdjęcia marne, bo pogoda buroszara, szliśmy na wprost od Złomisk z ominięciem Siarkańskiej Przełęczy, powrót przez Pazdury
Obrazek
Obrazek
Obrazek
widoczek z wierzchołka:
Obrazek
i z uboczy Ciężkiego Szczytu widok na szlak na Rysy:
Obrazek
Kolejny dzień - Siwy Wierch przez Babki - terminy gonią, załamanie pogody tuż tuż, nia ma czasu na odpoczynak. W drodze na Babki morze chmur:
Obrazek
A to Dolina Jałowiecka ze zbocza Ostrej:
Obrazek
Po dziennym odpoczynku ostatnia trasa - na Krywań:
na szczycie jest tak:
Obrazek
przy zejściu tak: (dolina Ważecka i Jamskie Turnie)
Obrazek
a od Strby, gdzie mieszkamy tak:
Obrazek
naliczylismy tego dnia 11 śmiałków, którzy zdecydowali się pójść tak ludną przecież ceprostradą na Świętą Górę.
No i tyle, po następnym deszczowym i snieżnym dniu odpoczynku do domciu, do zobaczenia za rok

: 2013-09-15, 08:59
autor: dagomar
Ależ ja się tak samo cieszę po wejściu na Starorobociański, jak Ty, różnica jest taka, że w przyszłym roku minie moich 20 lat w Tatrach, coś przecież przez ten czas muszę robić, żeby się nie znudzić :)

: 2013-09-15, 11:59
autor: Iva
aaaa i tyle koziczek :)

: 2013-09-15, 13:41
autor: Tępy dyszel
No to dagomar świetne drogi ,,urobiłeś". Świetne bo takie inne, nieznane, tajemnicze.

Ps. Będą jakieś galerie na ,,guglach" ?

HalinkaŚ pisze:człek zaliczy Starorobociański i się cieszy

Mam tak samo.

: 2013-09-15, 13:55
autor: dagomar
będą, ale na razie zaległa robota z 2 tygodni , zresztą przebrać toto trzeba, akurat praca na zimowe wieczory

: 2013-09-15, 21:03
autor: sokół
No, ja też się nie mogę doczekać szczegółowego przedstawienia tematu, bo niecodziennie ma sie styczność z tymi terenami... a trasy zacne zaliczyliście.
Bardzo mi się spodobalo ostatnie zdjęcie.

ps wyjścia z vodcą nie było? pisałeś coś o Martinovce...

: 2013-09-15, 21:45
autor: dagomar
Wzięcie vodcy wcale nie jest proste. Oni praktycznie chodzą tylko na Gerlach. Trzeba by samemu płacić całą stawkę, bo nie ma się do kogo dołączyć. Jeżeli pójdę sam i zapłacę 250 Euro to proszę bardzo. Zresztą zapadliśmy z żoną, o czym wspomniałem, na jelitówkę, a ciężko się chodzi, jak się w głowie kręci i rzyga, więc 2 dni wypadły.

: 2013-09-15, 22:13
autor: sokół
z kolei w lepsze miejsca nie weźmie więcej niż 2, 3 osoby i kolo się zamyka

: 2013-09-16, 07:29
autor: bton1
Faktycznie trasy bardzo ciekawe i niepopularne. Ludzi tam nie widać ;)

: 2013-09-17, 08:19
autor: jck
Faktycznie ciekawe.
Ja też poczekam na resztę na guglach, będzie pełen przekrój.
Jak pisałem, Żabi Wyżni i Ostra to faktycznie rejony, w których mało kto się zjawia, zatem z chęcią pooglądam takie widoki. Wszak pewnie tam nie zawitam.

: 2013-09-18, 20:50
autor: Vision
Fajna sprawa i naprawdę ciekawe zdjęcia, w dodatku dla mnie z miejsc nieznanych więc miło się oglądało, chociaż co ciekawe, najbardziej mi się podoba zdjęcie z mgiełkami z okolic Morskiego Oka. ;) Udany urlop. :-o

: 2013-09-19, 08:41
autor: Dobromił
Ciekawe opowieści, ciekawe miejsca.

JCK jak już jednak ;) zawitasz na Ostrą to patrz pod nogi w Ważeckiej. Od groma norek świstaków. Ekolodzy powinni coś z tym zrobić !!!

: 2013-09-20, 09:30
autor: dagomar
świstaki, czy kozy nie są specjalnie płochliwe, o ile cicho i spokojnie idzie jedna lub dwie osoby, nie sprawiają w każdym razie wrażenia zestresowanych, a moje doświadczenie jest na tyle duże, a wzrok jeszcze na tyle dobry, by po ich norach nie deptać. Zresztą jakie musiał bym mieć kopyto, by tę norę metr pod skałami uszkodzić. Poza tym to nie maj i czerwiec, gdy karmią młode, a wrzesień, gdy tłustemu świstakowi nawet nie chce się ruszyć dupska, gdy nieopodal przechodzę. Sądzę, że leśnicy pracujący ciężkim sprzętem i zatruwający góry smrodem spalin, właściciele dacz letniskowych na terenie Parku oraz wyciągi narciarskie dużo skuteczniej sobie ze świstakami radzą niz ja.
Nie byłem i nie zamierzam póki co wchodzić na tereny rezerwatów TPN. Choć nie do końca, ale widzę troskę władz Parku o zachowanie dziedzictwa Tatr. TPN udostępnił gęstą sieć szlaków, a tereny chronione są nieliczne, co przy coraz bardziej zwartej zabudowie przedtatrza wydaje się absolutną i niekwestionowalną koniecznością.
Inna sytuacja panuje na Słowacji. Straznicy TANAP-u za opłatą oprowadzają turystów po rezerwatach, leśnicy prowadzą planową gospodarkę leśną (również na terenach ściśle chronionych), plan tzw. Zrównoważonego Rozwoju Tatr wyłącza w praktyce całe obszary Tatr spod ochrony, a ilość miejsc oficjalnie udostępnionych jest celowo zaniżana, by mogło zarobić lobby przewodnickie. Więc sobie chodzę

: 2013-09-20, 18:19
autor: jck
Dobromił pisze:JCK jak już jednak zawitasz na Ostrą to patrz pod nogi w Ważeckiej. Od groma norek świstaków. Ekolodzy powinni coś z tym zrobić !!!

Czysto teoretycznie zatem takową informację sobie zapamiętam. Jakby mnie jakiś znajomy pytał, albo coś... ;)