Jesienny spacer po Wzgórzach Strzegomskich, 16-10-2022 r.
: 2022-10-19, 18:12
Wzgórza Strzegomskie należą do regionów, które odwiedzam bardzo często i chętnie. Wszak jako strzegomianin z pochodzenia po prostu czuję taką potrzebę. Ale też staram się zachęcać innych do odwiedzania tego obszaru. A październik to dobry czas, aby wybrać się tam na pieszą wędrówkę. Co też uskuteczniłem rodzinnie w piękną październikową niedzielę.
Ponieważ w perspektywie miałem noszenie nosidła z brzdącem, który jednak swoje już waży, wybrana przez nas trasa nie była zbyt długa. I oczywiście dostosowana również do możliwości kondycyjnych malucha, kiedy jednak zechce odciążyć ramiona i plecy starego ojca.
Jako punkt startu obieramy obrzeża Żółkiewki. Samochód zostawiamy w lasku przy ostatnich zabudowaniach wsi, u stóp Żelazowskiej Góry. Nie zamierzamy jednak zdobywać zalesionego szczytu tego powulkanicznego wzniesienia. Warto jednak zaznaczyć, że na jego południowo-wschodnim stoku znajduje się niewielki stary kamieniołom z odsłaniającymi się częściowo słupami bazaltowymi. Niestety coraz bardziej giną one pod naporem przyrody... Mijamy więc Żelazowską Górę bokiem, kierując się na północ brzegiem lasu, a potem polami ku niebieskiemu szlakowi i wzgórzu Jedlice.
Po wyjściu z lasu odsłaniają się ładne widoki na Wzgórza Strzegomskie. Po wschodniej stronie uwagę zwracają przede wszystkim dwa bardzo charakterystyczne wzniesienia: bazaltowa Krzyżowa Góra (353 m n.p.m.), uważana za najwyższy szczyt Wzgórz Strzegomskich, oraz Góra Zwycięstwa (Skalnik), nadgryziona przez potężny kamieniołom granitu „Graniczna”.
Po stronie zachodniej z kolei możemy popatrzeć na granitowe wzgórza w sąsiedztwie Rogoźnicy, Kostrzy i Borowa, również mocno naznaczone działalnością górniczą.
Przed nami zaś wznosi się granitowe wzgórze Jedlice, na szczyt którego niespiesznie zmierzamy.
Na skrzyżowaniu polnych dróg docieramy do niebieskiego szlaku, którym będziemy się przemieszczać jakiś czas. Wchodzimy do jesiennego lasu i po chwili zaczynamy forsować południowy stok Jedlic.
Wzniesienie to nie ma wybitnych walorów widokowych, jednak momentami da się dostrzec co nieco.
Zalesiony szczyt również nie oferuje szerokich panoram, ale niewielka polana zachęca do przycupnięcia. Latem kusi dzikimi czereśniami…
Zejście z Jedlic jest nieco bardziej strome niż podejście. Szlak wije się wśród drzew. W końcu wychodzimy z lasu w pobliżu Rogoźnicy.
Około 1 km przed nami wznosi się Krowiarka – wzgórze, na stokach którego znajduje się jedno z najbardziej ponurych na Dolnym Śląsku. To kamieniołom obozu Gross-Rosen, kamienne piekło.
Niebieski szlak dochodzi do polnej alei obsadzonej drzewami owocowymi. Chwilkę spędzamy na zbieraniu i kosztowaniu starych odmian jabłek. Pychota!
Owocowymi alejami zmierzamy już z powrotem ku naszemu samochodowi, podziwiając po drodze sudecką panoramę…
Ponieważ w perspektywie miałem noszenie nosidła z brzdącem, który jednak swoje już waży, wybrana przez nas trasa nie była zbyt długa. I oczywiście dostosowana również do możliwości kondycyjnych malucha, kiedy jednak zechce odciążyć ramiona i plecy starego ojca.
Jako punkt startu obieramy obrzeża Żółkiewki. Samochód zostawiamy w lasku przy ostatnich zabudowaniach wsi, u stóp Żelazowskiej Góry. Nie zamierzamy jednak zdobywać zalesionego szczytu tego powulkanicznego wzniesienia. Warto jednak zaznaczyć, że na jego południowo-wschodnim stoku znajduje się niewielki stary kamieniołom z odsłaniającymi się częściowo słupami bazaltowymi. Niestety coraz bardziej giną one pod naporem przyrody... Mijamy więc Żelazowską Górę bokiem, kierując się na północ brzegiem lasu, a potem polami ku niebieskiemu szlakowi i wzgórzu Jedlice.
Po wyjściu z lasu odsłaniają się ładne widoki na Wzgórza Strzegomskie. Po wschodniej stronie uwagę zwracają przede wszystkim dwa bardzo charakterystyczne wzniesienia: bazaltowa Krzyżowa Góra (353 m n.p.m.), uważana za najwyższy szczyt Wzgórz Strzegomskich, oraz Góra Zwycięstwa (Skalnik), nadgryziona przez potężny kamieniołom granitu „Graniczna”.
Po stronie zachodniej z kolei możemy popatrzeć na granitowe wzgórza w sąsiedztwie Rogoźnicy, Kostrzy i Borowa, również mocno naznaczone działalnością górniczą.
Przed nami zaś wznosi się granitowe wzgórze Jedlice, na szczyt którego niespiesznie zmierzamy.
Na skrzyżowaniu polnych dróg docieramy do niebieskiego szlaku, którym będziemy się przemieszczać jakiś czas. Wchodzimy do jesiennego lasu i po chwili zaczynamy forsować południowy stok Jedlic.
Wzniesienie to nie ma wybitnych walorów widokowych, jednak momentami da się dostrzec co nieco.
Zalesiony szczyt również nie oferuje szerokich panoram, ale niewielka polana zachęca do przycupnięcia. Latem kusi dzikimi czereśniami…
Zejście z Jedlic jest nieco bardziej strome niż podejście. Szlak wije się wśród drzew. W końcu wychodzimy z lasu w pobliżu Rogoźnicy.
Około 1 km przed nami wznosi się Krowiarka – wzgórze, na stokach którego znajduje się jedno z najbardziej ponurych na Dolnym Śląsku. To kamieniołom obozu Gross-Rosen, kamienne piekło.
Niebieski szlak dochodzi do polnej alei obsadzonej drzewami owocowymi. Chwilkę spędzamy na zbieraniu i kosztowaniu starych odmian jabłek. Pychota!
Owocowymi alejami zmierzamy już z powrotem ku naszemu samochodowi, podziwiając po drodze sudecką panoramę…