Inwersja na Ciemniaku

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Inwersja na Ciemniaku

Postautor: Sebastian » 2023-02-23, 20:02

Obrazek

Prognoza pogody ważna rzecz. Są zwolennicy teorii, że w górach nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiedni strój, ale ja do nich nie należę. Staram się jeździć w góry, jak jest ładnie, choć to słowo „ładnie” też ma różne oblicza, np. płaskie bezchmurne niebo czy też upał dla mnie niekoniecznie są atrakcją.

Jeszcze jedna uwaga - zima w Tatrach to niebezpieczny okres, więc wtedy sprawdzanie pogody ma istotne znaczenie dla zdrowia, a nawet życia turysty.

Sytuacja meteo jest taka: zapowiadają się dwa dni pięknej, słonecznej zimy na szczytach Tatr, ale:

1. w pierwszy dzień przed świtem mgła, poza tym całe Beskidy, łącznie z Pilskiem i Babią Górą, mają być schowane pod chmurami,
2. w dzień następny piękna, słoneczna pogoda w całych Tatrach i Beskidach.

Pierwszy dzień zapowiada się dużo ciekawiej. Inwersyjne chmury to dla mnie rzecz bardzo pożądana i poszukiwana w górach, a pewne doświadczenie zdobyte przez kilka lat aktywnego chodzenia po górach przez cały rok i uważnego śledzenia prognoz pogody procentuje pewną ilością celnych strzałów w tym zakresie. Znajomi pytają, czemu nie pojadę w drugi dzień, bo ma być ładniej. Otóż to - ładnie to pojęcie do pewnego stopnia względne. Ja lubię, jak się dużo dzieje w chmurach, dlatego wybieram na wycieczkę dzień pierwszy.

Jadę z Krakowa do Kir. Dzięki nowo otwartemu tunelowi pod Luboniem Wielkim jedzie się jeszcze szybciej, dojeżdżam pod Dolinę Kościeliską przed siódmą, po godzinie i czterdziestu pięciu minutach jazdy. Jeszcze jest szaro, sporą część drogi towarzyszyła mi mżawka, która tu, w Kirach zamienia się w padający z nieba śnieżek. To nie jest deszcz sensu stricte, ale raczej opady z tej zalegającej nade mną mgły.

Na parkingu obok mojego stoją jeszcze dwa samochody, parkingowego jeszcze nie ma, pewnie jeszcze śpi. Wieczorem też go nie było. 20 zł opłaty parkingowej zaoszczędzone.
Pomny doświadczeń sprzed dwóch tygodni, gdzie koleżanka złamała rękę pośliznąwszy się na chodniku w Kuźnicach po całodniowej wycieczce na Kasprowy Wierch, zakładam raki na samym początku drogi w Dolinie Kościeliskiej. Kasa biletowa też jeszcze jest zamknięta. Oszczędności rosną do 28 zł. Ciągle prószy, na Wyżniej Kirze Miętusiej jest mroczno, ale idę pełny optymizmu, że dziś mi zaświeci słońce.

Obrazek

Za polaną skręcam w lewo, czeka mnie długie podejście czerwonym szlakiem na Ciemniak. Podobno jest mozolne, nużące i upierdliwe. Ciekawe, bo szedłem nim pierwszy raz prawie pięć lat temu w marcu (były resztki zimy, wysoka temperatura i topiąca się breja w zejściu) i mi się podobał. Fajna i widokowa trasa. Inna sprawa, że zimą idzie się po śniegu ponad kosodrzewiną, być może o innej porze roku faktycznie widoki są ograniczone.

Dziś powtarzam tę trasę, choć na razie o widokach nie ma co marzyć - mniej więcej na wysokości 1200 metrów wchodzę we mgłę, widoczność jest na parę metrów. Nie powiem, jest ciekawie, tym bardziej że gdzieś tam wysoko świeci słońce na błękitnym niebie.

Obrazek

Obrazek

Zwłaszcza spora Polana Upłaz, z widokami na Kominiarski Wierch i Upłazkową Turnię, prezentuje się teraz bardzo interesująco.

Obrazek

Na wysokości 1472 metrów znajduje się przy szlaku niewielka skałka zwana Piec. Widoczność nadal jest kiepska.

Obrazek

Jakieś sto metrów nad Piecem po raz pierwszy pojawia się słońce przebijające się przez chmury. Na początku jest bardzo nieśmiałe, swą bladością przypomina raczej księżyc i zaraz znika. Potem zaczyna się pojawiać co chwilę, w coraz częstszych odstępach. Bajkowość na bardzo wysokim poziomie.

Obrazek

Gdzieś po lewej stronie powinienem zobaczyć Giewont oraz Małołączniak, ale na razie cieszę się urodą zimowej roślinności we mgle.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W pewnym momencie, zupełnie nagle, wiatr rozwiewa chmury nade mną i widzę błękitne niebo. Po krótkiej chwili przejaśnienia gór nadal na razie nie widać, zrazu są schowane we mgle, która jednak powoli opada. Widzę też widmo Brockenu, czyli tęczową aureolę wokół swojego cienia. Legenda głosi, że kto ujrzy to widmo, umrze w górach.

Obrazek

Obrazek
widmo Brockenu

Obrazek

Pierwszy pojawia się Kominiarski Wierch, potem następne szczyty.

Obrazek
Giewont i Małołączniak

Obrazek
zbliżenie na Giewont

Obrazek
Chuda Turnia, Twardy Upłaz, Ciemniak

Obrazek
Salatyny

Obrazek
Podhale w chmurach

Na Upłaziańską Kopę idę na początku w cieniu, potem wychodzę na słońce. Lekko wieje, nie jest bardzo zimno. Mgła zalegająca w dolinach została już za mną. Bingo, trafiłem. Myślę, że warunki się nie zepsują do końca dnia.

Obrazek
od Smreczyńskiego Wierchu po Jarząbczy Wierch

Obrazek
od Starorobociańskiego Wierchu po Kominiarski Wierch

Obrazek
Smreczyński Wierch, Kamienista

Obrazek
od Ciemniaka po Kamienistą

Obrazek
Kominiarski Wierch

Obrazek
Rohacze, Wołowiec, Trzy Kopy

Obrazek
Starorobociański Wierch, Jakubina, Jarząbczy Wierch, w dole Ornak

Trzy poniższe szczyty tworzą piękną grzbietową trasę nad Doliną Pyszną, niestety nie prowadzi nią znakowany szlak turystyczny, choć jest ścieżka.

Obrazek
Kamienista

Obrazek
Smreczyński Wierch

Obrazek
Tomanowy Wierch Polski

Obrazek
Giewont raz jeszcze

Docierają teraz osoby, które szły za mną i których głosy towarzyszyły mi od jakiegoś czasu. Czterech młodych chłopaków w raczkach, określających się jako niedoświadczeni turyści, zastanawia się, czy iść na Chuda Turnię, czy może też na Malołączniak. Niezły rozrzut. Kolejne dwie osoby - młoda para, zakładają tu raki i wybierają się na Ciemniak.

Obrazek

Ja zostaję jeszcze chwilę i też ruszam. Schodzę na Chudą Przełączkę. Szlak stamtąd przez Dolinę Tomanową do schroniska na Hali Omak jest zamykany od 1 grudnia do 15 maja i słusznie, bo tereny są tam lawiniaste.

Obrazek Chuda Turnia, Twardy Upłaz, Ciemniak

Obrazek
skałki Wąwozu Kraków

Obrazek
ludzie są mali w górach

Obrazek

W drodze na Chudą Turnię wzmaga się wiatr, momentami wieje bardzo mocno. Spotykam tych chłopaków wracających do Kir, a potem ową parę - całą szóstkę pokonał wiatr. Dziewczyna robi sobie fotkę w pozie zwycięstwa (!?) i schodzi na dół. Mnie tak łatwo Ciemniak nie pokona. Swoje ważę (91 kg), a poza tym zdarzało mi się chodzić w większym wietrze.

Obrazek
tatrzańska inwersja

Obrazek
Chuda Przełączka

Obrazek
Chuda Turnia

Obrazek
Smreczyński Wierch, Kamienista

Szlak jest wywiany wiatrem, śniegu jest mało, a to co zostało, jest twarde i mocno zmrożone, idzie się nieźle, choć przez ten wiatr trudno mówić o jakiejś ścieżce, bo każde ślady są zaraz zasypywane. Momentami idę po zupełnie dziewiczym śniegu.

Obrazek

Na Twardym Upłazie wiatr czasem odpuszcza, a niekiedy wieje bardzo mocno. Jak nie wieje, to robi się bardzo ciepło. Znikają chmury w Dolinie Kościeliskiej.

Obrazek

Obrazek
Krzesanica

Obrazek
Twardy Upłaz

Na Ciemniak docieram samotnie. Kołatała mi po głowie myśl o pójściu jeszcze na Krzesanicę, ale podejście wraz ze zdjęciami i postojami zajęło mi ponad pięć i pół godziny, dochodzi godzina 13. Chce jeszcze trafić na popołudniowe słońce na widokowym zejściu nad Piecem, dlatego odpuszczam Krzesanicę. O dziwo robi się bardzo przyjemnie, wiatr ustaje. Przejrzystość powietrza jest znakomita.

Obrazek
Krzesanica

Obrazek
Kominiarski Wierch, Osobita

Obrazek
Babia Góra

Obrazek
Smreczyński Wierch, Kamienista

Obrazek
Bystra, Błyszcz

Obrazek
Rohacze, w dole Przełęcz Ornaczańska

Obrazek
Salatyny

Obrazek
Wysokie Tatry

Obrazek
na horyzoncie Kralova Hola w Niżnych Tatrach

Obrazek
Tatry Zachodnie od Rohaczy po Brestową

Obrazek
Twardy Upłaz

Wracam tą samą drogą.

Obrazek

Pokrywa śnieżna przybiera różne formy:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Wąwóz Kraków

Na Upłaziańskiej Kopie robię sobie ponownie krótki postój. Inwersyjne mgły zniknęły już z Doliny Kościeliskiej.

Obrazek

Obrazek
Pilsko

Wychodziłem do góry we mgle, teraz schodzę przy znakomitej widoczności. Słońce schodzi coraz niżej, niektóre fragmenty zejścia znajdują się już w cieniu. Teraz na horyzoncie widać ponad chmurami dwie najwyższe beskidzkie góry: Babią Górę i Pilsko. Mam do nich duży sentyment, zwłaszcza do zimowych wycieczek na nie. Widać to po moich tatrzańskich relacjach, te góry często mają w nich swoje miejsce.

Obrazek
Jaworzyna Miętusia, Przysłop Miętusi

Obrazek
Kominiarski Wierch, Osobita

Obrazek
Giewont, Kobylarzowy Żleb

Obrazek
Twardy Upłaz

Obrazek
zejście pod Piec, na horyzoncie Pilsko i Babia Góra ponad inwersją

Docieram pod Piec. Rano było tu bardzo mglisto, teraz niskie słońce ciepło oświetla skałki.

Obrazek

Wchodzę w las. Gdy dochodzę na Polane Upłaz, trafiam akurat na słońce chowające się za Kominiarski Wierch. Aż do Kir schodzę w cieniu.

Obrazek

Na Wyżniej Kirze Miętusiej spotykam sporo turystów, wczasowiczów, dzieci na sankach itp. - to okres ferii zimowych. Mając na względzie doświadczenia z przed dwóch tygodni, o których pisałem na początku relacji, nie zdejmuję raków, aż do wylotu Doliny Kościeliskiej i skrzyżowania w Kirach.

Obrazek

Niespecjalnie mam ochotę na jedzenie czegoś ciepłego w Kirach, ale cena 38 zł za kwaśnicę pozbawia mnie resztek tej ochoty. Wracam do domu, gdzie czeka na mnie pyszny domowy bigos zrobiony przez mojego tatę.

Wycieczka mi się udała nieziemsko, muszę przyznać. Pozostaje nadal wypatrywać takich strzałów w prognozach.

Panoramy z wycieczki:

Obrazek
spod Upłaziańskiej Kopy

Obrazek
z Ciemniaka

Na koniec trochę statystyki. To była dopiero druga moja wycieczka w tym roku, odwiedzone pasma górskie:

Tatry - 2
Inne - 0

A dzień później Sprocket73 wybrał się na relacjonowaną tutaj wycieczkę na Małą Fatrę.

Amen.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9902
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-02-23, 20:45

Mam dwie wycieczki w tym roku

BŚ - 2
Inne - 0
;)

To była bardzo fajna wycieczka, w niesprzyjających warunkach poszedłeś dalej, bo zdjęcia są ważniejsze ;)
Dobry początek ...
marekw
Posty: 3943
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2023-02-23, 20:57

Piękne warunki.Zimowa pora pokazuje najbardziej potęgę gór.Kilka zdjęć wygląda jak lotnicze.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-02-23, 21:56

Początek taki nieśmiały, wręcz mętny a potem.... bajka :ok

A kwaśnica w Zakopcu to ściema, w dodatku cena jak za złoto.
Kwaśnica z Żywca pochodzi :!
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-02-23, 22:57

Chmurki rewelacja, najbardziej podobają mi się zdjęcia jak wyszedłeś ponad nie, ale sporo jeszcze się przewalało po kadrach. Musiało być bardzo dynamicznie :)
Robi wrażenie też suma wszelkich oszczędności. Nie dałeś góralom zarobić ;)
Awatar użytkownika
Izabela
Posty: 791
Rejestracja: 2019-07-26, 08:31

Postautor: Izabela » 2023-02-24, 06:35

Chmurki rządzą !
Bardzo udane wędrowanie.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2023-02-24, 07:17

Dzień dobry.

Bardzo ładna wycieczka z tatrzańskiej zimowej podstawówki.

Jak widać często tam są miłe widoki z chmurami - byłem zimą na Ciemniaku 5 razy ( ostatnio policzyłem i się przeraziłem ) i dwa razy trafiłem tam na lepsze warunki niż Ty miałeś.

P.s. Byłem w tym roku na czterech wycieczkach górskich. Raz w Tatrach.
Ostatnio zmieniony 2023-02-24, 07:19 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-02-24, 07:30

Adrian pisze:To była bardzo fajna wycieczka, w niesprzyjających warunkach poszedłeś dalej, bo zdjęcia są ważniejsze ;)

Tak, plus to co zostaje w głowie.

sprocket73 pisze:Robi wrażenie też suma wszelkich oszczędności. Nie dałeś góralom zarobić ;)

Choć podobno pieniądze szczęścia nie dają.... Od 1 marca podwyżka biletów do TPN z 8 na 9 zł.

Dobromił pisze:Dzień dobry.

Bardzo ładna wycieczka z tatrzańskiej zimowej podstawówki.

Jak widać często tam są miłe widoki z chmurami - byłem zimą na Ciemniaku 5 razy ( ostatnio policzyłem i się przeraziłem ) i dwa razy trafiłem tam na lepsze warunki niż Ty miałeś.

P.s. Byłem w tym roku na czterech wycieczkach górskich. Raz w Tatrach.

Jesteś bardzo miły, dziękuję :) Pomysł na wycieczkę wyszedł od ciebie.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9902
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-02-24, 08:22

Słodycz płynie strumieniami ...

Tylko sobie nie myśl że Cię lubimy i dla tego jesteśmy mili :zso

Musimy, jesteś Pan Jarzyna ze Szczecina ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2023-02-24, 13:05

Pięknie!
Ja miałem podobne widoki, ale odwrotnie - to schodząc poniżej Pieca weszliśmy w mgłę.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2023-02-26, 12:45

W takie inwersyjne Tatry to bym pojechała. Piękne widoki! O ile te gołe, przysypane śniegiem grzbiety niezbyt mnie przekonują, to te wyspy wyłaniające się z mgieł już tak. Dobrze się wcelowałeś w pogodę, ładnie wszystko uchwycone.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości