Góry Stołowe - okolice Szczelińców.
: 2014-08-18, 19:27
Zatęskniłem za Sudetami więc gdy tylko ogarnęliśmy się po wyjeździe na wschód, wybraliśmy się na grzybobranie (udane) etc. przyszedł czas na wycieczkę. Padło na Góry Stołowe.
Zostawiamy auto na parkingu przy pierwszym zawijasie drogi z Radkowa do Karłowa i zielonym szlakiem idziemy w kierunku Wodospadów Pośny. Kiedyś podobno były piękne, teraz wodę zabierają wodociągi i z wodospadów pozostały nędzne resztki.
Potem żółtym szlakiem podchodzimy w stronę skalnych ścian. Szlak wygląda przepięknie. Jest dziki i zarośnięty, prawie jak w dżungli.
Nie brakuje ciekawych form skalnych.
Okazuje się, że miejsce to było kiedyś zamieszkałe. Odnajdujemy przyziemia kilku budynków. W tej zieleni przypominają zaginione miasto Inków.
Dalej poruszamy się żółtym szlakiem, który teraz prowadzi ścieżką zbudowaną z kamienia wiele, wiele lat temu. Podziwiam tamtych budowniczych. Wszystko jest wykonane ręcznie i tak solidnie, że służy do dziś.
Przy ścieżce pojawiają się różne formy skalne.
Wreszcie szlak wychodzi z lasu i łąkami kieruje się w stronę schroniska Pasterka.
W schronisku wypijamy smaczną kawę i ruszamy w stronę granicy. Docieramy do czeskiego żółtego szlaku, z którego przechodzimy na czerwony i jesteśmy na rozdrożu U zabiteho.
Dalej znaki prowadzą nas do rozdroża Machovský kříž.
Stąd niebieskim szlakiem podążamy z powrotem do Pasterki nie omijając starego szlakowskazu.
Jest też inna skała z wyrytym numerem i jakimś zagadkowym znakiem.
Blisko szlaku stoi taka szopa.
Dalej wędrujemy żółtym szlakiem przez wieś. Oglądamy kościół.
Pojawiają się Szczelińce.
Na podejściu odsłaniają się widoki. Da się dostrzec Śnieżkę.
Po dotarciu do schodów na Szczeliniec Wielki musimy zejść pod prąd. Ruch na górę bardzo duży.
Dalej czerwonym szlakiem okrążamy masyw i wchodzimy na Pustą Ścieżkę. Przy niej solidny drogowskaz.
Na skrzyżowaniu szlaków przechodzimy na niebieski i przez Skalne Wrota schodzimy w kierunku parkingu. Po drodze robię kilka zdjęć spoglądając za siebie. Tym szlakiem lepiej podchodzić by dokładnie go obejrzeć.
Na szlakach zauważyłem tabliczki informujące, że Park wykonał takie to a takie prace w ramach programu ograniczania antropopresji. Tu doskonały przykład tejże, zarówno dawnej jak i współczesnej.
Zostawiamy auto na parkingu przy pierwszym zawijasie drogi z Radkowa do Karłowa i zielonym szlakiem idziemy w kierunku Wodospadów Pośny. Kiedyś podobno były piękne, teraz wodę zabierają wodociągi i z wodospadów pozostały nędzne resztki.
Potem żółtym szlakiem podchodzimy w stronę skalnych ścian. Szlak wygląda przepięknie. Jest dziki i zarośnięty, prawie jak w dżungli.
Nie brakuje ciekawych form skalnych.
Okazuje się, że miejsce to było kiedyś zamieszkałe. Odnajdujemy przyziemia kilku budynków. W tej zieleni przypominają zaginione miasto Inków.
Dalej poruszamy się żółtym szlakiem, który teraz prowadzi ścieżką zbudowaną z kamienia wiele, wiele lat temu. Podziwiam tamtych budowniczych. Wszystko jest wykonane ręcznie i tak solidnie, że służy do dziś.
Przy ścieżce pojawiają się różne formy skalne.
Wreszcie szlak wychodzi z lasu i łąkami kieruje się w stronę schroniska Pasterka.
W schronisku wypijamy smaczną kawę i ruszamy w stronę granicy. Docieramy do czeskiego żółtego szlaku, z którego przechodzimy na czerwony i jesteśmy na rozdrożu U zabiteho.
Dalej znaki prowadzą nas do rozdroża Machovský kříž.
Stąd niebieskim szlakiem podążamy z powrotem do Pasterki nie omijając starego szlakowskazu.
Jest też inna skała z wyrytym numerem i jakimś zagadkowym znakiem.
Blisko szlaku stoi taka szopa.
Dalej wędrujemy żółtym szlakiem przez wieś. Oglądamy kościół.
Pojawiają się Szczelińce.
Na podejściu odsłaniają się widoki. Da się dostrzec Śnieżkę.
Po dotarciu do schodów na Szczeliniec Wielki musimy zejść pod prąd. Ruch na górę bardzo duży.
Dalej czerwonym szlakiem okrążamy masyw i wchodzimy na Pustą Ścieżkę. Przy niej solidny drogowskaz.
Na skrzyżowaniu szlaków przechodzimy na niebieski i przez Skalne Wrota schodzimy w kierunku parkingu. Po drodze robię kilka zdjęć spoglądając za siebie. Tym szlakiem lepiej podchodzić by dokładnie go obejrzeć.
Na szlakach zauważyłem tabliczki informujące, że Park wykonał takie to a takie prace w ramach programu ograniczania antropopresji. Tu doskonały przykład tejże, zarówno dawnej jak i współczesnej.