Jak to dawniej w Tatrach karmiono.

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
alicjaraczek
Posty: 323
Rejestracja: 2020-05-04, 09:59

Postautor: alicjaraczek » 2020-07-07, 14:15

laynn pisze:
alicjaraczek pisze:A tak na serio,jest tu kto, kto zrobił mniej więcej taką trasę ?

Ja. W 2009r. Tylko mniej więcej, tzn drugiego dnia wszedłem na Kozią, miałem zejść z Granatów, ale nie chciało mi się włazić dnia trzeciego i poszedłem przez Krzyżne do Murowańca i na dół.
Relacja gdzieś na forum jest dwa razy, ale łatwiej mi podlinkować bloga:
https://mniejszeiwiekszegory.blogspot.c ... 2009r.html


W częściach choćby dwóch jest ok, tylko zastanawiam się, czy szarpnąć się na jeden dzień. Ktoś mi rzucił taki pomysł,ale sam też jeszcze tego nie przeszedł za jednym zamachem i nie wiem na ile to ma sens.
laynn

Postautor: laynn » 2020-07-07, 14:33

Sprocket dwa(?)lata temu przeszedł ją całą.
laynn

Postautor: laynn » 2020-07-07, 14:35

Zwrócę uwagę, że "najsłabsza" część Orlej, tj od Granatów, na Krzyżne ma kilka dość nieciekawych momentów, choćby ten kominek, gdzie ja bym zleciał, no i sporą kruchość. Nie jest aż taka lajtowa, w porównaniu do wcześniejszych dwóch części.
Skoro zrobiłaś 50tkę, to moim zdaniem dasz radę i całą Orlą.
alicjaraczek
Posty: 323
Rejestracja: 2020-05-04, 09:59

Postautor: alicjaraczek » 2020-07-07, 14:44

laynn pisze:Sprocket dwa(?)lata temu przeszedł ją całą.


No właśnie szukam opinii, kto przeszedł całe, zastanawiam się jak bardzo zmęczenie pod koniec da się we znaki, bo tu jednak koncentracja potrzebna cały czas.
alicjaraczek
Posty: 323
Rejestracja: 2020-05-04, 09:59

Postautor: alicjaraczek » 2020-07-07, 14:47

laynn pisze:Zwrócę uwagę, że "najsłabsza" część Orlej, tj od Granatów, na Krzyżne ma kilka dość nieciekawych momentów, choćby ten kominek, gdzie ja bym zleciał, no i sporą kruchość. Nie jest aż taka lajtowa, w porównaniu do wcześniejszych dwóch części.
Skoro zrobiłaś 50tkę, to moim zdaniem dasz radę i całą Orlą.


A to już właśnie będzie odcinek na największym zmęczeniu. 50tka to też inaczej jak idziesz po lesie na luzie, a tu nie ma żartów jednak.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-07-07, 16:47

Spytam krótko - po co Wam takie "wyzwania" ? Dla dowartościowania ? Dla dziwnie pojętego sportu ? Gdzie w takich przypadkach przyjemność z turystyki ? Gdzie czas na podziwianie widoków, na swobodny odpoczynek, na zdjęcia ?

Nigdy, ale to nigdy, tego nie zrozumię.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
laynn

Postautor: laynn » 2020-07-07, 16:57

Dobromile, a nie może każdy chodzić po swojemu po górach?

Ja na przykład jak sobie pomyślę, że miałbym trzy razy podchodzić na Orlą z Zakopanego...to ja dziękuje. Ani nic ciekawego, ani to coś przyjemnego...

Niech każdy chodzi na swój sposób. Howgh.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-07-07, 17:00

laynn pisze:Dobromile, a nie może każdy chodzić po swojemu po górach?


Może.

Tak samo ja mogę zapytać czemu tak chodzi.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-07-07, 17:08

Ala - przeszedłem, całą z dodatkami, zacząłem w Zakopcu przy ul. Oswalda Blazera z buta do Kuźnic, potem Skupniów Upłaz, Murowaniec, Krzyżne, podszedłem sobie bez szlaku na Wielka Koszystą, wróciłem na Krzyżne, zrobiłem Orlą, potem na Świnicę, zszedłem przez Świnicką Przełęcz do Murowańca i na dół przez Jaworzynkę, żeby mieć urozmaicenie.
Tu masz relację: orla-perc-intymna-przygoda-vt3028.htm

Młody byłem, to dałem radę. Teraz bym już nie dał :(

Dobromił pisze:pytam krótko - po co Wam takie "wyzwania" ?

Powiedział ten co wbiegał na Grojec ;)
Żadne wyzwania, bardzo wolno szedłem, 364 zdjęcia zrobiłem.
Ostatnio zmieniony 2020-07-07, 17:14 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9902
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-07-07, 17:37

sprocket73 pisze:Ala - przeszedłem, całą z dodatkami, zacząłem w Zakopcu przy ul. Oswalda Blazera z buta do Kuźnic, potem Skupniów Upłaz, Murowaniec, Krzyżne, podszedłem sobie bez szlaku na Wielka Koszystą, wróciłem na Krzyżne, zrobiłem Orlą, potem na Świnicę, zszedłem przez Świnicką Przełęcz do Murowańca i na dół przez Jaworzynkę, żeby mieć urozmaicenie.
Tu masz relację: orla-perc-intymna-przygoda-vt3028.htm

Młody byłem, to dałem radę. Teraz bym już nie dał :(

Dobromił pisze:pytam krótko - po co Wam takie "wyzwania" ?

Powiedział ten co wbiegał na Grojec ;)
Żadne wyzwania, bardzo wolno szedłem, 364 zdjęcia zrobiłem.


Młody byłeś ... To było cztery lata temu :lol
Jesteś nieodpowiedzialny i lekkomyślny :eye7 :o-o

Ala, jaką najdłuższą i najtrudniejszą wycieczkę zrobiłaś w Tatrach?
laynn

Postautor: laynn » 2020-07-07, 17:49

Dobromił pisze:Tak samo ja mogę zapytać czemu tak chodzi.

Byleby pusto na szlakach było :P
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1998
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2020-07-07, 18:05

Dobromił pisze:Oddal się. Zamykam się w sobie.

Po co ta skromność - możesz się pojawić na billboardach koło Białki w towarzystwie pięknej pani :lol
Dobromił pisze:Gdzie czas na podziwianie widoków, na swobodny odpoczynek, na zdjęcia ?

Odpoczynek jest w turystyce najważniejszy. Długotrwały, w pięknej pogodzie i wypełniony interesującą dyskusją w dobrym towarzystwie. Czasem wsparty piciem herbaty.
Kosówki na opał już niestety łamać nie można, bigos też nie zawsze ma kto wnieść.

Tak serio to już nie chce mi się ani ścigać, ani łazić całą dobę, ani wstawać po nocy, żeby oglądać coś, co dziesięć razy widziałem.
Tam, gdzie (jeszcze) mam ochotę chodzić, ścigać nie bardzo się da albo za cienki jestem. Co generalnie mam w pompie.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9902
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-07-07, 18:17

Prezes pisze:
Dobromił pisze:Oddal się. Zamykam się w sobie.

Po co ta skromność - możesz się pojawić na billboardach koło Białki w towarzystwie pięknej pani :lol
Dobromił pisze:Gdzie czas na podziwianie widoków, na swobodny odpoczynek, na zdjęcia ?

Odpoczynek jest w turystyce najważniejszy. Długotrwały, w pięknej pogodzie i wypełniony interesującą dyskusją w dobrym towarzystwie. Czasem wsparty piciem herbaty.
Kosówki na opał już niestety łamać nie można, bigos też nie zawsze ma kto wnieść.

Tak serio to już nie chce mi się ani ścigać, ani łazić całą dobę, ani wstawać po nocy, żeby oglądać coś, co dziesięć razy widziałem.
Tam, gdzie (jeszcze) mam ochotę chodzić, ścigać nie bardzo się da albo za cienki jestem. Co generalnie mam w pompie.


Pięknie napisane ...
Ale Wy Już tak schodziliście Tatry, że po prostu już nic nie musicie ... Co najwyżej możecie ;)
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1998
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2020-07-07, 18:27

Adrian pisze:Ale Wy Już tak schodziliście Tatry

Absolutnie nie, przynajmniej, jeśli o mnie chodzi.
Tatry (dla chcącego) są całkiem spore i miejscami zaskakująco rzadko odwiedzane.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-07-07, 18:43

Im więcej przeszedłem szlaków i szlaków po Tatrach to tym bardziej widzę jak je mało znam. I m. in. dlatego chodzę wolno po nich - żeby więcej zobaczyć.

Precz z biegaczami !
Esteci jesteśmy z Wami !

;)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 80 gości