10.08.2014 Tatry Wysokie: Zawrat i Kozia Przełęcz
: 2014-08-12, 17:29
Trasa: Palenica Białczańska (984) - Wodogrzmoty Mickiewicza (1100) - Siklawa - Mały Staw (1668) - przeł. Zawrat (2159) - Mały Kozi Wierch (2226) - Zmarzła Przełęcz (2126) - Kozia Przełęcz (2137) - Zmarzły Staw (1778) - Czarny Staw Gąsienicowy (1620)
- przeł. Między Kopami (1501) - Kuźnice (1020)
Start: 5.45
Meta: 17.20
Całkowity czas przejścia: 11 h 35 min.
Dystans: 20,7 km
Maksymalne przewyższenie: ok. 1.240 m,
Suma wzniesień: ok. 1.420 m
Plan był prosty. Przejść Orlą Perć od Zawratu do Koziego Wierchu, czyli trasa kilometrowo niezby długa, niezbyt kondycyjna ale techniczna.
Tak aby po poprzednim dniu, spędzonym w 1/3 wymiaru na haszczowaniu, co nieco ,,łyknąć" turystycznej cywilizacji.
Plan nie został wykonany - częściowo z mojej winy. Wycofałem się z grani na Koziej Przełęczy po drugiej burzy. Czy słusznie ? Tego nie wiem do dziś.....
Poranek rozpoczął się zacnie.
Pierwsze widoki ,,rodem nie z tej ziemi" czyli w kierunku Buczynowych Turni i Krzyżnego.
Nie zatrzymać się na dłużej przy Siklawie ? Toż to ,,zbrodnia"
No i kolejny raz ,,padłem na twarz"
Tam nie doszedłem - Kozi Wierch.
Kozi Wierch od strony Doliny Pięciu Stawów Polskich jest ,,niestraszny" ale jednak w podejściu nieco mozolny.
Patrzeć na nie, czy lepiej być na niej ? Grań Kotelnicy i Gładki Szczyt.
Próbuję zajrzeć do wnętrza Dolinki Pustej bo tam jeszcze nie byłem.....
Otoczenie Doliny za Kołem - jak dla mnie cud.....
Świnica groźna.....
W końcu Zawrat ,,padł"
No i tu zaczyna się zasadniczy początek (lub koniec jak kto woli) Orlej Perci. Jak również zaczyna się seria pomyłek taktycznych i organizacyjnych (szczegóły w ,,galerii").
A sama Orla Perć ? - no cóż, dopóki było sucho było ok, bez większych trudności.
Fajna, urozmaicona widokowo i technicznie trasa.
Ale potem pewne wydarzenia (szczegóły też w ,,galerii") ,,wywróciły" pierwotny plan do ,,góry nogami".
No i parę fotek ze szlaku dla ,,Orłów"......Choć na pewno nie tylko ,,orły" tam sobie powinny poradzić.....
Ściana Zamarłej Turni i Koziego Wierchu z okolic Zmarzłej Przełęczy - ,,zakochać się i umrzeć"
Jest też ,,opiewana w wielu pieśniach i legendach" drabinka.
Moim zdaniem, opisy w internecie na jej temat są mocno przesadzone. Paradoksalnie, ze względu na umiejscowienie dolnego łańcucha, łatwiej tam będą mieć osoby niższego wzrostu.
A później już tylko pozostał odwrót z Koziej Przełęczy w ,,pomrukach" odchodzącej burzy.....
Mrocznie......
I pogodnie jednocześnie......
Znów mrocznie - stamtąd wracam.
Ostatnie spojrzenie w tył na chmurno - burzowe (wciąż) otoczenie Hali Gąsienicowej.
Trzeba być czujnym - futrzaki czają się i węszą wszędzie
Walka cienia i światła w Dolinie Jaworzynki.
Natomiast w samym Zakopanem było równie ,,uroczo" a chyba nawet dużo bardziej, niż w Tatrach.......
Podsumowując - aby ,,domknąć" OP brakuje mi krótkiego odcinka Kozia Przełęcz - Kozi Wierch. Ponoć najbardziej atrakcyjnego technicznie, co mnie bardzo cieszy.....
Chciałbym to ,,urobić" jeszcze w tym sezonie turystycznym.
Tym bardziej, że ,,głupich nie sieją, rodzą się sami" więc aby skompletować OP, wyjdzie mi na to......4 wycieczki.
Oczywiście, analogicznie jak przy tej wycieczce, w ramach turystyki wolnej i ostrożnej rodem z SKS
Szczegóły - bełkot tekstowy i obrazkowy:
https://picasaweb.google.com/1099460780 ... 9541967810
- przeł. Między Kopami (1501) - Kuźnice (1020)
Start: 5.45
Meta: 17.20
Całkowity czas przejścia: 11 h 35 min.
Dystans: 20,7 km
Maksymalne przewyższenie: ok. 1.240 m,
Suma wzniesień: ok. 1.420 m
Plan był prosty. Przejść Orlą Perć od Zawratu do Koziego Wierchu, czyli trasa kilometrowo niezby długa, niezbyt kondycyjna ale techniczna.
Tak aby po poprzednim dniu, spędzonym w 1/3 wymiaru na haszczowaniu, co nieco ,,łyknąć" turystycznej cywilizacji.
Plan nie został wykonany - częściowo z mojej winy. Wycofałem się z grani na Koziej Przełęczy po drugiej burzy. Czy słusznie ? Tego nie wiem do dziś.....
Poranek rozpoczął się zacnie.
Pierwsze widoki ,,rodem nie z tej ziemi" czyli w kierunku Buczynowych Turni i Krzyżnego.
Nie zatrzymać się na dłużej przy Siklawie ? Toż to ,,zbrodnia"
No i kolejny raz ,,padłem na twarz"
Tam nie doszedłem - Kozi Wierch.
Kozi Wierch od strony Doliny Pięciu Stawów Polskich jest ,,niestraszny" ale jednak w podejściu nieco mozolny.
Patrzeć na nie, czy lepiej być na niej ? Grań Kotelnicy i Gładki Szczyt.
Próbuję zajrzeć do wnętrza Dolinki Pustej bo tam jeszcze nie byłem.....
Otoczenie Doliny za Kołem - jak dla mnie cud.....
Świnica groźna.....
W końcu Zawrat ,,padł"
No i tu zaczyna się zasadniczy początek (lub koniec jak kto woli) Orlej Perci. Jak również zaczyna się seria pomyłek taktycznych i organizacyjnych (szczegóły w ,,galerii").
A sama Orla Perć ? - no cóż, dopóki było sucho było ok, bez większych trudności.
Fajna, urozmaicona widokowo i technicznie trasa.
Ale potem pewne wydarzenia (szczegóły też w ,,galerii") ,,wywróciły" pierwotny plan do ,,góry nogami".
No i parę fotek ze szlaku dla ,,Orłów"......Choć na pewno nie tylko ,,orły" tam sobie powinny poradzić.....
Ściana Zamarłej Turni i Koziego Wierchu z okolic Zmarzłej Przełęczy - ,,zakochać się i umrzeć"
Jest też ,,opiewana w wielu pieśniach i legendach" drabinka.
Moim zdaniem, opisy w internecie na jej temat są mocno przesadzone. Paradoksalnie, ze względu na umiejscowienie dolnego łańcucha, łatwiej tam będą mieć osoby niższego wzrostu.
A później już tylko pozostał odwrót z Koziej Przełęczy w ,,pomrukach" odchodzącej burzy.....
Mrocznie......
I pogodnie jednocześnie......
Znów mrocznie - stamtąd wracam.
Ostatnie spojrzenie w tył na chmurno - burzowe (wciąż) otoczenie Hali Gąsienicowej.
Trzeba być czujnym - futrzaki czają się i węszą wszędzie
Walka cienia i światła w Dolinie Jaworzynki.
Natomiast w samym Zakopanem było równie ,,uroczo" a chyba nawet dużo bardziej, niż w Tatrach.......
Podsumowując - aby ,,domknąć" OP brakuje mi krótkiego odcinka Kozia Przełęcz - Kozi Wierch. Ponoć najbardziej atrakcyjnego technicznie, co mnie bardzo cieszy.....
Chciałbym to ,,urobić" jeszcze w tym sezonie turystycznym.
Tym bardziej, że ,,głupich nie sieją, rodzą się sami" więc aby skompletować OP, wyjdzie mi na to......4 wycieczki.
Oczywiście, analogicznie jak przy tej wycieczce, w ramach turystyki wolnej i ostrożnej rodem z SKS
Szczegóły - bełkot tekstowy i obrazkowy:
https://picasaweb.google.com/1099460780 ... 9541967810