Strona 1 z 1

04.04.2015 - Wielka sobota w Jesionikach

: 2015-04-16, 23:38
autor: Robert J
A konkretnie w Masywie Keprnika. Zima długo trzyma w tym roku i żeby tradycji stało się zadość to jedne święta w roku powinny być białe ;)

Przeważnie jest tak z pogodą, że ta najlepsza trafia się w okolicy pełni księżyca( ja przynajmniej takie odnoszę wrażenie).

Startuję z Horní Lipovej niebieskim szlakiem. Do góry jeszcze tędy nie wchodziłem. Warunki pogodowe znośne. Czasami postraszy jakaś burza śnieżna ;)

Na dole trochę świeżego śniegu. Im bardziej nabieram wysokości tym więcej białego puchu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od Skał Olbrzyma śniegu sporo(szczególnie w lesie).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na Šeráku dopada mnie burza śnieżna. Postanawiam przeczekać w chacie Jiřího. Po pół godzinie ruszam na Keprnik.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na szczycie kilkanaście minut i lecę na zachód słońca na sąsiedni szczyt - Vozkę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zachodziła obawa iż mogę nie zdążyć. Od "Trójstyku" szlak nieprzetarty, a świeżego śniegu około pół metra. Dobrze, że chociaż stary jest zleżały i się człowiek nie zapada. W ostatnich promieniach słońca docieram pod skałki na szczycie Vozka. Tam dość długa chwila na foto w oczekiwaniu na wschód księżyca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zmarzłem, więc postanawiam wracać. Idę tak jak przyszedłem, czyli Keprnik i Šerák. Jest bezwietrznie i dzięki pełni księżyca nie trzeba używać czołówki :)

Obrazek

Obrazek

Prognozy pogody zapowiadały załamanie pogody i tak też było w rzeczywistości. Będąc na Šeráku nadciągają chmury i koniec z nocnym foceniem.

Obrazek

Obrazek

Później bez przerw na dół gdzie w lesie czeka na mnie transport ;)

Obrazek

Dystans: 26 km na nogach i około 80 km rowerem.

Reszta zdjęć w galerii:

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6137232247754413569

: 2015-04-17, 12:41
autor: ceper
Robert J pisze:Dystans: 26 km na nogach i około 80 km rowerem.
Dystans rowerowy należy wymnożyć co najmniej 2x dla nizin.
Zdjęcia piękne - oglądałem je już wcześniej na blogu. Kiedyś znajdzie się jakiś Polak łasy na rower, który wybierze się w góry z kombinerkami lub "piłką" i zetnie drzewo ;)

: 2015-04-17, 13:52
autor: cezaryol
Dlaczego zaraz Polak?

: 2015-04-17, 14:11
autor: ceper
cezaryol pisze:Dlaczego zaraz Polak?
Mając na uwadze teren przygraniczny CZ-PL, więc znaczna większość turystów pochodzi z tych krajów (pozostali to prawdziwi turyści). Znam też mentalność Czechów i Polaków, więc obstawiałbym z prawdopodobieństwem >90% na "miejscowych" ;)

: 2015-04-17, 15:08
autor: Robert J
ceper pisze:Dystans rowerowy należy wymnożyć co najmniej 2x dla nizin.

Akurat w tym przypadku niewiele było podjazdu. Raptem ze 300 metrów, więc nawet się nie zmęczyłem jadąc :p

: 2015-04-17, 17:18
autor: Piotrek
No dzięki wielkie- akurat jak byłem na Seraku i Obrich w zeszłym roku to deszczyk polewał, burze przeszły, widoki smętne a Ty tu dobijasz tym, czego przez pogodę nie mogłem zobaczyć :zly ;)

: 2015-04-17, 18:53
autor: Robert J
Piotrek pisze:Ty tu dobijasz tym, czego przez pogodę nie mogłem zobaczyć :zly ;)

Przepraszam :dev