Góry Bez Granic

Witam , postanowiłem zamieścić z pewnym opóźnieniem swoją niedawną Tatrzańską wyprawę . W pierwszy dzień wybrałem się w Tatry Zachodnie z zamiarem wejścia na Jarząbczy Wierch na którym jeszcze nigdy nie byłem a który od pewnego czasu mnie interesował. Wycieczkę zacząłem od doliny Chochołowskiej i dalej na Trzydniowiański potem przez Kończysty i w końcu stanąłem na Jarząbczym. Wciąż mi było mało więc postanowiłem iść na Wołowiec z zamiarem dalszej wędrówki na Rohacze wziąwszy pod uwagę to że jeszcze nie byłem na Płaczliwym. W czasie wędrówki zdałem sobie sprawę że braknie mi wody na tą trasę i nie chcąc się odwodnić musiałem zjeść trochę śniegu co poskutkowało potem bólem brzucha , miałem nauczkę na przyszłość. Kilka zdjęć :















_________________
,,Szanuj góry i miej do nich pokorę a zajdziesz wysoko,,