ceper pisze:Prezes pisze: mam czasem wrażenie, że jednak mocno ryzykujesz.
Panie
Prezesie,
Tobi to
miły i przeszkolony towarzysz wycieczek (2 tygodnie temu szedłem z nim wte i wewte z Porąbki na Potrójną), posiada straszne pazury, dzięki którym może się wdrapywać.
sprocket zaś to rozsądny facet i nie wystawiłby swego pupila na zbędne ryzyko.
Obawiam się Panie
Prezesie, że Pan dobierając sobie współtowarzyszy na górskie eskapady ryzykuje znacznie więcej, bo nawet mając wykupione ubezpieczenie na HZS jest ono guzik warte.
Te, coper idź po lekarstwa, weź pałki i teściową i idź do barłoga a nie wypowiadaj się o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
Panie Sprocket ... widzę, że większość Narodu jest za. Ja jednak przychylę się do zdania Towarzysza Prezesa. Ryzykujecie. Bedą takie miejsca, których nie ominiecie bokiem, będą takie z których się nie wycofacie. Uważajcie na siebie. Wiem, że jesteś bardzo inteligentnym osobnikiem, wiem, że Pies jest inteligentniejszy od wielu użytkowników tego Forum. Ale ... Możecie np trafić na grupkę znerwicowanych turystów, którzy źle potraktują Tobiego.
Życzę powodzenia i rozsądku.