Szatan w samo południe.
Szatan w samo południe.
Nasz Szatanie chmurnooki,
pytaj o nas Tatr Wysokich !!!
Pytaj o nas dolin sławnych
i ugościj nas !!!
Dobry wieczór.
Po szlakowej wycieczce w wschodniej części Tatr ( Jagnięcy ) przyszedł czas na odwiedzenie bardziej środkowej części Tatr. Pierwszym pomysłem był szlak ze Skrajnego Soliska na Bystrą Ławkę. Przez Dolinę Furkotną i powrót przez Dolinę Młynicy. Pomysł się zmienił - w Wyprawie Tatrzańskiej miał wziąć udział Wiekowy i Nieprzyszłościowy Taternuk Hak. To mroczny bydlak więc poszliśmy na Szatana.
Wyprawę rozpoczęliśmy w miejscowości Szczyrbskie Pleso. Leżącej nad jeziorem Szczyrbskie pleso. To dobry punkt wypadowy ( miejscowość leży na wysokości ponad 1300 m ) na np. Krywań, Rysy i Solisko. Parkujemy i o godzinie ósmej rano 3 września 2020 roku ruszamy w górę. Na początek witają nas ciekawe rzeźby przy drodze.
Jako, że do Doliny Młynicy kolejka nie kursuje to weszliśmy za pomocą sześciu nóg na żółty szlak.
Okolice wyglądały dość dziko.
Szło się trochę pod górę.
Po prawicy skały na Basztach ( słowacka nazwa to Patria ).
Po lewicy początek Grani Solisk.
Z tyłu widać skocznie w Szczyrbskim Plesie i Tatry Niżne.
Po prawej Skrajne Solisko ( 2093 m ) prowadzi tam szlak turystyczny ze Szczyrbskiego Plesa. Byłem tam trzy razy i stwierdzam , że widoki nie powalają. Ale oczywiście polecam wycieczkę tym co jeszcze nie byli.
Tak sobie idziemy, podziwiamy okolicę, mijamy malutki Stawek pod Skokiem i docieramy do pierwszego pięknego punktu dnia - Wodoryj Skok. Rzuca się on ze skały na wysokości około 1800 m. Piękny to wodoryj. Warto tutaj odpocząć i posilić się duchowo i też śniadaniowo.
Ten wodoryj ma piękną niemiecką nazwę tłumaczoną na "welonowy wodospad". Tak wygląda.
W międzyczasie zaczęło się lekko chmurzyć. Ciekawe skałki na Grani Solisk zaczęły się chować.
Szlak turystyczny omija go po lewej stronie. Na ogładzeniach polodowcowych ( morenach ? ) są dwa łańcuchy. Przy suchym dniu nie potrzebne.
Po wyjściu na próg witamy się ze Stawem nad Skokiem ( 1802 m ) i Szczyrbskim Szczytem ( 2381 m ) w oddali.
Dwa rzuty oczyma na Staw nad Skokiem.
Wypoczynek Taternuków.
Przyszedł czas na spotkanie twarzą w twarz z Szatanem. Co prawda szczytu nie widać ale On tam jest.
Szczyrbski.
Capie Wieże ( ? )
Szczyrbski. Nad obrywem po lewej odpoczywałem 4 lata temu.
I przyszedł czas na skręcenie na lewo. Szatan czekał. W powietrzu zabrzmiało intro do The Number of the beast. Na szybko przeczytaliśmy Mistrza i Małgorzatę. Serial Lucyfer przeleciał nam przed oczyma.
Byliśmy gotowi.
Oczywiście nie napiszę gdzie weszliśmy na "obok - szlak", jak przebiegała droga, itd. Kto chce niech szuka !!!
Jedyne miejsce na trasie wymagające czegoś więcej niż przejścia.
W południe wkroczyliśmy na szczyt ( pierwszy z dwóch ) Szatana ( 2421 i pół metra ). Jako pierwszy uczynił to Taternuk Gutek. Potem ja i na końcu Taternuk Hak.
Jak widać pogoda była Hakowa … Nawet Przenajświętszy Szatan nic w tym temacie nie mógł pomóc.
Widok na drugi wierzchołek. Widać też Capi Staw ( 2072 m ) u podnóża Szczyrbskiego Szczytu. To w okolicach tego stawu miała miejsce tragedia słowackich ratowników. 25 czerwca 1979 spadł tam śmigłowiec Mi - 8. Zginęło 7 osób. Do tej pory w okolicy leżą szczątki maszyny. W życiu bym nie chciał takiej "pamiątki" znieść ze szlaku.
Taternuki Haku i Dobromił.
Ogrom widoków na Grań Baszt w kierunku Szczyrbskiego Plesa.
W międzyczasie Granią Baszt pojawia się Słowak. Rozmawiamy, wymieniamy się uwagami. Po chwili idzie on na drugi szczyt.
A tak wygląda miejscowość i szczyt Skrajnego Soliska. Tam nie było Haka więc pogoda była znośna. Zwróćcie uwagi na zwierzaki w górnym rogu trzeciego zdjęcia.
Po naszej prawej było "hakowo".
Po lewej widać Furkot ( 2405 m ) połączony z Hrubym ( 2428 m ). Po prawej uschnięty Wyżni Kozi Staw ( 2109 m ). Zwykle jest on jednoczęściowy.
Czasami było widać coś na przeciwko. Wielkie Solisko ( 2404 m ). Jak widać nie tylko Kończysta jest wyposażona w "kowadło".
Furkot z Hrubym. Widać ludziki.
A to kolega Słowak na "tabliczkowym" wierzchołku Szatana.
Przyszedł czas na pożegnanie z Szatanem. Chmury nie ustępowały, pożywienie się skończyło, dolina wzywała.
Ruszyliśmy.
Tutaj widać tę Słowaczkę , która chciała nas zamknąć w najbliższym więzieniu. Pozdrawiamy górskie ORMO.
Poza tym droga powrotna przebiegła bezproblemowo.
Po powrocie na żółty zostaliśmy powitani przez stado Szatanów. Wypasały się na zboczach Solisk.
Miasto na nas czekało.
Skalna Brama.
Skok.
Zbocza Baszt.
Szpaler Rzeźb.
Po ośmiu godzinach wróciliśmy na parking. Odwiedziliśmy sklep z pamiątkami i ruszyliśmy do Żywca.
Ogólnie to zadowoleni ale jednak byłoby lepiej jakbyśmy chociaż przez parę minut widzieli coś np. w stronę Wysokiej
Zresztą cały ten rok jest dla mnie tatrzańsko wspaniały. Sarnia Skała ! Gerlach ! Rakoń ! Mały Lodowy ! Siwy Wierch ! Kopa Lodowa ! Świstowy ! Przenajświętszy Szatan ! I na deser Rusinowa Gęś ! Koledzy też tego roku pięknie się wykazują. Mimo klątwy Haka.
W drodze powrotnej słuchaliśmy religijnych pieśni zespołów Death, Testament, Black Sabbath i innych.
W piątek człek pracował dla Ojczyzny, a w sobotę pojechaliśmy masowo ( 24 sztuki ) na Siwy Wierch. Poszliśmy nie oklepanymi, "komercyjnymi" szlakami które tak pięknie opisali Sebastian i Adrian tylko bardzo rzadko odwiedzanym szlakiem przez Dolinę Bobrowiecką. To trzecia z trójki najdzikszych dolin słowackich Tatr Zachodnich. Było pięknie.
Zwróćcie uwagę na kształt stawu
pytaj o nas Tatr Wysokich !!!
Pytaj o nas dolin sławnych
i ugościj nas !!!
Dobry wieczór.
Po szlakowej wycieczce w wschodniej części Tatr ( Jagnięcy ) przyszedł czas na odwiedzenie bardziej środkowej części Tatr. Pierwszym pomysłem był szlak ze Skrajnego Soliska na Bystrą Ławkę. Przez Dolinę Furkotną i powrót przez Dolinę Młynicy. Pomysł się zmienił - w Wyprawie Tatrzańskiej miał wziąć udział Wiekowy i Nieprzyszłościowy Taternuk Hak. To mroczny bydlak więc poszliśmy na Szatana.
Wyprawę rozpoczęliśmy w miejscowości Szczyrbskie Pleso. Leżącej nad jeziorem Szczyrbskie pleso. To dobry punkt wypadowy ( miejscowość leży na wysokości ponad 1300 m ) na np. Krywań, Rysy i Solisko. Parkujemy i o godzinie ósmej rano 3 września 2020 roku ruszamy w górę. Na początek witają nas ciekawe rzeźby przy drodze.
Jako, że do Doliny Młynicy kolejka nie kursuje to weszliśmy za pomocą sześciu nóg na żółty szlak.
Okolice wyglądały dość dziko.
Szło się trochę pod górę.
Po prawicy skały na Basztach ( słowacka nazwa to Patria ).
Po lewicy początek Grani Solisk.
Z tyłu widać skocznie w Szczyrbskim Plesie i Tatry Niżne.
Po prawej Skrajne Solisko ( 2093 m ) prowadzi tam szlak turystyczny ze Szczyrbskiego Plesa. Byłem tam trzy razy i stwierdzam , że widoki nie powalają. Ale oczywiście polecam wycieczkę tym co jeszcze nie byli.
Tak sobie idziemy, podziwiamy okolicę, mijamy malutki Stawek pod Skokiem i docieramy do pierwszego pięknego punktu dnia - Wodoryj Skok. Rzuca się on ze skały na wysokości około 1800 m. Piękny to wodoryj. Warto tutaj odpocząć i posilić się duchowo i też śniadaniowo.
Ten wodoryj ma piękną niemiecką nazwę tłumaczoną na "welonowy wodospad". Tak wygląda.
W międzyczasie zaczęło się lekko chmurzyć. Ciekawe skałki na Grani Solisk zaczęły się chować.
Szlak turystyczny omija go po lewej stronie. Na ogładzeniach polodowcowych ( morenach ? ) są dwa łańcuchy. Przy suchym dniu nie potrzebne.
Po wyjściu na próg witamy się ze Stawem nad Skokiem ( 1802 m ) i Szczyrbskim Szczytem ( 2381 m ) w oddali.
Dwa rzuty oczyma na Staw nad Skokiem.
Wypoczynek Taternuków.
Przyszedł czas na spotkanie twarzą w twarz z Szatanem. Co prawda szczytu nie widać ale On tam jest.
Szczyrbski.
Capie Wieże ( ? )
Szczyrbski. Nad obrywem po lewej odpoczywałem 4 lata temu.
I przyszedł czas na skręcenie na lewo. Szatan czekał. W powietrzu zabrzmiało intro do The Number of the beast. Na szybko przeczytaliśmy Mistrza i Małgorzatę. Serial Lucyfer przeleciał nam przed oczyma.
Byliśmy gotowi.
Oczywiście nie napiszę gdzie weszliśmy na "obok - szlak", jak przebiegała droga, itd. Kto chce niech szuka !!!
Jedyne miejsce na trasie wymagające czegoś więcej niż przejścia.
W południe wkroczyliśmy na szczyt ( pierwszy z dwóch ) Szatana ( 2421 i pół metra ). Jako pierwszy uczynił to Taternuk Gutek. Potem ja i na końcu Taternuk Hak.
Jak widać pogoda była Hakowa … Nawet Przenajświętszy Szatan nic w tym temacie nie mógł pomóc.
Widok na drugi wierzchołek. Widać też Capi Staw ( 2072 m ) u podnóża Szczyrbskiego Szczytu. To w okolicach tego stawu miała miejsce tragedia słowackich ratowników. 25 czerwca 1979 spadł tam śmigłowiec Mi - 8. Zginęło 7 osób. Do tej pory w okolicy leżą szczątki maszyny. W życiu bym nie chciał takiej "pamiątki" znieść ze szlaku.
Taternuki Haku i Dobromił.
Ogrom widoków na Grań Baszt w kierunku Szczyrbskiego Plesa.
W międzyczasie Granią Baszt pojawia się Słowak. Rozmawiamy, wymieniamy się uwagami. Po chwili idzie on na drugi szczyt.
A tak wygląda miejscowość i szczyt Skrajnego Soliska. Tam nie było Haka więc pogoda była znośna. Zwróćcie uwagi na zwierzaki w górnym rogu trzeciego zdjęcia.
Po naszej prawej było "hakowo".
Po lewej widać Furkot ( 2405 m ) połączony z Hrubym ( 2428 m ). Po prawej uschnięty Wyżni Kozi Staw ( 2109 m ). Zwykle jest on jednoczęściowy.
Czasami było widać coś na przeciwko. Wielkie Solisko ( 2404 m ). Jak widać nie tylko Kończysta jest wyposażona w "kowadło".
Furkot z Hrubym. Widać ludziki.
A to kolega Słowak na "tabliczkowym" wierzchołku Szatana.
Przyszedł czas na pożegnanie z Szatanem. Chmury nie ustępowały, pożywienie się skończyło, dolina wzywała.
Ruszyliśmy.
Tutaj widać tę Słowaczkę , która chciała nas zamknąć w najbliższym więzieniu. Pozdrawiamy górskie ORMO.
Poza tym droga powrotna przebiegła bezproblemowo.
Po powrocie na żółty zostaliśmy powitani przez stado Szatanów. Wypasały się na zboczach Solisk.
Miasto na nas czekało.
Skalna Brama.
Skok.
Zbocza Baszt.
Szpaler Rzeźb.
Po ośmiu godzinach wróciliśmy na parking. Odwiedziliśmy sklep z pamiątkami i ruszyliśmy do Żywca.
Ogólnie to zadowoleni ale jednak byłoby lepiej jakbyśmy chociaż przez parę minut widzieli coś np. w stronę Wysokiej
Zresztą cały ten rok jest dla mnie tatrzańsko wspaniały. Sarnia Skała ! Gerlach ! Rakoń ! Mały Lodowy ! Siwy Wierch ! Kopa Lodowa ! Świstowy ! Przenajświętszy Szatan ! I na deser Rusinowa Gęś ! Koledzy też tego roku pięknie się wykazują. Mimo klątwy Haka.
W drodze powrotnej słuchaliśmy religijnych pieśni zespołów Death, Testament, Black Sabbath i innych.
W piątek człek pracował dla Ojczyzny, a w sobotę pojechaliśmy masowo ( 24 sztuki ) na Siwy Wierch. Poszliśmy nie oklepanymi, "komercyjnymi" szlakami które tak pięknie opisali Sebastian i Adrian tylko bardzo rzadko odwiedzanym szlakiem przez Dolinę Bobrowiecką. To trzecia z trójki najdzikszych dolin słowackich Tatr Zachodnich. Było pięknie.
Zwróćcie uwagę na kształt stawu
Ostatnio zmieniony 2020-09-06, 21:10 przez Dobromił, łącznie zmieniany 15 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Tatrzańsko się zrobiło na forum, aż miło popatrzeć i poczytać
To twój rok w Tatrach! Choć patrząc na ciebie z perspektywy zwykłego turysty, to guzik żeś przeszedł szatanie górski, wszystko się nie liczy, bo nielegalne było!
Chyba zazdrość przeze mnie przemawia i ORMO-wska ideologia
Pięknie w tych waszych mniej legalnych górach!
To twój rok w Tatrach! Choć patrząc na ciebie z perspektywy zwykłego turysty, to guzik żeś przeszedł szatanie górski, wszystko się nie liczy, bo nielegalne było!
Chyba zazdrość przeze mnie przemawia i ORMO-wska ideologia
Pięknie w tych waszych mniej legalnych górach!
O przepraszam ! Gerlach był z przewodnikiem ! Rakoń to umiłowany szlak ! Sarnia również ! Gęś i Jagnięcy to wzorcowe szlaki ! Siwy takoż ! Byłem nawet na szlaku na Ciemniak !
Na pozostałe wszedłem przypadkiem.
P.s. Jest tam pięknie.
Na pozostałe wszedłem przypadkiem.
P.s. Jest tam pięknie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kur.a, to moje zdjęcie :Olaynn pisze:W ogóle Tatry w tym rok obrodziły.
A wiesz, że w takiej scenerii, to nawet one ciekawie wyglądają?
Obrazek
A, jebać!
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Kiedyś szedłem Bobrowiecką Doliną i była ona bardzo zarośnięta. Jak wygląda teraz? Czy przypomina szlak, czy bardziej pozaszlak?
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Jak przeszedłem obok dwumetrowej pokrzywy to poczułem się dziwnie
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
W drodze powrotnej słuchaliśmy religijnych pieśni zespołów Death, Testament, Black Sabbath i innych.
Idealny podkład po poskromieniu Szatana
Swoją droga - ale to może kwestia pobieżności w przeglądaniu forum - wrażenie mam, że sporo mroku pogodowego w tegorocznych Tatrzańskich relacjach Ci się trafia.
Swoją droga - ale to może kwestia pobieżności w przeglądaniu forum - wrażenie mam, że sporo mroku pogodowego w tegorocznych Tatrzańskich relacjach Ci się trafia.
Tak. W trakcie wycieczek z Hakiem.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
To kara Boska za Antka w awatarze!!!Dobromił pisze:W trakcie wycieczek z Hakiem
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:To kara Boska za Antka w awatarze!!!Dobromił pisze:W trakcie wycieczek z Hakiem
Tylko dlaczego ta kara dopada zwykle Gutka i mnie ?
P.s. W sobotę na Siwy Hak nie pojechał. Pogoda była idealna. Miał jechać w niedzielę na Rohacze. Odwołano wyjazd z powodu ulewy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości