Strona 1 z 1

Ciemny spacer.

: 2017-01-30, 08:25
autor: Dobromił
Dzień dobry.

Pogoda sprzyja. Za bardzo - to musi być spisek albo nadejdą biblijne chude tygodnie ( swoją drogą to byliśmy na Chudej Przełączce ... ). Ale na razie nie ma czym się martwić; należy się cieszyć tym co było - piąty z rzędu weekend w Tatrach w bajecznej pogodzie. Ave.

Chciałem tę wycieczkę zadedykować forumowym, bezrefleksyjnym wyznawcom PiS - u.

Panie i Panowie - Ciemniak !

Na początek dwa zdjęcia. Idźcie tą drogą !


Obrazek

Obrazek

: 2017-01-30, 08:53
autor: Dobromił
Pogoda zachęcała do użycia nóg dolnych - namówiła nas. Nas czyli Prezesa, Łukasza i Łukasza. Wyjazd z Żywca o 6.03, wjazd na parking pod Kościeliską o 7. 43. Uroczyste zakupienie biletów nastąpiło o 8.03. Dostojny powrót na parking - 14.12.

Dziękuję.

W międzyczasie poszliśmy, weszliśmy, zasiedliśmy i zeszliśmy ze szczytu o nazwie Ciemniak. W przeszłości był nazywany np. Pikiem Gomułki. Teraz możecie go nazwać jak chcecie, kandydatur sporo w okolicy.

W Kościeliskiej powitały nas dwa koty - próbowały zjeść zamarzniętego, malutkiego zwierza o wyglądzie myszki z długim ryjkiem. Co na to ekolodzy ? ! Nas nie atakowały więc poszliśmy dalej i przed mostkiem skręciliśmy w lewo, następnie przekroczyliśmy mosteczek i wkroczyliśmy na szlak w kierunku Ciemniaka. Śnieg twardy, widoki miłe, słoneczko na razie schowane. Turysty inne też były. I to nawet sporo ich było. Co miało swoje plusy - słoneczna zima sprzyja górskim niewiastom. Marszowym krokiem docieramy pod Piec. Oddajemy pokłon Giewontowi, siadamy, śniadamy. Ale nie po tam poszliśmy co by dojebać do Pieca. Poszliśmy tam zdobyć Ciemniaka. Pisząc w skrócie - zdobyliśmy.

Jakie widoki są z Ciemniaka każdy wie tak więc nie będę ich opisywał :D Albo ... No dobra - widać np. Tatry Zachodnie i Tatry Wysokie. Oraz w oddali inne góry. Np. Beskid Żywiecki.

Na szczycie spędzamy kilkanaście minut. Pozdrawiam Kolegów po naszej prawej ręce - myślę nad innym biznesem :D ;)

W ramach powrotu zasiedliśmy na Chudej Przełączce. To mogło być wróżbą na przyszłość - siedem chudych weekendów. Ale niekoniecznie tak będzie. Siedząc na śniegu wypatrywaliśmy czy z nieba nie zlatuje Wolf. Niebo tego dnia było zapełnione - widzieliśmy balony, samoloty i paralotniarza. WOT nie zestrzeliły ich. Czas iść - przeszliśmy bokiem Chudą Turnie i jazda w dół. Było tak ciepło, że kurtki zostały zdjęte, skarpetki przewietrzone a czapki schowane. Oczywiście do czasu - lasy wyrosły przed nami. Po drodze Towarzysz Prezes ratuje jedną osobę przed stratą czekana, a potem drugą przed wywrotką przy zjeżdżaniu w rakach. Mógłby pracować w Domu Dobroci.

Wkraczamy do Kościeliskiej, przemykamy i docieramy do parkingu. Kotów nie było. Poszliśmy coś zjeść.

Dziękuję za uwagę.

P.s. W Ogłoszeniach napisałem o rękawiczce.

: 2017-01-30, 11:40
autor: Dobromił
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 2017-01-30, 12:21
autor: sokół
Zacna wycieczka. Warunki widzę idealne, wydeptane, aż miło. To dlatego w sześć godzin obróciliście w obie strony...
A Wolf leciał w balonie!

: 2017-01-30, 12:37
autor: Dobromił
sokół pisze:To dlatego w sześć godzin obróciliście w obie strony...


Nie. To z powodu czwartej młodości.

sokół pisze:A Wolf leciał w balonie!


Jemu by się sterowiec przydał.

: 2017-01-30, 17:39
autor: Piotrek
...ale chyba nie ten z "Empire of the clouds"?

: 2017-02-01, 07:45
autor: Dobromił
Wielkością pasuje pod jego wzdęte ego. Końcem też.