Tatry 2014 - część III
: 2014-09-17, 16:22
Jak w tytule, ponieważ pogoda tego lata jest, jaka jest, więc zaczęliśmy raniutko, przy wejściu do Młynicy minęliśmy podejrzanie wyglądający samochód z jakimiś napisami (po ciemku nie szło przeczytac), który właśnie zajechał do wylotu doliny, a z którego wysiadło dwu osobników. Dostalismy dodatkowego powera, a że, gdy się rozwidniło, zidentyfikowaliśmy stroje idących za nami figurek jako ewidentnie zielone, więc parcie jeszcze wzrosło tak, że na szczycie meldowalismy się o 8. I dobrze, bo w przejrzystym powietrzu udało się zrobić materiał do ładnej panoramy. Potem to samo co zawsze, zobaczyliśmy idące od dołu, od Dol. Mięguszowieckiej tumany, z których jak co dzień albo potem lało, albo grzmiało, albo czasami (choć rzadko) kończyło się na gęstej mgle. Więc żegnajcie granie, warianty i wytyczanie "nowych", zawikłanych dróg. Powrót tą samą drogą, schodząc spotkaliśmy naszych "parkowców", ktorzy okazali się vodcą z klientem
Kilka fotek ze szczytu:
Mięgusze nad Doliną Hińczową
Rysy i NIznie Rysy
Koprowy
Żaba Turnia Mięguszowiecka i Wołowa Turnia
Świnica
Hruby nad Młynicą
Strbskie z Szataniej Przełęczy
grań Solisk z zejścia
a tu widać nasz szczyt i drogę wejścia z dna Dol. Młynickiej
Docieramy nad Skok - gorąco niemiłosiernie, ludzie się opalają, zaczynamy mieć wątpliwości, czy nie trzeba było choć troszkę spróbować grani, wszak czas był bardzo dobry...
Docieramy do skoczni - grzmi
Docieramy na dworzec - zaczynają padać pierwsze krople, za chwilę leje i błyska. Co za porąbany wrzesień ???
Kilka fotek ze szczytu:
Mięgusze nad Doliną Hińczową
Rysy i NIznie Rysy
Koprowy
Żaba Turnia Mięguszowiecka i Wołowa Turnia
Świnica
Hruby nad Młynicą
Strbskie z Szataniej Przełęczy
grań Solisk z zejścia
a tu widać nasz szczyt i drogę wejścia z dna Dol. Młynickiej
Docieramy nad Skok - gorąco niemiłosiernie, ludzie się opalają, zaczynamy mieć wątpliwości, czy nie trzeba było choć troszkę spróbować grani, wszak czas był bardzo dobry...
Docieramy do skoczni - grzmi
Docieramy na dworzec - zaczynają padać pierwsze krople, za chwilę leje i błyska. Co za porąbany wrzesień ???