Staroleśna sierpniowa 07.08.2016
: 2016-08-08, 11:15
[center]Staroleśna sierpniowa 07.08.2016[/center]
Gdy ostatnio po Staroleśnej się szwendałam (4.X.2012), na szczycie pustki, choć pogoda była piękna październikowa. Widoczki były wówczas naprawdę nieziemskie:
I gdy miesiąc temu trawersowałam jej zbocza od Małej Wysokiej po Niedźwiedzią Przełęcz: takie-tam-dreptanie-na-rozruszanie-4072016-vt2947.htm , naszła mnie myśl żeby znów na szczyt wyskoczyć. Niestety pogoda w Tatrach w tym roku nas nie rozpieszcza, więc cały miesiąc filowałam na odpowiednie warunki by suchą nogą na szczyt się wygramolić. Chyba nie tylko ja tej pagody wypatrywałam, bo jakieś dzikie hordy turystów wczoraj szczyt Staroleśnej nawiedziły. Jednak muszę przyznać, że tak wesołych, ugadanych i zakręconych ludzików już dawno w górach nie poznałam, z niektórymi to tam miałam ubaw po pachy , a z innymi dosłownie "czeski film".
Gdy przyjechaliśmy do Tatrzańskiej Polanki, pogoda po deszczowej sobocie pozostawiała wiele do życzenia , ale w ciągu jakiejś godziny intensywny wiatr przewiał wszystkie chmury i zrobiła się prawdziwa sierpniowa lampa.
Trasę zrobiliśmy najprostszą z możliwych, czyli: Tatrzańska Polanka- Śląski Dom- Kwietnikowy Kocioł- Staroleśna- Kwietnikowy Kocioł- Śląski Dom- Tatrzańska Polanka. Skład trzyosobowy: Arek, Grześ, Paula.
Już nie nudzę, zdjęcia "zapodaję"
Koło Śląskiego Domu zacieramy ręce i w drogę, bo pogoda zrobiła się genialna.
Gierlaszek z Wielickiego Ogrodu
Gierlaszek z Kwietnikowego Kotła
Pawłowa Turnia i Kwietnikowa Turnia oraz (po lewej) żleb prowadzący na Zwodną Ławkę, (po prawej) żleb prowadzący na Kwietnikową Przełączkę
Zwalista Kopa, Zwalista Turnia, Pawłowa Turnia i Kwietnikowa Turnia
Chłopaki lezą do góry, zmarznięci i zapatuleni w kurtki, bo nad kotłem wieje zimny wiatr (podobno zimny, bo mi tam zawsze jest gorąco)
Zwalisty Przechód i fragment Kwietnikowego Kotła
I ja lezę
Fragment Kwietnikowej Turni i Klimkowe Wrótka
Kwietnikowa Turnia, Klimkowe Wrótka i po prawej Tajbrowa Turnia
Kilka fot szczytowych:
Widok z Tajbrowej Turni w stronę Rogatej Turni i Granatów Wielickich
Widok z Tajbrowej Turni na Dolinę Sławkowską i Sławka
Widok Z Tajbrowej Turni na Kwietnikową i Pawłową Turnię, w tle Gierlaszek
Po lewej- Ponad Kocioł Turnia, taka ładna potrójna , dalej górny odcinek Karczmarza wychodzący na Lawiniastą Przełączkę oraz fragment Gierlaszka
Widok z Klimkowych Wrótek w stronę Kwietnikowej Przełączki
Rogata Turnia z Klimkowych Wrótek
A tu stoję dokładnie na Klimkowych Wrótkach
Patrzę w stronę Rogatej Turni z Klimkowych Wrótek
Tu już foto z drogi zejściowej, machamy tym, którzy zostali na szczycie
Grześ w drodze powrotnej
Chłopaki w Kwietnikowym Kotle
Kwietnikowy Kocioł i Kwietnikowa Strażnica stojąca w samym centrum kotła
Leżing, plażing, sjesting przy Śląskim Domu
I na zakończenie wycieczki wznosimy toast za Grzesiową Koronę (ja oczywiście colą, bo jak zawsze jestem kierowcą)
Dzięki za uwagę
Gdy ostatnio po Staroleśnej się szwendałam (4.X.2012), na szczycie pustki, choć pogoda była piękna październikowa. Widoczki były wówczas naprawdę nieziemskie:
I gdy miesiąc temu trawersowałam jej zbocza od Małej Wysokiej po Niedźwiedzią Przełęcz: takie-tam-dreptanie-na-rozruszanie-4072016-vt2947.htm , naszła mnie myśl żeby znów na szczyt wyskoczyć. Niestety pogoda w Tatrach w tym roku nas nie rozpieszcza, więc cały miesiąc filowałam na odpowiednie warunki by suchą nogą na szczyt się wygramolić. Chyba nie tylko ja tej pagody wypatrywałam, bo jakieś dzikie hordy turystów wczoraj szczyt Staroleśnej nawiedziły. Jednak muszę przyznać, że tak wesołych, ugadanych i zakręconych ludzików już dawno w górach nie poznałam, z niektórymi to tam miałam ubaw po pachy , a z innymi dosłownie "czeski film".
Gdy przyjechaliśmy do Tatrzańskiej Polanki, pogoda po deszczowej sobocie pozostawiała wiele do życzenia , ale w ciągu jakiejś godziny intensywny wiatr przewiał wszystkie chmury i zrobiła się prawdziwa sierpniowa lampa.
Trasę zrobiliśmy najprostszą z możliwych, czyli: Tatrzańska Polanka- Śląski Dom- Kwietnikowy Kocioł- Staroleśna- Kwietnikowy Kocioł- Śląski Dom- Tatrzańska Polanka. Skład trzyosobowy: Arek, Grześ, Paula.
Już nie nudzę, zdjęcia "zapodaję"
Koło Śląskiego Domu zacieramy ręce i w drogę, bo pogoda zrobiła się genialna.
Gierlaszek z Wielickiego Ogrodu
Gierlaszek z Kwietnikowego Kotła
Pawłowa Turnia i Kwietnikowa Turnia oraz (po lewej) żleb prowadzący na Zwodną Ławkę, (po prawej) żleb prowadzący na Kwietnikową Przełączkę
Zwalista Kopa, Zwalista Turnia, Pawłowa Turnia i Kwietnikowa Turnia
Chłopaki lezą do góry, zmarznięci i zapatuleni w kurtki, bo nad kotłem wieje zimny wiatr (podobno zimny, bo mi tam zawsze jest gorąco)
Zwalisty Przechód i fragment Kwietnikowego Kotła
I ja lezę
Fragment Kwietnikowej Turni i Klimkowe Wrótka
Kwietnikowa Turnia, Klimkowe Wrótka i po prawej Tajbrowa Turnia
Kilka fot szczytowych:
Widok z Tajbrowej Turni w stronę Rogatej Turni i Granatów Wielickich
Widok z Tajbrowej Turni na Dolinę Sławkowską i Sławka
Widok Z Tajbrowej Turni na Kwietnikową i Pawłową Turnię, w tle Gierlaszek
Po lewej- Ponad Kocioł Turnia, taka ładna potrójna , dalej górny odcinek Karczmarza wychodzący na Lawiniastą Przełączkę oraz fragment Gierlaszka
Widok z Klimkowych Wrótek w stronę Kwietnikowej Przełączki
Rogata Turnia z Klimkowych Wrótek
A tu stoję dokładnie na Klimkowych Wrótkach
Patrzę w stronę Rogatej Turni z Klimkowych Wrótek
Tu już foto z drogi zejściowej, machamy tym, którzy zostali na szczycie
Grześ w drodze powrotnej
Chłopaki w Kwietnikowym Kotle
Kwietnikowy Kocioł i Kwietnikowa Strażnica stojąca w samym centrum kotła
Leżing, plażing, sjesting przy Śląskim Domu
I na zakończenie wycieczki wznosimy toast za Grzesiową Koronę (ja oczywiście colą, bo jak zawsze jestem kierowcą)
Dzięki za uwagę