Dwa dni w Górach Wałbrzyskich i Kamiennych: Borowa, Waligóra
: 2018-03-24, 15:43
Zimowy Rajd w Sudety: Góry Wałbrzyskie i Góry Kamienne: Borowa, Waligóra i Chełmiec 24-25 lutego 2018 r.
Dwudniowa wyprawa z PTTK Prudnik, to w zasadzie mój pierwszy wyjazd z PTTK, choć od wielu lat regularnie uczestniczę w rajdach pieszych organizowanych przez odział, od ponad 2 lat jestem też jego członkiem. Wybieram się więc na rajd w Sudety Środkowe, a konkretniej w Góry Wałbrzyskie i Kamienne znane mi dotąd jedynie ze słyszenia, a te drugie także z dalekich obserwacji z Biskupiej Kopy. Prognozy pogody mówiły sobota pochmurna, bardzo mroźna i z opadami śniegu, niedziela mroźna,ale słoneczna.
Góry Wałbrzyskie: to pasmo położone w Sudetach Środkowych w okolicy miasta Wałbrzych. Najwyższy szczyt to Borowa (854 m). W paśmie można wyróżnić kilka masywów Chełmca (851 m), Trójgarbu (779 m), Krąglaka (693 m), Rybnicki Grzbiet oraz Góry Czarne. Od zachodu graniczą z Rudawami Janowickimi, od południa z Górami Kamiennymi, od wschodu z Górami Sowimi, od północy z przedgórzem oraz Górami Kaczawskimi. Pasmo te charakteryzuje szczyty o stromych stokach pochodzenia powulkanicznego.
Góry Kamienne: pasmo położone w Sudetach Środkowych, na wschód od Karkonoszy i Rudaw Janowickich, na południe od Gór Wałbrzyskich i Gór Sowich i na północ od czeskiej części Gór Stołowych. Najwyższym szczytem jest Waligóra (936 m). Pasmo charakteryzuje inne niż w całych Sudetach ukształtowanie szczytów, nazywane są "Małymi Tatrami" z racji bardzo stromych stoków i szpiczastych wierzchołków w kształcie stożków.
Dzień I 24.03: Jedlina Zdrój - Borowa - Rogowiec - Schronisko "Andrzejówka" - Waligóra - Sokołowsko
O poranku wspólnie z około 40 osobową grupą wyruszamy autobusem z Prudnika, jedziemy do Zagórza Śląskiego. O godz 10 jesteśmy pod zamkiem Grodno. Zamek malowniczo położony jest na szczycie góry Choina ponad doliną rzeki Bystrzycy i Jeziorem Bystrzyckim. Pierwsza wzmianka o zamku w tym miejscu pochodzi z 1315 r. zbudował go prawdopodobnie Bolko I- książe świdnicko-jaworski. Później przeszedł w ręce Korony Czeskiej, zniszczony podczas wojny trzydziestoletniej przez Szwedów. Zwiedzamy zamek, wnętrze skromne, z wysokiej wieży można podziwiać ładny widok na okoliczne góry i Jezioro Bystrzyckie.
Z Zagórza jedziemy do Jedliny Zdrój – niewielkiej miejscowości uzdrowiskowej gdzie leczy się schorzenia układu oddechowego. W końcu ruszamy w góry, wybieramy żółty szlak, zaczyna intensywnie padać śnieg. Bardzo stromo, miejscami po luźnych śliskich kamieniach wymieszanych ze śniegiem wspinamy się czerwonym szlakiem na wierzchołek Borowej – najwyższego szczytu Gór Wałbrzyskich. Pod koniec 2017 r. stanęła tutaj stalowa wieża widokowa o wysokości 16 m, przez co Borowa stała się popularna wśród turystów, a także wspaniałym punktem widokowym, stoi tutaj również drewniana wiata. Po 90 stopniach wchodzę na taras wieży, niestety z powodu pogody i co chwilę padającego intensywnie śniegu nie wiele mogę zobaczyć oprócz niewyraźnych okolicznych szczytów i Wałbrzycha. Przy dobrej pogodzie zobaczymy stąd m.in Góry Sowie, Kamienne i Karkonosze.
Po odpoczynku schodzimy ze szczytu, wybieramy niebieski szlak przez Jałowiec Mały, Borowa od tej strony wygląda ciekawie. W pewnym momencie przyjemna ścieżka się kończy i zaczynamy okropnie strome zejście śliską kamienisto-śniegowo-liściastą ścieżką do Rybnicy Małej. Chwila przejścia po płaskim przez wieś i znów strome podejście, teraz wkraczamy w Góry Suche będące częścią Gór Kamiennych, wspinamy się na położone na szczycie stromego wzgórza ruiny zamku Rogowiec. Kamienny zamek powstał w XII w zbudował go książe Bolko I jako obronny na granicy czeskiej. Później przeszedł w panowanie czeskie, następnie w ręce rozbójników rabusiów, zdobyty i zburzony w 1497 r. Od tej pory znajduje się w ruinie. Do dziś zachowały się resztki murów, fundamenty wieży o wysokości 3 metrów Ciekawostką jest, że jest to najwyżej położony zamek w Polsce (870 m). Spędzamy tutaj krótką chwilę, silny mroźny wiatr i zacinający śnieg nie pozwala długo ustać w miejscu.
Wybieram żółty szlak i obok wychodni zwanej Skalna Brama schodzę na Przełęcz Trzech Dolin do Schroniska PTTK "Andrzejówka". Drewniany obiekt schroniska powstał w 1933 r. z inicjatywy wałbrzyskiego aptekarza Andreasa Bocka, to od jego imienia obiekt przyjął nazwę Andreasbaude (pol. Andrzejówka). W 1936 r. przez 2 tygodnie w schronisku przebywała królowa holenderska Wilhelmina z księżną Julianną. W czasie II wojny naziści przejęli obiekt i przekazały go Hitlerjugend na miejsce odpoczynku i szkolenia, a w 1945 r. Wermachtowi na siedzibę ochrony przeciwlotniczej. Po II wojnie obiekt przejmuje PTT, działa tu dom kolonijny, od końca lat 60. XX wokół "Andrzejówki" zaczęły powstawać wyciągi narciarskie. Wchodzimy do schroniska ogrzać się i coś zjeść, spędzamy tutaj trochę czasu, schronisko jest ładne, niestety bardzo tu tłoczno.
schroniskowy żurek
Tutaj planowana trasa wycieczki się kończy, my jednak postanawiamy nadprogramowo udać się do Sokołowska. Znajomy pożycza mi raczki, po raz pierwszy mam to na butach, idzie się o wiele lepiej i bezpieczniej, nie ślizgam się. Polecam!. Wspinamy się bardzo stromo na Waligórę, od strony schroniska ta góra wygląda jak stożek. Waligóra (936 m) jest najwyższym szczytem Gór Kamiennych, zaliczana jest do Korony Gór Polski i Sudetów.
Dalej podążamy niebieskim szlakiem bardzo stromo wchodząc i schodząc na kolejne szczyty tj. Suchawa, Kostrzyna, Włostowa. Robi się już późno schodzimy do Sokołowska zwanego 'Śląskim Davos", gdzie w połowie XIX w. powstało pierwsze na świecie sanatorium przeciwgruźlicze. Sokołowsko szybko zyskało sławę wśród kuracjuszy w całej Europie, wielu doceniało urokliwe położenie miejscowości, Norwegowie wybudowali tutaj dwie skocznie narciarskie. Tutaj kończymy dzisiejszą wędrówkę, nocujemy w pensjonacie. Dystans dnia: 21 km
Dwudniowa wyprawa z PTTK Prudnik, to w zasadzie mój pierwszy wyjazd z PTTK, choć od wielu lat regularnie uczestniczę w rajdach pieszych organizowanych przez odział, od ponad 2 lat jestem też jego członkiem. Wybieram się więc na rajd w Sudety Środkowe, a konkretniej w Góry Wałbrzyskie i Kamienne znane mi dotąd jedynie ze słyszenia, a te drugie także z dalekich obserwacji z Biskupiej Kopy. Prognozy pogody mówiły sobota pochmurna, bardzo mroźna i z opadami śniegu, niedziela mroźna,ale słoneczna.
Góry Wałbrzyskie: to pasmo położone w Sudetach Środkowych w okolicy miasta Wałbrzych. Najwyższy szczyt to Borowa (854 m). W paśmie można wyróżnić kilka masywów Chełmca (851 m), Trójgarbu (779 m), Krąglaka (693 m), Rybnicki Grzbiet oraz Góry Czarne. Od zachodu graniczą z Rudawami Janowickimi, od południa z Górami Kamiennymi, od wschodu z Górami Sowimi, od północy z przedgórzem oraz Górami Kaczawskimi. Pasmo te charakteryzuje szczyty o stromych stokach pochodzenia powulkanicznego.
Góry Kamienne: pasmo położone w Sudetach Środkowych, na wschód od Karkonoszy i Rudaw Janowickich, na południe od Gór Wałbrzyskich i Gór Sowich i na północ od czeskiej części Gór Stołowych. Najwyższym szczytem jest Waligóra (936 m). Pasmo charakteryzuje inne niż w całych Sudetach ukształtowanie szczytów, nazywane są "Małymi Tatrami" z racji bardzo stromych stoków i szpiczastych wierzchołków w kształcie stożków.
Dzień I 24.03: Jedlina Zdrój - Borowa - Rogowiec - Schronisko "Andrzejówka" - Waligóra - Sokołowsko
O poranku wspólnie z około 40 osobową grupą wyruszamy autobusem z Prudnika, jedziemy do Zagórza Śląskiego. O godz 10 jesteśmy pod zamkiem Grodno. Zamek malowniczo położony jest na szczycie góry Choina ponad doliną rzeki Bystrzycy i Jeziorem Bystrzyckim. Pierwsza wzmianka o zamku w tym miejscu pochodzi z 1315 r. zbudował go prawdopodobnie Bolko I- książe świdnicko-jaworski. Później przeszedł w ręce Korony Czeskiej, zniszczony podczas wojny trzydziestoletniej przez Szwedów. Zwiedzamy zamek, wnętrze skromne, z wysokiej wieży można podziwiać ładny widok na okoliczne góry i Jezioro Bystrzyckie.
Z Zagórza jedziemy do Jedliny Zdrój – niewielkiej miejscowości uzdrowiskowej gdzie leczy się schorzenia układu oddechowego. W końcu ruszamy w góry, wybieramy żółty szlak, zaczyna intensywnie padać śnieg. Bardzo stromo, miejscami po luźnych śliskich kamieniach wymieszanych ze śniegiem wspinamy się czerwonym szlakiem na wierzchołek Borowej – najwyższego szczytu Gór Wałbrzyskich. Pod koniec 2017 r. stanęła tutaj stalowa wieża widokowa o wysokości 16 m, przez co Borowa stała się popularna wśród turystów, a także wspaniałym punktem widokowym, stoi tutaj również drewniana wiata. Po 90 stopniach wchodzę na taras wieży, niestety z powodu pogody i co chwilę padającego intensywnie śniegu nie wiele mogę zobaczyć oprócz niewyraźnych okolicznych szczytów i Wałbrzycha. Przy dobrej pogodzie zobaczymy stąd m.in Góry Sowie, Kamienne i Karkonosze.
Po odpoczynku schodzimy ze szczytu, wybieramy niebieski szlak przez Jałowiec Mały, Borowa od tej strony wygląda ciekawie. W pewnym momencie przyjemna ścieżka się kończy i zaczynamy okropnie strome zejście śliską kamienisto-śniegowo-liściastą ścieżką do Rybnicy Małej. Chwila przejścia po płaskim przez wieś i znów strome podejście, teraz wkraczamy w Góry Suche będące częścią Gór Kamiennych, wspinamy się na położone na szczycie stromego wzgórza ruiny zamku Rogowiec. Kamienny zamek powstał w XII w zbudował go książe Bolko I jako obronny na granicy czeskiej. Później przeszedł w panowanie czeskie, następnie w ręce rozbójników rabusiów, zdobyty i zburzony w 1497 r. Od tej pory znajduje się w ruinie. Do dziś zachowały się resztki murów, fundamenty wieży o wysokości 3 metrów Ciekawostką jest, że jest to najwyżej położony zamek w Polsce (870 m). Spędzamy tutaj krótką chwilę, silny mroźny wiatr i zacinający śnieg nie pozwala długo ustać w miejscu.
Wybieram żółty szlak i obok wychodni zwanej Skalna Brama schodzę na Przełęcz Trzech Dolin do Schroniska PTTK "Andrzejówka". Drewniany obiekt schroniska powstał w 1933 r. z inicjatywy wałbrzyskiego aptekarza Andreasa Bocka, to od jego imienia obiekt przyjął nazwę Andreasbaude (pol. Andrzejówka). W 1936 r. przez 2 tygodnie w schronisku przebywała królowa holenderska Wilhelmina z księżną Julianną. W czasie II wojny naziści przejęli obiekt i przekazały go Hitlerjugend na miejsce odpoczynku i szkolenia, a w 1945 r. Wermachtowi na siedzibę ochrony przeciwlotniczej. Po II wojnie obiekt przejmuje PTT, działa tu dom kolonijny, od końca lat 60. XX wokół "Andrzejówki" zaczęły powstawać wyciągi narciarskie. Wchodzimy do schroniska ogrzać się i coś zjeść, spędzamy tutaj trochę czasu, schronisko jest ładne, niestety bardzo tu tłoczno.
schroniskowy żurek
Tutaj planowana trasa wycieczki się kończy, my jednak postanawiamy nadprogramowo udać się do Sokołowska. Znajomy pożycza mi raczki, po raz pierwszy mam to na butach, idzie się o wiele lepiej i bezpieczniej, nie ślizgam się. Polecam!. Wspinamy się bardzo stromo na Waligórę, od strony schroniska ta góra wygląda jak stożek. Waligóra (936 m) jest najwyższym szczytem Gór Kamiennych, zaliczana jest do Korony Gór Polski i Sudetów.
Dalej podążamy niebieskim szlakiem bardzo stromo wchodząc i schodząc na kolejne szczyty tj. Suchawa, Kostrzyna, Włostowa. Robi się już późno schodzimy do Sokołowska zwanego 'Śląskim Davos", gdzie w połowie XIX w. powstało pierwsze na świecie sanatorium przeciwgruźlicze. Sokołowsko szybko zyskało sławę wśród kuracjuszy w całej Europie, wielu doceniało urokliwe położenie miejscowości, Norwegowie wybudowali tutaj dwie skocznie narciarskie. Tutaj kończymy dzisiejszą wędrówkę, nocujemy w pensjonacie. Dystans dnia: 21 km