Be be be, czyli Boskie bialskie biegówki
Be be be, czyli Boskie bialskie biegówki
Rzadko coś wrzucam w ten dział, bo rzadko w Sudetach bywam. Tym razem na zachód wyciągnęły mnie biegówki w Górach Bialskich.
Fajnie było. I różnorodnie: http://www.kuzniapodrozy.pl/biegowki-w- ... i-okolice/
A jakby włodarz opisał mi panoramki, to byłabym bardzo wdzięczna.
Fajnie było. I różnorodnie: http://www.kuzniapodrozy.pl/biegowki-w- ... i-okolice/
A jakby włodarz opisał mi panoramki, to byłabym bardzo wdzięczna.
Pamiętając Twoje poprzednie wizyty w Sudetach to w Bialskich powinien padać śnieg przez cały weekend A tymczasem piękna zima, szczególnie ten drugi dzień, pięknie to wyszło na zdjęciach.
(opisy trochę później zrobię, OK?)
(opisy trochę później zrobię, OK?)
Ostatnio zmieniony 2021-02-25, 19:52 przez włodarz, łącznie zmieniany 1 raz.
włodarz pisze:Pamiętając Twoje poprzednie wizyty w Sudetach to w Bialskich powinien padać śnieg przez cały weekend A tymczasem piękna zima, szczególnie ten drugi dzień, pięknie to wyszło na zdjęciach.
(opisy trochę później zrobię, OK?)
A żeś wykrakał! W kolejny weekend byliśmy w Jakuszycach - i znów pogoda do bani! Pogoda tragiczna, łącznie z opadami marznącego deszczu w drodze powrotnej.
Opisy - na spokojnie, kiedy znajdziesz czas. Nie śpieszy się .
Te Góry Bialskie są wg mnie stworzone na biegówki albo na rower, bo wydaje mi się, że piechotą to trochę nudno. Fajnie, że są przygotowane ślady, widzę że nawet ruch dwukierunkowy jest przewidziany. W drugi dzień lepsza pogoda, zimowe pejzaże fajniejsze i bardziej widokowa trasa. W Czechy można było wjechać na biegówkach tak po prostu?
Właśnie taka była moja refleksja – jak podobałoby mi się tu latem? Byłam w okolicach bardzo dawno temu w wakacje i już nie pamiętam, zresztą wrażenia (i wymagania) z wiekiem się zmieniają. Za to jesień parę lat później była bardzo przyjemna. Co do Czech – kontroli granicznej nie było, tranzytem przecież można .
Mi się Bialskie podobają bardziej latem, może są troszkę czasem monotonne bo bardzo zalesione, ale moim zdaniem mają swój urok. Jest też parę miejsc widokowych np. wieża widokowa na Czernicy z piękną panoramą czy Rudawiec z widokiem w kierunku zachodnim. Zimą też tam bywałem, ale mi kojarzą się z zapadaniem w śniegu, ciężką wędrówką i gonieniem przez narciarzy na biegówkach (bo na nartach nie jeżdżę). Tak więc zimą raczej się tam już nie wybiorę, ale latem jeszcze nie jeden raz
Ostatnio zmieniony 2021-02-26, 20:09 przez opawski1, łącznie zmieniany 1 raz.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
włodarz pisze:Wiolcia pisze:A żeś wykrakał!
Miałem nadzieję, że już odczarowałaś
Widocznie jeszcze nie w tym roku.
Piotrek pisze:Bardzo malownicza i widokowa ta część z Magistralą.
Tak z ciekawości - jak się sunie na nartach to zdjęcia wygodniej się chyba robi niż na rowerze, dobrze myślę?
I tak się zatrzymuję - dla bezpieczeństwa swojego i sprzętu. Chyba że sunę lekko w dół - wtedy się da.
Ale przynajmniej nie muszę z niczego zsiadać, by zrobić zdjęcie.
opawski1 pisze:Mi się Bialskie podobają bardziej latem, może są troszkę czasem monotonne bo bardzo zalesione, ale moim zdaniem mają swój urok. Jest też parę miejsc widokowych np. wieża widokowa na Czernicy z piękną panoramą czy Rudawiec z widokiem w kierunku zachodnim. Zimą też tam bywałem, ale mi kojarzą się z zapadaniem w śniegu, ciężką wędrówką i gonieniem przez narciarzy na biegówkach (bo na nartach nie jeżdżę). Tak więc zimą raczej się tam już nie wybiorę, ale latem jeszcze nie jeden raz
Latem to chyba świetne góry na rower? Patrzyłam nawet i szlaki na dwa kółka tam są.
Co jestesmy w Bialskich i kogo bysmy nie spotkali na szlaku - to nam polecaja ta chate w Czechach! Ze tam ponoc taaaaakie pyszne jedzenie, najpyszniejsze na calym swiecie. I jakos jeszcze zesmy tam nie zawedrowali tego sprawdzic Moze w tym roku sie uda, bo pewnie w Bialskie wrocimy. Bardzo lubie te gorki, a zwlaszcza spanko w wiacie nad Bielicami.
Ponoc na Ukrainie to wszedzie tak dziala. Znajomi opowiadali, ci ktorzy byli zimą jak im zrobili kwarantanne na czas swiateczny. Kazali zamknac knajpy - to ok, nikt nie je w knajpie, a przed kazda knajpa ogrzewany namiot ze stolikami. Wszystko sie da - tylko trzeba chęci...
Chyba nie bardzo... Jest pod gorke!
A co z konsumpcją? W środku nie ma szans, za to po drugiej stronie ustawiono wielki biały namiot – pawilon, gdzie można w spokoju się posilić. Da się? Da!
Ponoc na Ukrainie to wszedzie tak dziala. Znajomi opowiadali, ci ktorzy byli zimą jak im zrobili kwarantanne na czas swiateczny. Kazali zamknac knajpy - to ok, nikt nie je w knajpie, a przed kazda knajpa ogrzewany namiot ze stolikami. Wszystko sie da - tylko trzeba chęci...
Wiolcia pisze:Latem to chyba świetne góry na rower?
Chyba nie bardzo... Jest pod gorke!
Ostatnio zmieniony 2021-02-27, 22:06 przez buba, łącznie zmieniany 5 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:
A co z konsumpcją? W środku nie ma szans, za to po drugiej stronie ustawiono wielki biały namiot – pawilon, gdzie można w spokoju się posilić. Da się? Da!
Ponoc na Ukrainie to wszedzie tak dziala. Znajomi opowiadali, ci ktorzy byli zimą jak im zrobili kwarantanne na czas swiateczny. Kazali zamknac knajpy - to ok, nikt nie je w knajpie, a przed kazda knajpa ogrzewany namiot ze stolikami. Wszystko sie da - tylko trzeba chęci..
W Wiśle działa to dokładnie tak samo.
Inna sprawa, że knajp otwartych w województwie ślaskim może nie jest zbyt wiele, ale jadłem i piłem w ciągu ostatnich dwóch miesięcy już w ponad 10, więc jest w czym wybierać.
buba pisze:Co jestesmy w Bialskich i kogo bysmy nie spotkali na szlaku - to nam polecaja ta chate w Czechach! Ze tam ponoc taaaaakie pyszne jedzenie, najpyszniejsze na calym swiecie. I jakos jeszcze zesmy tam nie zawedrowali tego sprawdzic Moze w tym roku sie uda, bo pewnie w Bialskie wrocimy. Bardzo lubie te gorki, a zwlaszcza spanko w wiacie nad Bielicami.
W chacie niestety niczego nie spróbowaliśmy, zresztą długość kolejki i tak odstraszała.
A o jaką wiatę Ci chodzi - tę niedaleko zielonego szlaku na Rudawiec?
Wiolcia pisze:Latem to chyba świetne góry na rower?
Chyba nie bardzo... Jest pod gorke!
Za to potem w dół, więc w ostatecznym rachunku się wyrównuje i można sobie wmówić, że jest płasko.
Ale pamiętam, Ty nie lubisz się męczyć pod górę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości