tak, podrózniku, z Jaworowej Przełęczy, musiałeś widzieć, ja miałem to szczęście, że idąc tą doliną chyba 4 razy miałem zawsze ładną pogodę, w tym raz idąc pod górę nawet niemiłosierny duszny upał, a zarówno Jaworowy Potok, jak i butelkowana woda za szybko się skończyły. Raz szliśmy z Roztoki do Terinki z plecakami na tygodniowy pobyt - a że wcześniej szliśmy ze Smokowca do Roztoki przez Rysy, więc miesiąc później leczyłem pozrywane achillesy, miałem być zresztą pięty raz, ale pani filanc na Szerokiej nam nie pozwoliła.. fajna dolina i z historią