Strona 1 z 3

Pozdrowienia z Kończystej czyli jak to urwis chciał zostać k

: 2015-09-30, 16:00
autor: Tatrzański urwis
Witam , korzystając z zaległego urlopu wpadł mi do głowy pomysł coby urobić jeszcze jakąś górkę albo kilka w Słowackiej część Tatr ;) . Wybór padł na Kończystą ponieważ mam zamiłowanie do kowalstwa a i mam zabytkową kuźnie w domu na której od czasu do czasu coś sobie kuje :) . W planach był jeszcze Ganek ale o tym później :-) . Zarezerwowałem sobie nocleg w Popradzkim schronisku na dwie doby za jedyne 17 ojro od nocy :haha . Jeszcze tego samego dnia po przybyciu do schroniska i rozpakowaniu się podjąłem wędrówkę na przełęcz pod Osterwą z której miałem zboczyć w lewo iść na Tępą a potem z Tępej na Kończystą :dev .Niestety pułap chmur był tego dnia niski i nie było widać szczytów więc pobłąkałem się trochę po przełęczy zrobiłem rozpoznanie i zszedłem do schronu by następnego dnia z samego rana na spokojnie już wyjść na kowadło i coś tam ukuć ;) . Nazajutrz wstając rano i wychodząc ze schronu coś przed siódmą pogoda nie nastrajała optymistycznie bo szczyty znowu ukryte były w chmurach :zly . Jednak w miarę wychodzenia na przełęcz niebo zaczęło się rozchmurzać i pogoda coraz bardziej się klarowała i po chwili znikły wszystkie chmurki a widoki były nieziemskie :) . Droga na Tępą nie przysporzyła mi specjalnych trudności chociaż była troszkę długa i mozolna ale to nic w porównaniu z tym co miało ukazać się moim oczom gdy byłem już na szczycie i patrzyłem się na Kończystą . Muszę przyznać że z daleka podejście od Tępej w stronę Kończystej nie wygląda na dość lekkie i przyjemne , to jest jakieś 400 metrów pochyłego terenu usłanego większymi lub mniejszymi kamulcami na których można sobie pojechać w dół i się mocno poobijać . Żeby ominąć ścieżkę prze te drobne i zdradliwe kamyczki wybrałem drogę przez większe kamienie bardziej w lewo od żlebu. Po dość długiej i żmudnej wspinaczce znalazłem się w końcu na szczycie i oczywiście musiałem wejść na kowadło bo to najwyższy punkt na Kończystej ;) . Chociaż obok jest taka skalna płyta która wydaje mi się troszkę wyższa od kowadła ale mogę się mylić :) . Zrobiłem jakieś tam fotki coby zaliczono mi szczyt do WKT :D :

Obrazek
Popradzkie Pleso
Obrazek
W drodze na przełęcz
Obrazek
Obrazek
Jeszcze raz jeziorko ;)
Obrazek
Zaczyna się klarować
Obrazek
Obrazek
Pięknie jest tylko tlenu brak ;)
Obrazek
Koleżanki na szlaku :) , jedna tak się wypinała że każdy szanujący się muzułmanin nie mógłby nie skorzystać z nadarzającej się okazji :haha
Obrazek
Aż je zamurowało :D
Obrazek
Na przełęczy
Obrazek
W drodze na Tępą ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nic tylko żywcować :dev
Obrazek
Obrazek
Kończysta widoczna z Tępej :-o
Obrazek
Obrazek
A to najwyższy punkt na szczycie tak zwany Tępy Dyszel :haha
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Podejście na Kończystą :-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
No i wreszcie tytułowe kowadło :D
Obrazek
A to prawie pionowa skałka naprzeciwko kowadła na którą oczywiście wlazłem :P
Obrazek
Pięknie jest :ser44
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I znowu kowadełko :)
Obrazek
Obrazek
Poniżej tej pionowej skałki są takie dwa drewniane patyki :-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Urwis pod kowadłem :) , fotka zrobiona samowyzwalaczem bo byłem sam na szczycie i dlatego jest takiej jakości :-/
Obrazek
Obrazek
Cholernie podoba mi się ta skałka :D
Obrazek
Obrazek
No i w dół :-)
Obrazek
U podnóża
Obrazek
Obrazek
Pogoda zaczyna się zmieniać
Obrazek
Jest coraz gorzej , fotka z Tępej
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na szczęście zdążyłem wejść na szczyt przed załamaniem się pogody :-) , kolejny raz ;) . Miałem jeszcze w planach Ganek ale ponieważ dzień przed wejściem na Kończystą pogoda była do dupy więc zostawiłem sobie Ganek na przyszły rok , nie ucieknie ;). Po zejściu na dół poszedłem jeszcze zwiedzić symboliczny cmentarz ofiar gór pod ścianą Osterwy , byłem tam już kiedyś ale teraz po wypadku dziwnie się czułem chodząc między tabliczkami z nazwiskami ludzi którzy zginęli w górach , moja tablica też mogła tam wisieć :/ . Aha , obok tablicy Jurka Kukuczki i Piotra Morawskiego jest nowo zamontowana tablica ku pamięci Macieja Berbeki i Tomka Kowalskiego . Dziękuję za uwagę .

: 2015-09-30, 16:09
autor: buba
ale jaja- Urwis w kasku na glowie!!! :D

: 2015-09-30, 17:32
autor: Leszek Tatry
Gratuluje :) Z jednej strony lubię tą górkę z drugiej wchodzenie i schodzenie tam to koszmar. Zarówno idąc od Batyżowieckiej jak i od Stwolskiej trzeba przechodzić przez te kupę kamieni.

: 2015-09-30, 18:21
autor: Vlado
Obrazek

Coś Ty im pokazał ?;)

: 2015-09-30, 22:43
autor: Tatrzański urwis
buba pisze:ale jaja- Urwis w kasku na glowie!!!
Mądry polak po szkodzie :/ , chociaż i tak głupoty w głowie :P .
Leszek Tatry pisze:Gratuluje
Dzięki :) .
Leszek Tatry pisze: Z jednej strony lubię tą górkę z drugiej wchodzenie i schodzenie tam to koszmar.
No podejście jest długie i mozolne ale widoki ze szczytu wynagradzają cały trud :-) .
Vlado pisze:Coś Ty im pokazał ?;)
Nie powiem :ops .

: 2015-10-01, 07:20
autor: Dobromił
Leszek Tatry pisze:Zarówno idąc od Batyżowieckiej jak i od Stwolskiej trzeba przechodzić przez te kupę kamieni.


Nie narzekaj :) Można ze Stwolskiej iść w stronę ściany Kończystej i daleko od szczytu zacząć wejście w ścianę. Jest i milej i weselej :)

P.s. Byłem tam raz ale za to wspomnienia mam fajne :) Wchodzimy w trzech a tam wesołe towarzystwo. Dwie Słowaczki i Słowak z gitarą :) Pośpiewaliśmy, wymieniliśmy się dobrami narodowymi i poszliśmy dalej. Na Kieżmarski na drugi dzień.

: 2015-10-01, 08:50
autor: ŚlepyPaweł
Gratulacje za zdobycie. Ja osobiście próbuje podejść do Niej całe lato, i jak już byłem blisko to decydowałem się na coś innego. Myślałem o wariancie z Batyżowieckiego i schodzić do Popradzkiego, ale pudziem to zobaczym :-o .
Za to ten widok cieszy mnie jak żaden inny
Obrazek

: 2015-10-01, 10:40
autor: Tatrzański urwis
Dobromił pisze:Wchodzimy w trzech a tam wesołe towarzystwo. Dwie Słowaczki i Słowak z gitarą
Ja akurat miałem cały szczyt tylko dla siebie , zresztą tak jak i Kieżmarski , w promieniu kilku kilometrów żywego ducha nie licząc kozic ;) .
Dobromił pisze: Pośpiewaliśmy,
Czy śpiewaliście pieśni patriotyczne ku chwale ojczyzny?
ŚlepyPaweł pisze:Gratulacje za zdobycie.
Na szczyt można wejść i z niego zejść ale nigdy nie można go zdobyć , to góra musi pozwolić nam wejść na siebie , taka tam moja filozofia ;) .
ŚlepyPaweł pisze:Myślałem o wariancie z Batyżowieckiego i schodzić do Popradzkiego,
Hmm , nie szedłem tą trasą ale myślę że od Tępej podejście jest bardziej wymagające kondycyjnie i żmudniejsze .

: 2015-10-01, 10:43
autor: Dobromił
Tatrzański urwis pisze:to góra musi pozwolić nam wejść na siebie , taka tam moja filozofia


Na trzeźwo ?

Tatrzański urwis pisze:Czy śpiewaliście pieśni patriotyczne ku chwale ojczyzny?


Poczuliśmy się jak husaria. Z dwóch powodów - mieliśmy malutkiego Sobieskiego i szarżowaliśmy na skałach Tępej.

: 2015-10-01, 12:24
autor: ŚlepyPaweł
Tatrzański urwis pisze:Na szczyt można wejść i z niego zejść ale nigdy nie można go zdobyć , to góra musi pozwolić nam wejść na siebie , taka tam moja filozofia ;)

Najogólniej zgadzam się z Twoją filozofią i doświadczyłem tego szczególnie jak wchodziłem na Szatana, ale z drugiej strony tej takiej mniejszej strony :D jeśli góra pozwala Ci na siebie wejść to jest uległa i ją zdobywasz :lol

: 2015-10-01, 12:26
autor: Vlado
A czujesz się zdobyty jak Ci mrówka na łokieć wejdzie? :D

: 2015-10-01, 12:31
autor: ŚlepyPaweł
Vlado pisze:A czujesz się zdobyty jak Ci mrówka na łokieć wejdzie? :D

I tu jest problem bo czasami nie wiem, że po mnie chodzi :DD

: 2015-10-01, 12:54
autor: Tatrzański urwis
Dobromił pisze:Na trzeźwo ?
Ostatnio coraz częściej mi się to zdarza :D .
Dobromił pisze: mieliśmy malutkiego Sobieskiego i szarżowaliśmy na skałach Tępej.
Nasi przodkowie byliby z was dumni :brawo1 . Ku chwale ojczyzny obywatelu Dobromirze .
ŚlepyPaweł pisze: jak wchodziłem na Szatana,
Czyli można powiedzieć że zatańczyłeś z diabłem :diab
ŚlepyPaweł pisze: jeśli góra pozwala Ci na siebie wejść to jest uległa i ją zdobywasz
Czyli tak jak z kobietą :loz6 :D .

: 2015-10-01, 17:57
autor: Tępy dyszel
Tatrzański urwis pisze:A to najwyższy punkt na szczycie tak zwany Tępy Dyszel

Widoki z Tępego dyszla (nie Dyszla) są całkiem zacne. To jedno z moich ulubionych tatrzańskich miejsc.

Rozważałeś zejście z Kończystej do Batyżowieckiego Stawu ?

P.S. Jak to jest - Kończysta bez ,,kowadła" liczy się, czy nie ?

: 2015-10-01, 18:14
autor: Tatrzański urwis
Tępy dyszel pisze:Rozważałeś zejście z Kończystej do Batyżowieckiego Stawu ?
Nie , nocowałem w Popradzkim schronisku więc poszedłem przez Tępą .
Tępy dyszel pisze:Jak to jest - Kończysta bez ,,kowadła" liczy się, czy nie ?
Nie liczy się chociaż naprzeciwko niej jest taka skała :
Obrazek
która moim zdaniem jest nieco wyższa od kowadła albo troszkę niższa , następnym razem jak tam będę wezmę ze sobą kawałek liny i poziomice coby sprawdzić która skała jest wyższa ;) .Problem polega na tym żeby wejść na jedną i na drugą skałkę trzeba się troszkę nagimnastykować i nie popełnić błędu szczególnie przy zejściu bo wtedy może być nieciekawie :rol .